Co może łączyć Lotusa Seven oraz Mazdę 3 MPS (i 6 MPS), oprócz wysiłków ich twórców włożonych w zapewnienie jak najlepszych osiągów i wrażeń w prowadzenia? Odpowiedź jest prosta... albo i nie: japońskie Suzusho Incorporated.
Niewielką firmę działającą w Nagoji powołał do życia Toshio Suzuki, były kierowca wyścigowy. W szeregach zakładu, oprócz licznych specjalistów pracujących wcześniej z Suzukim znaleźli się również jego dwaj synowie. Firma zaczynała od importu sportowych samochodów z całego świata, a w marcu 2004 roku Suzusho rozpoczęło produkcję dość wiernej repliki legendarnej "siódemki" Lotusa pod nazwą Supasse oraz Supasse-C. Oba pojazdy o klasycznych kształtach i masie około 570 kilogramów napędzały silniki produkcji Nissana o pojemności dwóch litrów: słabszy rozwijał 160, a mocniejszy 220 KM. Po kilku latach doświadczeń przyszła pora na drugi projekt zakładu, tym razem niemal w pełni autorski - coupe Supasse-V, które przygotowano z myślą o czterdziestym pierwszym Tokyo Motor Show (24 października - 4 listopada 2009 roku).
Supasse-V oparte jest na autorskim, kompaktowym, dwu rurowym monocoque z aluminium oraz zawieszeniu projektu samego Toshio Suzuki'ego. Tylna rama stanowiąca przestrzeń mocowania silnika została również wykonana ze stali i przymocowana do monocoque śrubami, dzięki czemu możliwa jest szybka rozbiórka całego zespołu napędowego i łatwy dostęp do samej jednostki napędowej.
Nadwozie mierzącego tylko 3,87 metra długości pojazdu zaprojektował Kenji Mimura, który wcześniej pracował między innymi przy słynnym Dome Zero, japońskiej odpowiedzi na Lamborghini Coutacha czy Lancię Stratos Zero. Mimura brał również udział przy projektach wywodzących się z pokazanego w 1975 roku Dome Zero, których celem było zbudowanie samochodu mogącego wystartować w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Supasse-V mierzy oczywiście znacznie niżej, ale nie brak z nim odwołań do najlepszych: w liniach przodu i tyłu odnajdziemy Ferrari czy Koenigsegga, a unoszone do góry drzwi przywiodą na myśl Enzo czy McLarena F1. Całe nadwozie wykonano z tworzywa sztucznego wzmacnianego włóknami kompozytowymi (szklane, węglowe), tak zwanego FRP (fibre-reinforced plastic).
Coupe zawieszono tylko 95 milimetrów nad ziemią, a jego całkowita wysokość sięga zaledwie 1,16 metra. Niezależne zawieszenie przy każdym z kół oparto o podwójne wahacze oraz amortyzatorami z drążkami popychającymi (push-rod), a układ hamulcowy o wentylowane tarcze i 4-tłoczkowe zaciski (przód) oraz zwykłe tarcze i jednotłoczkowe zaciski (tył).
Do napędu Supasse-V użyto podwójnie doładowaną jednostkę L3-VDT produkcji Mazdy, która w życiu codziennym wprawia w ruch wyczynowe odmiany (MPS - Mazda Performance Series) modeli serii 3 oraz 6. Silnik o pojemności prawie 2,3 litrów nie poddany w zasadzie żadnym modyfikacjom rozwija przy 5,5 tysiącach obrotów na minutę maksymalną moc 265 KM. Jednostka połączona jest z ręczną skrzynią biegów o sześciu przełożeniach, a pod jej opieką znajduje się tylko 850 kilogramów (tylko 3,2 kilograma na 1 KM). Producent nie chwali się niestety osiągami i za wskazówkę pozostaje przyjąć to, co potrafi Mazda 3 MPS, w której stosunek mocy do masy sięga aż 5,6 kilogramów na jeden koń mechaniczny: 6,1 sekundy potrzebne na rozpędzenie się od zera do stu kilometrów na godzinę i prędkość maksymalna 250 km/h.
Prezentacja drugiego modelu w historii Suzusho Incorporated ma być uwieńczona w połowie 2010 roku wprowadzeniem samochodu do produkcji seryjnej.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 14.10.2009