W latach piećdziesiątych XX wieku studio Bertone z polecenia Alfy Romeo opracowało serię eksperymentalnych konceptów pod wspólną nazwą Berlinetta Aerodinamica Tecnica - Studium Aerodynamicznego Sedana (w tamtym okresie określenie "berlinetta" odnosiło się do niewielkich sedanów, ale także do coupe, które obecnie jest w zasadzie jedyną właściwą interpretacją). Zaokrąglone, skrzydlate auta robiące do dnia dzisiejszego ogromne wrażenie miały zmagać się przede wszystkim z problemem oporu powietrza.
Pod okiem Franco Scaglione i Giuseppe "Nuccio" Bertone zaprojektowano kilka różnych pojazdów, z których trzy zbudowano w rzeczywistości, wystawiając w latach 1953-1955 pod nazwami B.A.T. 5, B.A.T. 7 i B.A.T. 9 na kolejnych edycjach salonu samochodowego w Turynie. Wszystkie osadzono na podwoziu z silnikiem z Alfy Romeo 1900 a największym osiągnięciem była "siódemka". Jej współczynnik oporu sięga zaledwie 0,19 - wartości, która nawet dziś nie jest osiągalna w samochodach produkowanych seryjnie (Bugatti Veyron ma na przykład 0,32, Nissan GT-R 0,27 a Koenigsegg CCX 0,30)! Ostatni koncept z serii pokazano w 1955 roku po czym karty ich historii zostały zamknięte (dodać należy jeszcze, że w 1959 roku wprowadzono do produkcji inspirowany Berlinettami model Giulietta Sprint Speciale). Tak było przynajmniej do końca pierwszego kwartału roku 2008...
Po przeszło 50 latach od ostatniego "nietoperza" ("bat" w języku angielskim to właśnie "nietoperz") studio Bertone pokazało w Genewie kolejny model noszący takie właśnie oznaczenie i numer 11. Co ciekawe koncept nie został pokazany na odbywającym się w tym czasie salonie samochodowym (96-letnia firma po raz pierwszy od przeszło pół wieku nie była tam obecna, stojąc w tym czasie na skraju bankructwa, reorganizując swoje szeregi), ale na kameralnym pokazie AutoDesignNight wieczorem czwartego marca, na którym gościło około 400 osób (głównie projektantów).
Model B.A.T. 11 powstał z inicjatywy Gary'ego Kaberle'a, któremu w 1963 roku w wieku zaledwie 16 lat udało się nabyć sprowadzoną do USA Alfę Romeo B.A.T. 9 (posiadał ją do 1990 roku). Amerykanin zwrócił się do Bertone z propozycją zbudowania nowego modelu - historyczna trójka konceptów spoczywa w jedenej kolekcji i nie jest na sprzedaż, więc nie mógł odzyskać posiadanej przez dziesięciolecia "dziewiątki". W Bertone podobny pomysł chodził już dobrych parę(naście) lat. Coupe pod okiem Davida Wilkie zaprojektowali Valery Muller (nadwozie) i Gwen Pennarun (wnętrze) a uroczystego odsłonięcia pojazdu wraz z Wilkie dokonała Marie-Jeanne Bertone - córka Nuccio Bertone, który po II wojnie światowej przejął rodzinny zakład od ojca, Giovanni'ego Bertone, zajmująca obecnie stanowisko wiceprzewodniczącej firmy.
Wizja Mullera, którą spośród kilku innych porpozycji wyłoniono jeszcze we wrześniu 2007 roku pełna jest odniesień do przodków. Mamy tu, tak, jak poprzednio, częściowo zakryte koła, kabinę pasażerką w kształcie łzy, ostro pochylone boczne szyby i oczywiście wielkie skrzydła zawinięte na tyle. O ile jednak Berlinetty z lat pięćdziesiątych można przyrównać do cherlawych atletów prężących ze wszystkich sił swe mięśnie o tyle w przypadku B.A.T. 11 nie może być mowy o nikim innym jak strong manie z krwi i kości. Auto sprawia wrażenie wręcz pancernego.
Nisko opadającą linię przedniej maski zwieńczono charakterystyczną dla Alfy Romeo atrapą chłodnicy w kształcie litery V, po której bokach znalazły się wąskie lampy z rzędami diod elektroluminescencyjnych (LED). Diody wykorzystano także w oświetleniu na tyle auta. Potężne, 21-calowe felgi z 9 zawijającymi się, dwuwarstwowymi ramionami (ramiona zewnętrzne wykonano z włókien węglowych) to nawiązanie do szprychowych obręczy Borrani, które w swoim czasie przez 20 lat fabrycznie kręciły się w autach Ferrari (o szeregu innych nie wspominając).
Studio Bertone i Kaberle byli zgodni co do bazy dla nowego modelu, wybrano na nią Alfę Romeo 8C Competizione. Włoszkę zasila 4,7-litrowe V8 generujące 450 KM mocy i 470 Nm momentu obrotowego pozwalające rozpędzić się do przeszło 290 km/h.
Po kilku miesiącach od prezentacji B.A.T. 11 Bertone podniosło się z finansowego dołka a w pierwszą niedzielę sierpnia'08 Kaberle pojawił się z autem na 30 konkursie elegancji w Meadow Brook Hall. Pojazd w dalszym ciągu był w fazie rozwojowej - wśród rzeczy do zrobienia znajdowały się między innymi przednie panele zderzaków, które mają być ruchome oraz unoszone do góry drzwi. Jednocześnie z Bertone doszły słuchy, że jeśli znajdzie się 25-50 chętnych to B.A.T. 11... wejdzie do limitowanej produkcji!
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 06.08.2008