Francuski Peugeot pojawił się pierwszy raz w 24-godzinnym maratonie Le Mans już w 1926 roku. Model 174 S radził sobie świetnie aż do 82 okrążenia, kiedy to wyeliminowało go uszkodzenie słupka przedniej szyby (zwycięzca "zrobił" wówczas 147 kółek). Auto zajmowało w tym momencie 2 miejsce. Na kolejny start trzeba było czekać aż 11 lat, w 1937 roku na starcie pojawiły się trzy sztuki roadstera 302 DS, a rok później trzy 402. Najszybszy 302 był siódmy, a 402 piąty.
Po wojnie Peugeot wrócił do Le Mans dopiero w sezonie 1966. Przez dwa lata firma dbała o układy napędowe samochodów Charlesa Deutscha (występujących pod marką CD), a w 1969 roku jej osiągnięciami zainteresowało się WM. Od 1976 roku aż do końca lat osiemdziesiątych i całkowitej zmiany przepisów firma korzystała ze stale rozwijanego, turbodoładowanego V6 Peugeota. Największe osiągi spółki to czwarte miejsce w 1980 roku (model WM P 79/80) oraz absolutny rekord prędkości maksymalnej: w 1988 roku WM P 88 na prostej Hunaudieres rozpędziło się do 405 km/h!
Na przełomie dekad dotychczasowy porządek w sporcie motorowym został wywrócony do góry nogami: zlikwidowano legendarną, rajdową grupę B, a w wyścigach samochodowych ustalono zupełnie nowe reguły gry, kładąc kres między innymi słynnej, prototypowej grupie C. Peugeot, który po zwycięstwie w mistrzostwach świata B-grupowym 205 Turbo 16 w 1985 i 1986 roku nie miał w rajdach zbyt wiele do szukania (czytaj: nie miał nowego samochodu) przestawił się na serię wyścigów samochodów sportowych, najważniejszym obok Formuły 1cyklu torowym. Prace nad zupełnie nowym samochodem ruszyły już w 1988 roku, a pojazd zadebiutował blisko dwa lata później. Był nim napędzany 3,5-litrowym, 650-konnym V10 model 905.
Już w roku 1991 auto zapisało na swoim koncie kilka zwycięstw, ale w Le Mans nie osiągnęło mety. Po licznych modyfikacjach i ulepszeniach, jako 905 Evo 1 Bis, zwyciężyło w Le Mans w sezonie 1992, zdobyło mistrzostwo świata serii World Sportscar Championship (wygrane 5 z 6 wyścigów), a rok później obsadziło całe podium 61 Grand Prix d'Endurance na Le Mans. Peugeot był na szczycie i wcale nie zamierzał go opuszczać, co najlepiej potwierdza wehikuł przygotowywany na sezon 1993 serii WSC - Peugeot 905 Evo 2.
Podwoziem auta, podobnie jak w przypadku jego poprzedników, była nowoczesna, karbonowa konstrukcja typu monocoque opracowana przy współpracy firmy Dassault (zamkniętą kabinę kierowcy w kształcie kropli wody wzmocniono przymocowanymi bezpośrednio do kadłuba stalowymi rurami). Każde koło otrzymało niezależne zawieszenie na podwójnych wahaczach oraz karbonowe karcze hamulcowe. Auto ważące w stanie suchym zaledwie 750 kilogramów napędzało sprawdzone V10 z cylindrami rozwartymi pod kątem 80 stopni wydzielające około 670 KM, które poprzez ręczną przekładnię o sześciu przełożeniach lądowały na tylnych kołach.
Pod względem technicznym druga ewolucja 905 nie odbiegała od swoich poprzedników, a rewelacje skrywało, a miejscami odkrywało, jej futurystyczne nadwozie, dzięki któremu zyskała przydomek "Supercopter". Płaskie i szerokie cielsko 905 Evo 2 wyróżniało się przede wszystkim skąpą zabudową przodu, która, gdyby nie zakrywające szczelnie koła błotniki, nie odbiegałaby znacznie od bolidów Formuły 1 (do takiego rozwiązania dopiero kilkanaście lat później doszli inżynierowie pracujący nad Audi R10 i Bentley'em Speed 8). W tylnej części nadwozia pojawiły się dodatkowe, pionowe stateczniki, a linie boczne wzorem 905 Evo 1 poprowadzono prostopadle do podłoża bez żadnych dodatkowych przetłoczeń. Czerpiąc najlepsze wzorce z poprzednich modeli za okrągłymi "kurtynami", wspomagającymi chłodzenie hamulców i redukującymi opory powietrza, schowano tylne koła. Daleko i nisko za nadwoziem zawieszono potężne, podwójne skrzydło łapiące dodatkowo strumienie powietrza opuszczające dyfuzor. Na tle konkurencji Peugeot prezentował się zjawiskowo, a jego aura niezwykłości do dnia dzisiejszego nie osłabła właściwie ani na moment.
905 Evo 2 nie miał niestety okazji wystartować w żadnym wyścigu. Na początku 1993 roku FIA w wyniku słabego zainteresowania serią World Sportscar Championship zadecydowała o jej zakończeniu, a wkrótce na jej gruzach powołano nową, międzynarodową serię Gran Turismo. Druga ewolucja 905 nie została nigdy ukończona, a Peugeot z sezonem 1994 przesiał się na Formułę 1, w której jego V10 napędzały bolidy McLarena. W Le Mans Francuzi znaleźli się ponownie w 2007 roku. Ich 908 napędzany wysokoprężnym V12 w trzecim sezonie startów odniósł upragnione, podwójne zwycięstwo.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 27.06.2009