Niezwykle egzotyczne Maserati MC12 powstało tylko w 50 egzemplarzach a wersję przeznaczoną wyłącznie na tor (MC12 Corsa), adresowaną do klientów chcących sprawdzić się w rywalizacji wyprodukowano zaledwie w 12 egzemplarzach. Po jednej sztuce odmiany cywilnej i torowej zakupiło westfalskie Edo Competition. Cel był jeden - tuning.
Już w 2005 roku na bazie wersji szosowej pokazano MC12 R, przemodelowane mechanicznie i stylistycznie specjalnie z myślą o torze (MC12 Corsy jeszcze wtedy nie było). Moc silnika podniesiono do około 700 koni mechanicznych a prędkość maksymalna miała przekraczać 370 km/h. Gdy w roku 2006 pojawiła się Corsa zmieniono w niej jedynie zawieszenie, felgi, hamulce oraz układ wydechowy. W silnik nie ingerowano. Największą jednak zmianą była... homologacja do poruszania się po zwykłych ulicach. Niemców te dwie wariacje wyraźnie nie do końca zadowalały, ponieważ w połowie 2007 roku zaprezentowali bestię pożerającą obie poprzednie na śniadanie - MC12 XX.
Silnik rozwiercono z sześciu litrów do 6,3 a fabryczną moc z 630 KM podniesiono aż do 800 (bez jakiegokolwiek doładowania) - taką samą pojemnością i mocą legitymuje się Ferrari FXX, w które to właśnie celowało Edo. W silniku wymieniono bądź zmodyfikowano większość części, między innymi cylindry, tłoki, wałki rozrządu, sprężyny zaworów i uszczelki. Zamontowano nowe układy chłodzenia oleju i paliwa, nową pompę oleju a także sportowe katalizatory i filtry powietrza. Całości dopełnia nowe sprzęgło i karbonowo-ceramiczne hamulce z tarczami o średnicy 396 milimetrów z przodu i 360 z tyłu. Masa całego samochodu spadła o 100 kilogramów.
Nadwozie pomalowano w dwóch kolorach. Domyślnie dominuje czerń, na którą nałożono pomarańczowe pasy. Taki sam schemat kolorów przedarł się do wnętrza. Felgi (o nowym wzorze) mogą być pokryte dowolnym kolorem wybranym przez klienta. Przed kierowcą umieszczono nową kierownicę a w wyposażeniu seryjnym znalazł się system monitorujący ciśnienie opon. Pojazd wyposażono także w system pozwalający na indywidualne nastawy amortyzatorów (zupełnie jak w wyścigowej wersji startującej w serii FIA GT) oraz w... regulację głośności układu wydechowego. Za pomocą jednego przycisku możemy uwolnić ryk potwora bądź go nieco wyciszyć.
Osiągi MC12 XX zwalają z nóg: 3,2 sekundy do setki i zaledwie 19 do 300 km/h! Granica możliwości pojazdu znajduje się gdzieś ponad 390 km/h, ale jeszcze nikt nie próbował do niej dotrzeć...
Edo wraz całym pakietem modyfikacji oferuje jeden dzień na firmowym torze z instruktorem, mechanikami i pod okiem systemów monitorujących parametry samochodu. Firma zapewnie także transport i lokum na czas wizyty.
Tekst: Przemysław Rosołowski.
Ostatnia aktualizacja: 01.12.2007