W 1989 roku szwajcarski Sauber wsparty silnikami Mercedesa zwyciężył w wyścigu Le Mans, a także zdobył mistrzostwo świata w wyścigach samochodów sportowych. Modelem, który zapewnił te wspaniałe sukcesy był C9, który w następnym sezonie został zastąpiony pojazdem o symbolu C11. Ale chwileczkę, gdzie podział się C10? Otóż nazwa C10 po niemiecku brzmi "C-zein" - sami przyznacie że język można sobie połamać, dlatego też nowy model przeskoczył od razu o dwa numery.
Najważniejsze udoskonalenie C11 kryje się pod srebrnym nadwoziem i jest nim struktura nośna, którą stanowi nowoczesny, karbonowy monocoque w miejscu starej, aluminiowej konstrukcji pamiętającej czasy modelu C6. Z karbonu wykonano także panele nadwozia, które na pierwszy rzut oka wygląda niemal identycznie jak w C9. C11 ma jednak niższy profil, mocniej zarysowane nadkola, nieco węższą kabinę, inne światła oraz nowe tylne skrzydło. Podobnie jak swój poprzednik, C11 występował tylko w srebrnym kolorze, z którym kontrastowały bijące po oczach seledynowe lusterka.
Zawieszenie auta to typowo wyścigowa, wielowahaczowa konstrukcja z amortyzatorami umieszczonymi równolegle do jezdni, co zaoszczędza miejsce dając szansę na poprawę aerodynami nadwozia. Za odpowiednie schłodzenie hamulców odpowiadają specjalne, grube przewody doprowadzające powietrze wpadające do wlotów wprost na tarcze hamulcowe.
Serce samochodu zapożyczono żywcem z C9. To ośmiocylindrowy, widlasty silnik Mercedesa o symbolu M119. Jego blok, podobnie jak głowice, został wykonany w całości z aluminium, dzięki czemu masa jednostki to tylko około 200 kilogramów. Z pojemności prawie pięciu litrów przy pomocy dwóch turbosprężarek udało się uzyskać moc około 730 koni, czyli nieznacznie więcej niż w C9. Taką wartość można przynajmniej odnaleźć w oficjalnych komunikatach, nieoficjalnie mówiło się, że C11 jest w stanie wyprodukować stadko ponad 900 koni. Moment obrotowy wynoszący 820 Nm uzyskiwany jest już przy 3500 obrotów na minutę. Pięciobiegowa skrzynia manualna oraz tylny dyferencjał również pochodzą z C9. C11, podobnie jak poprzednik, należał w swoich czasach do najszybszych maszyn wyścigowych i z prędkością maksymalną przekraczającą 400 km/h nie miał sobie równych w klasie C.
Co ciekawe w sezonie 1990 Sauber Mercedes zrezygnował ze startu w wydawałoby się najważniejszym wyścigu - Le Mans. Zespół skoncentrował się na mistrzostwach świata. Tytuł wywalczony w 1989 roku udało się obronić, ale już nie w tak piorunującym stylu jak rok wcześniej, choć przewaga nad drugim w stawce Jaguarem była znacząca. Jednym z twórców tego sukcesu był w tamtym czasie młodziutki i mało znany Niemiec imieniem Michael Schumacher.
Kariera C11 miała trwać tylko rok, ponieważ Sauber zdecydował o rezygnacji z wyścigów samochodów sportowych na rzecz Formuły 1. Tymczasem Mercedes nie miał zamiaru odpuścić i w 1991 roku wystawił już pod własną marką model C291 napędzany nowym, dwunastocylindrowym bokserem o pojemności 3,5 litra. Niestety nowa konstrukcja okazała się na tyle nieudana, że pod koniec sezonu 1991 na tor powrócił stary, dobry C11. Na osłodę nieudanego roku C11 prowadzony przez Schumachera i Wendlingera zwyciężył w ostatnim wyścigu. I tym mocnym akcentem zakończyła się kariera samochodu, a tym samym usłana sukcesami kariera Saubera w wyścigach płaskich. Od 1993 roku szwajcarski zespół zmaga się z rywalami w F1. W 2005 roku został wykupiony przez BMW, co otworzyło znany nam wszystkim rozdział z Robertem Kubicą w roli głównej.
Tekst: Piotr Talik
Ostatnia aktualizacja: 20.12.2008