W dzisiejszej dobie chyba każdy szanujący się miłośnik sportów motorowych zna dobrze nazwę Sauber. Obecnie ten szwajcarski team, wykupiony w 2005 roku przez BMW, zbiera coraz lepsze wyniki w Formule 1 z Robertem Kubicą za kierownicą. Wcześniej, jeszcze jako niezależny zespół, Sauber stawał w szranki z Porsche podczas 24-godzinnego maratonu Le Mans, a pierwszy start odbył się w 1982 roku. Po początkowych problemach z doborem jednostek napędowych w 1985 roku pod maskę szwajcarskiej wyścigówki trafił widlasty, ośmiocylindrowy silnik Mercedesa i w ten sposób powstał duet prawie idealny, jak Sekielski i Morozowski. Model C8 niestety nie odniósł spektakularnych sukcesów w Le Mans, jednak czasy i prędkości osiągane na pojedynczych okrążeniach prezentowały się bardzo obiecująco.
W sezonie 1987 zaprezentowano kolejną ewolucję ściganta z Hinwil, czyli model C9, nie będący jednak nową konstrukcją tylko nieco zmodyfikowanym C8. Struktura nośna w postaci aluminiowego monocoque nie uległa zmianie, w przeciwieństwie do nadwozia. Jego poprzednik posiadał długi ogon z niewielkim tylnym skrzydłem, w C9 ogon został skrócony, a siłę dociskowa miało zapewniać potężne skrzydło.
Innym, ważnym udoskonaleniem w stosunku do C8 było zupełnie nowe tylne zawieszenie, którego zastosowanie wymusiło także przeprojektowanie tylnej ramy pomocniczej. Nowe zawieszenie to konstrukcja wielowahaczowa z amortyzatorami zamontowanymi w pozycji leżącej, wzdłuż osi pojazdu, co zaoszczędziło sporo miejsca i obniżyło profil tylnej części bolidu. Silnik pozostawiono bez zmian: to nadal ośmiocylindrowa, widlasta jednostka Mercedesa o mocy około 700 koni. Pięciobiegowa skrzynia także pozostała bez zmian... niestety.
W 1987 roku dwa Saubery startujące w barwach zespołu Kouros Racing zajęły siódme i ósme miejsce w kwalifikacjach, a w wyścigu głównym jeden egzemplarz dotarł aż do czwartego miejsca, by wkrótce odpaść z powodu awarii skrzyni biegów. Jeśli to, co stało się w 1987 roku nazwiemy pechem, to wydarzenia z 1988 roku zasługują tylko na tytuł katastrofy. Przed sezonem C9 doczekał się zmian aerodynamicznych, które następnie przetestowano podczas wyścigu na torze w Jerez. Sauber zwyciężył, pokonując Jaguara, co z pewnością napawało optymizmem przed startem w Le Mans. Niestety francuski tor jest niezwykle szybki i jak się okazało inżynierowie nieco przedobrzyli ze zwiększaniem siły dociskowej. Na końcach długich prostych tylne skrzydło C9 wytwarzało docisk zbyt potężny jak na możliwości zawieszenia i opon. Podczas sesji kwalifikacyjnej w jednym z bolidów Saubera wystrzeliły obie gumy, a samochód z wielką prędkością opuścił tor, na szczęście kierowcy nic się nie stało. Oba C9 zostały wycofane z zawodów.
To pasmo nieszczęść nie zniechęciło jednak inżynierów, w 1989 roku C9 doczekał się modyfikacji silnika. Liczba cylindrów, pojemność oraz doładowanie pozostały bez zmian, zmieniły się natomiast głowice. W każdej z nich pojawiły się dwa wałki rozrządu, a każdy cylinder otrzymał 4 zawory. Głównym celem modyfikacji była zmiana przebiegu krzywej momentu obrotowego. Nowy silnik osiągał 810 Nm już przy 3500 obrotów, stary dysponował podobnym momentem, ale dopiero przy 5000 obrotów na minutę. Dodatkowo moc wzrosła do 720 koni w specyfikacji Le Mans.
W 1989 roku na francuskim torze pojawiły się aż trzy egzemplarze C9, wszystkie w srebrnym kolorze nawiązującym do niepokonanych konstrukcji Mercedesa z lat 30, zwanych z tego względu "Srebrnymi Strzałami". Już podczas kwalifikacji jeden z C9 zabłysnął, osiągając w najszybszym miejscu toru magiczną prędkość 400 km/h bijąc tym samym rekord toru. Sam wyścig rozpoczął się po myśli zespołu i w przeciwieństwie do lat poprzednich w taki sam sposób się zakończył, ba, osiągnięty rezultat najprawdopodobniej przerósł najśmielsze marzenia szefów Saubera i Mercedesa! Bolidy z Hinwil zajęły dwa pierwsze miejsca, zwyciężył samochód prowadzony przez załogę Jochen Mass, Manuel Reuter i Stanley Dickens, na drugim miejscu uplasowało się auto trójki Mauro Baldi, Kenny Acheson, Gianfranco Brancatelli. Trzeci Sauber dojechał na metę jako piąty, ciekawostką jest fakt że jednym z jego kierowców był Jean-Louis Schlesser, znany raczej ze zmagań w Dakarze.
W tym samym roku Sauber Mercedes zdobył mistrzostwo świata producentów w kategorii C, wygrywając 7 z 8 wyścigów. W ten sposób Sauber osiągnął cel, który założył sobie siedem lat wcześniej. Zdominowanie światowych wyścigów w końcówce lat osiemdziesiątych tylko zaostrzyło apetyty zespołu na dalsze sukcesy. W 1990 roku na torach pojawił się zupełnie nowy model C11, który podobnie jak jego poprzednik zdobył mistrzostwo świata.
Tekst: Piotr Talik
Ostatnia aktualizacja: 19.12.2008