Inżynierowie niemieckiego Motoren Technik Mayer zdają się nie znać strachu. A może po prostu to uczucie jest im obce z racji innej przypadłości - czystego szaleństwa? Bo jak inaczej nazwać wpakowanie do Audi TT dwóch silników o łącznej mocy przekraczającej 1000 KM i chęć rozpędzenia się czymś takim do 400 km/h? Podczas pierwszych testów osiągnięto prędkość 385 km/h, w połowie roku 2007 TT Bimoto rozpędziło się do 393 km/h! Jeśli takie coś zrobiono z TT czego po MTM można się spodziewać w przypadku ulubionego w ostatnim czasie obiektu firm tunerskich ze stajni Audi, czyli modelu R8?
Pierwsze karty odkryto na początku lutego 2008 roku. MTM zapowiedziało minimalne zmiany w wyglądzie, nowe felgi, nowy układ hamulcowy i wydechowy, modyfikację zawieszenia oraz znaczne zwiększenie mocy silnika (prawdopodobnie do około 550 KM). Szczegóły pozostały nieznane i w kwestii oficjalnego pakietu MTM dla R8 nie powiedziano na tą chwilę nic więcej. Supercoupe spod znaku czterech pierścieni nieco mniej oficjalnie wylądowało pod nożem specjalistów firmy trochę wcześniej - w połowie listopada 2007 roku na salonie samochodowym w Dubaju zaprezentowano model R888.
Czy nie za dużo tu ósemek i jeśli nie to skąd taka nazwa? Chodzi oczywiście o moc silnika - inżynierowie oddziału MTM Garage zlokalizowanego w Zjednoczonych Emiratach Arabskim dołożyli od siebie potężną turbosprężarkę T55, która do 420 fabrycznych rumaków dołożyła ponad drugie tyle, podnosząc poprzeczkę do niewyobrażalnych 888 koni mechanicznych! Maksymalny moment obrotowy podskoczył z 430 do 827 Nm! Samochód otrzymał nowe felgi, układ hamulcowy oraz czarne, matowe malowanie całego nadwozia. Lista wszystkich zmian nie jest znana i można się tylko domyślać, co jeszcze wymieniono, aby potencjał silnika nie rozerwał auta na strzępy.
Cały samochód przytył aż o 300 kilogramów, co i tak oznacza, że na jeden koń mechaniczny przypadaja tylko niespełna 2,1 kilograma masy. W seryjnym R8 każdy mechaniczny rumak jest obciążony ponad półtorakrotnie większą wartością. Co to wszystko oznacza w praktyce? R888 rozpędza się do setki w 3 sekundy, a elektroniczne ograniczenie prędkości maksymalnej zaciąga cugle dopiero przy 360 km/h!
R888 zbudowano tylko w jednym egzemplarzu na specjalne zamówienie klienta z Europy, do którego pojazd dostarczono tuż po premierze. Cena auta to półtora miliona dirhamów, co w przeliczeniu na bardziej znane nam waluty daje około 280 tysięcy euro bądź 410 tysięcy dolarów. Jeśli tylko znajdzie się inny śmiałek pragnący gotowy na wyłożenie podobnej sumy w tym samym celu z pewnością będzie o tym głośno, MTM nie widzi najmniejszych przeszkód w stworzeniu kolejnych egzemplarzy.
Tekst: Przemysław Rosołowski.
Ostatnia aktualizacja: 08.02.2008