Rok 2010 koncern Daimler-Benz upatrzył sobie jako najbardziej odpowiedni czas na premierę czwartej generacji limuzyn klasy E noszących na masce trójramienną gwiazdę. Generacji, która powróci do korzeni i wprowadzi małą rewolucję w swoje skostniałe nieco szeregi. Pierwsza sprawa - stylistyka, druga - zakres modeli. Nowa klasa E, podobnie jak protoplaści rodu z serii W124, pojawi się w odzieniu tradycyjnego sedana, kombi oraz coupe, które miałoby ponoć zastąpić produkowany od 1997 roku model CLK. Zapowiedzią tych wszystkich zmian jest koncepcyjne kombi Fascination. Dwudrzwiowe!
Największą zmianą w wyglądzie zewnętrznym mają być przednie światła. Mercedes po prawie piętnastu latach ma zamiar zerwać z nieodłącznymi w klasie E podwójnymi, okrągłymi reflektorami z przodu na rzecz podwójnych, romboidalnych z diodami LED ułożonymi na kształt litery C. Zmieni się także pamiętający jeszcze poprzednie stulecie przedni grill, który upodobni się do pozostałych modeli koncernu, w których postawiono na mniejszą liczbę grubszych, poziomych "żeberek". W koncepcie wybrano opcję pojedynczego żebra ze znakiem firmowych w środku. Zapewne rozwiązanie takie odziedziczy również coupe E, ale w przypadku limuzyny należy spodziewać się tradycyjnego emblematu z gwiazdą postawioną na masce.
Sportowy charakter auta podkreśla zwężająca się ku tyłowi linia boczna bez środkowych słupków i z przesuniętą ku tylnej osi kabiną pasażerską, pozbawionymi ramek szybami w drzwiach oraz eleganckimi felgami ze stopów lekkich. Zarówno przednią maskę jak i ścięty tył z wąską szybą wpisano w kształt litery V, a cały dach przeszklono. Uwagę zwraca również "szabla" przecinająca przedni zderzak z falistymi atrapami wlotów powietrza, której linie przedłużają boczne listwy. Wydłużone zagłębienie klamki może sprawiać wrażenie, że mamy do czynienia z 4-drzwiowym coupe ze zgrabnie zakamuflowaną drugą parą krótkich drzwi. Takowych jednak brak, dzięki czemu całość prezentuje się jeszcze bardziej zjawiskowo.
W swoim wnętrzu koncepcyjne kombi wyrosłe z linii coupe (Mercedes nie tworzy tutaj nowej klasy, podobne pomysły określane mianem "shooting brake" pokazywano już nie raz w przeszłości) mieści wygodnie na indywidualnych fotelach przedzielonych centralną belką cztery dorosłe osoby oraz spory bagaż. Wszystko w otoczeniu drewna, skóry i aluminium, którymi po części wyłożono także przestrzeń ładowną (drewniana podłoga z aluminiowymi szynami) o powierzchni jednego metra kwadratowego. Pod podłogą bagażnika wygospodarowano miejsce na schowki, w których umieszczono dwie lornetki oraz aparat cyfrowy. W jego centrum zamontowano chowany, szklany, matowy stolik sterowany przyciskiem, który można także przesunąć ku tyłowi i na boki - w sam raz na polowy barek czy też na wypadek pikniku.
Pod maską Fascination inżynierowie Mercedesa umieścili zupełnie nowy, 4-cylindrowy, wysokoprężny silnik o pojemności 2,2 litrów i mocy 204 koni mechanicznych. Jednostka wyposażona we wszelkie najnowsze zdobycze technologii zmniejszające zużycie paliwa oraz emisję szkodliwego dla środowiska dwutlenku węgla (systemy BlueTEC, AdBlue) powinna pojawić się w ofercie koncernu jeszcze przed nową klasą E.
Fascination według oficjalnych informacji nie będzie produkowany, ale z zapędami Mercedesa na wypełnianie międzyklasowych luk i tworzenie nowych segmentów tak naprawdę nic nie wiadomo. Auto pojawi się przed szeroką publicznością na salonie samochodowym w Paryżu w dniach 4-19 października.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 11.09.2008