Dla wielu jedynie i prawdziwe Porsche to tylko i wyłącznie 911. Boxter czy Cayman to takie małe "nie wiadomo co" i "nie wiadomo po co", a o Cayenne nawet lepiej im nie wspominać. Na domiar złego ten ostatni powstał we współpracy z Volkswagenem i ma brata bliźniaka w postaci modelu Touareg! Nie bacząc na to skupimy się właśnie na Cayenne. Ci, którym prawdziwe Porsche jest najbliższe sercu mogą już spokojnie opuścić salę...
Cayenne, czyli pierwszy SUV (pojazd sportowo-użytkowy) marki Porsche, zadebiutował jesienią 2002 roku w Paryżu wchodząc w kolejnym sezonie do oficjalnej sprzedaży. Najsłabsza odmiana napędzana była silnikiem o mocy 250 KM, nad nią stała wersja S (340 KM) oraz Turbo (450 KM) i w końcu Turbo S (521 KM). Po kilku latach produkcji auto doczekało się face-liftungu, a od 2008 roku Porsche oficjalnie mówi o drugiej generacji Cayenne, której szeregi znacznie różnią się od tych z początku jego kariery. Zwykła wersja dysponuje mocą 290 KM, S ma już 385 KM, GTS - 405, a Turbo z podwójnie doładowanym V8 okrągłe 500 KM. Na premierę Cayenne Turbo S drugiej generacji Niemcy upatrzyli sobie salon samochodowy w Pekinie, który w 2008 roku miał miejsce w dniach 22-28 kwietnia (dla dziennikarzy rozpoczął się dwa dni wcześniej), obchodząc przy okazji swoją 10 edycję.
Trubo S drugiej generacji porusza się, podobnie jak poprzednio, dzięki mocy podwójnie doładowanego, 4,8-litrowego V8. Silnik jednak współpracuje teraz ze zmodyfikowanym układem wydechowym a jego pracą steruje ulepszona elektronika. Dzięki temu moc wzrosła do 550 KM a moment do 750 Nm (najmocniejsze Porsche w aktualnej ofercie!). To o 50 KM i 50 Nm więcej niż w zwykłym Turbo oraz 29 KM i 30 Nm więcej niż w Turbo S poprzedniej generacji. W efekcie jest się czym pochwalić: ważące prawie 2,4 tony auto (dopuszczalna masa to 3080 kg) rozpędza się do setki w zaledwie 4,8 sekundy a wskazówka prędkościomierza dochodzi do 280 km/h. To 4 dziesiąte sekundy i 10 km/h lepiej niż w starym Turbo S. Przy tym wszystkim Porsche obiecuje, że spalanie ma pozostać na takim samym poziomie jak w 500-konnym Turbo.
Silnik współpracuje z 6-stopniową, automatyczną skrzynią biegów Tiptronic S a napęd przenoszony jest stale na wszystkie koła w stosunku 38% momentu na przód i 62% na tył. Rozdzieleniem momentu pomiędzy koła zajmuje się elektroniczny system Porsche Traction Management (PTM). Niezależne, powietrzne zawieszenie oparto z przodu na podwójnych wahaczach, z tyłu na konstrukcji wielowahaczowej. W skład sportowego zawieszenia wchodzi system regulacji wysokości zawierający układ Porsche Active Suspension Management (PASM) oraz Porsche Dynamic Chassis Control (PDCC) a całości dopełnia zależne od prędkości wspomaganie kierownicy Servotronic.
Po raz pierwszy w klasie SUV w Cayenne Turbo S pojawią się karbonowo-ceramiczne hamulce (one także mają swoją odpowiednio długą nazwę: Porsche Ceramic Composite Brake - PCBB). Za dopłatą otrzymamy 41-centymetrowe tarcze z sześciotłoczkowymi zaciskami z przodu i 37-centymetrowe z czterotłoczkowymi zaciskami z tyłu. PCBB będą dostępne także we wszystkich Cayenne na rok 2009 pod warunkiem, że auto będzie stało na co najmniej 20-calowych kołach. W standardowym Turbo S będziemy zdani na tradycyjne, wentylowane hamulce z aluminiowymi tarczami o średnicy 380 mm z przodu i 358 mm z tyłu.
Z zewnątrz nowe Turbo S rozpoznamy przede wszystkim po 21-calowych feglach, czterech aluminiowych końcówkach wydechu oraz nadkolom i przedniej kracie pomalowanej w kolorze nadwozia (pojawiła się nowa barwa - szara, metaliczna lawa - Lava Gray Metallic). W środku znajdziemy sportowe fotele dla kierowcy pasażera z elektroniczną pamięcią pozycji, wyprofilowane siedzisko z tyłu, aluminiowe panele w drzwiach i progach z nazwą modelu oraz skórzaną tapicerkę w dwukolorowym schemacie: czerń/Havana lub czerń/szara stal. Rolę centrum rozrykowo-informacyjnego spełnia Porsche Communication Multimedia System Management (nie wiedzieć czemu w skrócie nazwali je PCM), w którego skład wchodzi między innymi ekran dotykowy, nawigacja satelitarna, dysk twardy, odtwarzacz DVD, MP3, Bluetooth oraz moduł telewizyjny. To wszystko w połączeniu z 14-głośnikowym systemem audio 5.1 Surround marki Bose o mocy 410 watów może zamienić mocarnego SUVa w przenośne minikino domowe.
Auto trafi do salonów w sierpniu 2008. Porsche adresuje je przede wszystkim do klientów z... Azji i wschodniej Europy. Cena? W przeliczeniu według dzisiejszego kursu euro "jedynie" 382 tysiące złotych.
Tekst: Przemysław Rosołowski.
Ostatnia aktualizacja: 21.04.2008