W kwietniu 2008 roku Toyota Motor Corporation oraz Fuji Heavy Industries, stojące za marką Subaru, ogłosiły oficjalnie, iż podjęły pierwsze kroki mające na celu zbudowanie kompaktowego coupe o przystępnej cenie. Seryjne auto, mające w pierwszej kolejności przynosić czystą radość z jazdy, po stronie Toyoty zapowiadała seria trzech konceptów, z których pierwszy pojawił się już w 2009 roku. Subaru poszło nieco inną drogą, podkręcając temperaturę dopiero w sezonie 2011.
Na salon samochodowy w Genewie przygotowano przezroczyste rusztowanie o kształtach coupe, prezentujące w całej okazałości silnik i cały układ napędowy pojazdu. Ten sam projekt, nakreślony jedynie innym kolorem, Japończycy sprowadzili także jesienią na wystawę we Frankfurcie, na której Toyota po raz drugi obnosiła się z konceptem FT-86 II. Subaru jednocześnie zdradziło nazwę seryjnego modelu - BRZ. "B" odnosiło się do silnika (boxer), "R" do napędu tylko na tylną oś (z angielskiego "rear-wheel drive", a "Z" miało znaczyć "zenit".
Bliźniaki w postaci BRZ i Toyoty GT 86 zadebiutowały na przełomie listopada i grudnia na salonie samochodowym w Tokio, ale wcześniej, rzutem na taśmę, Subaru zdążyło pokazać własny, obiecujący koncept pod szyldem oddziału Subaru Tecnica International. Propozycję spartańskiego, sportowego coupe przywieziono w listopadzie specjalnie na salon samochodowy w Los Angeles, którego wrota stanęły otworem na zaledwie dwa tygodnie przed wystawą w Japonii.
BRZ STI, podobnie jak FT-86 II, pokazano jedynie jako pusty w środku projekt nadwozia. Zespół odpowiedzialny między innymi za rajdowe sukcesy marki potraktował coupe z należytym szacunkiem, instalując wielkie skrzydło, przedni splitter, słusznych rozmiarów dyfuzor, cztery końcówki wydechu, 18-calowe obręcze kół i wykonany z włókien węglowych dach, którego główną rolą było obniżenie środka ciężkości do jedynie 450 milimetrów nad ziemią. Projektanci zadbali, aby auto miało swój własny styl i nie pozostawało tak futurystyczne, jak koncepty Toyoty. Jego nadwozie oblano nowym, błękitnym lakierem "WR Blue Pearl II", którego poprzednie wersje wyrobiły sobie znakomitą markę w rajdowych, samochodowych mistrzostwach świata i drogowych samochodach STI.
Pod maską auta miałby wylądować zupełnie nowy, 4-cylindrowy, wolnossący boxer serii FA o pojemności 2 litrów z wielką chęcią wchodzący na wysokie obroty. Jednostkę z bezpośrednim wtryskiem paliwa definiowałaby średnica cylindrów wynosząca 86 milimetrów i taki sam skok tłoka. Dla silnika przewidziano ręczną lub automatyczną skrzynię biegów, w obu przypadkach o sześciu przełożeniach. Za siłę hamującą miałby odpowiadać zestaw markowany przez Brembo. Podwozie opracowane i zbudowane przez Subaru miałoby być przygotowane na zmieszczenie czterech osób w układzie 2+2. W porównaniu do Imprezy jednostka napędowa znalazła się 12 centymetrów bliżej podłoża i prawie 24 centymetry bliżej środka płyty podłogowej.
W seryjnym BRZ, zmienionym jedynie kosmetycznie w stosunku do Toyoty GT 86, z konceptu pozostało niewiele poza ogólnymi rysami oraz kształtem przednich świateł i grilla. W obu autach znalazł się ten sam boxer o mocy okrągłych 200 koni mechanicznych, których zjawienie się na stałe w progach włości Subaru Tecnica International powinno być jedynie kwestią czasu.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 29.11.2011