Podczas jesiennego salonu samochodowego w Paryżu w 2006 roku francuski Citroen zaprezentował porywający koncept o nazwie C-Metisse, będący popisem umiejętności stylistów i demonstracją możliwości technicznych, łącząc w sobie silnik diesla i dwa elektryczne. Na salonie samochodowym w Genewie w marcu 2007 roku pojazd ten otrzymał pierwszą nagrodę w konkursie Louis Vuitton Classic Concept Awards 2006, zdobywając tym samym tytuł najpiękniejszego konceptu 2006 roku.
Masywne auto to połączenie pomysłu na agresywne coupe i przestrzenną limuzynę. Jego potężną paszczę jeszcze bardziej rozdymają wydatne wloty powietrza a okrąglutki tył powierzchnię przeszkloną w postaci zaokrąglonego pasa skomponowanego z oświetleniem poświęca na rzecz metalicznych krągłości. C-Metisse mierzy tylko 1,24 metra wysokości a jego rozstaw osi sięga aż trzech metrów. Dostęp do wnętrza zapewniają dwie pary drzwi - przednie otwierane wzorem mewich skrzydeł uchylają się nieco ku przodowi auta a tylne w wyniku uniesienia ku górze i obrotu stają niemal pionowo nad tylnymi nadkolami. Środkowy słupek stał się zbędny, ale jego amputacja wymusiła zapewnienie większej wytrzymałości i sztywności klatce nadwozia. Wnętrze wypełnione białą skórą i elementami z aluminium mieści cztery osoby, każdą na głęboko wyprofilowanych foletach, których ustawienie można regulować indywidualnie. Podobnie jest z dostrajaniem klimatyzacji i wewnętrznego oświetlenia. Kierowca może ponadto dopasować do siebie ustawienie kolumny kierownicy, pedałów oraz zagłówka przymocowanego do sufitu (tego rozwiązania pozbawiono pasażera, którego fotel jest po prostu dużo wyższy), gdzie znajdzie także przycisk odpalający silnik. Dodatkową pomocą dla kierującego jest wykorzystanie w oświetleniu rzędu lamp LED podążających za ruchem kierownicy, dzięki czemu można rozganiać ciemność zgodnie z kierunkiem jazdy a nie tylko na wprost.
Siłę napędową auta skumulowano aż w trzech silnikach. Główny to tradycyjny diesel HDi, ulokowany wzdłużnie z przodu i napędzający poprzez 6-stopniową, automatyczną przekładnię oś przednią. Koła tylne powierzono opiece dwóch silników elektrycznych, z których każdy rozwija moc 20 koni mechanicznych i ogromny moment obrotowy 400 niutonometrów, dostępny już przy najmniejszych obrotach i wykorzystywany przy przyspieszaniu (w momencie ich załączenia C-Metisse zmienia się z pojazd z napędem na wszystkie koła). Hybrydowy napęd zapewnia łącznie moc prawie 250 koni mechanicznych i moment obrotowy ponad 1000 niutonometrów! Silniki elektryczne czerpią moc z centralnie umieszczonych akumulatorów, które ładują się podczas hamowania (energia kinetyczna zamieniana jest wtedy w elektryczną). Nie korzystając w ogóle z diesla można przejechać na nich 3 kilometry z prędkością 30 km/h.
Napęd pojazdu osadzonego oczywiście na hydro-pneumatycznym zawieszeniu wspomagany jest przez system ESP, który w niepewnych sytuacjach dodatkowo załącza napęd na tylną oś. C-Metisse setkę rozwija po 6,2 sekundach a w razie konieczności przyspieszenia z 80 do 120 km/h potrzebuje tylko 4,2 sekundy na realizację tego planu. W konstrukcji nadwozia posłużono się lekkimi włóknami węglowymi, co pozwoliło na uzyskanie niskiej masy całkowitej jak na wcale nie małe auto (C-Metisse mierzy 4,74 metra długości) - 1,4 tony (w tym akumulatory). Średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym także odbiega od standardów w tej klasie wielkości i sięga tylko 6,5 litrów na 100 kilometrów.
Francuz oczywiście zaplanowany był tylko jako pojazd koncepcyjny i nie będzie nam dane podziwiać go w zwykłym ruchu ulicznym ani tym bardziej samemu prowadzić.
Tekst: Przemysław Rosołowski.
Ostatnia aktualizacja: 07.08.2007