Pierwsze Grand Prix w historii, wyścig zorganizowany w 1906 roku przez Automobile Club de France na trasie wyznaczonej w pobliżu miejscowości Le Mans, był areną walki samochodów francuskich i włoskich. Z potyczki zwycięsko wyszedł Renault przed Fiatem, a w tyle uplasowały się auta niemieckie, dwie sztuki Mercedesa. Rok później wygrał Fiat przed Renaultem, a w roku 1908 zmasowany atak przeprowadzili Niemcy. Wygrał Mercedes, który zajął także czwarte miejsce. Drugi i trzeci był Benz, a szósty Opel z samochodem o pojemności dwunastu litrów.
Sytuacja gospodarcza i brak wyraźnego kierunku w rozwoju sportu samochodowego sprawiły, że kolejne Grand Prix Francji rozegrano dopiero w 1912 roku. Wygrał Peugeot, który powtórzył sukces także rok później, kiedy to do wyścigu zgłosił się ponownie Opel, ale jego nowy automobil odpadł już na drugim okrążeniu. W roku 1914 Niemcy wrócili w pełnej sile. Zawodnicy Mercedesa w wyścigu przeprowadzonym w okolicy Lyonu obsadzili całe podium! Trzy udoskonalone egzemplarze swoich maszyn przygotował również zakład założony przez Adama Opla.
Maszyny z Rüsselsheim zbudowano na typowej w tym okresie, drabinowej ramie ze sztywnymi osiami, zawieszonymi na półeliptycznych resorach piórowych i amortyzatorach ciernych. Samochody ubrano w skąpe, odkryte karoserie ze zbiornikiem paliwa w kształcie beczki, posadzonym tuż za plecami kierowcy i mechanika. Rolą tego drugiego było przede wszystkim kontrolowanie w trakcie jazdy wskazań przyrządów, poziomu oleju i w razie potrzeby zwiększenie ciśnienia w zbiorniku paliwa za pomocą ręcznej pompy. Zgodnie z przepisami samochód musiał ważyć co najmniej 1100 kilogramów.
Opel wyposażył swoje auta w bardzo nowoczesne silniki o pojemności początkowo czterech, a później prawie 4,5 litrów z czterema zaworami na cylinder - dwa zawory dolotowe i dwa wydechowe - i jednym wałkiem rozrządu w głowicy, wprawianym w ruch przez pionowy wałek napędowy z końca silnika. Rzędowa, czterocylindrowa jednostka z aluminiowym blokiem rozwijała około 110 koni mechanicznych. Pojazd o dość opływowym kształcie mógł rozpędzić się prawie do 170 kilometrów na godzinę. Jeden z 4-litrowych modeli przyniósł marce ważną wygraną już jesienią 1913 roku w Huy Automobile Meeting w Belgii.
Napęd na tylną oś przekazywano poprzez 4-stopniową, ręczną skrzynię biegów bez synchronizacji z dźwignią na zewnątrz auta oraz wał Cardana, który pojawił się w Oplu, zaprojektowanym z myślą o wyścigu London-Brighton już w 1903 roku. Hamulce bębnowe, aktywowane ręczną dźwignią, znalazły się tylko na tylnej osi. Kolejny hamulec, tym razem związany z prawym pedałem pod nogą, działał na wał napędowy. Po środku znajdował się pedał gazu, a po lewej pokryty skórą pedał sprzęgła.
W wyścigu, który rozegrano na 20 okrążeniach trasy o długości 36,7 kilometrów, niemiecką markę dopingował sam Friedrich "Fritz" Opel, syn jej założyciela. Carl Jörns, najlepszy kierowca Opla, zaczynał z pierwszej linii (pozycje na starcie losowano, nie było wtedy jeszcze kwalifikacji). Po ponad ośmiu godzinach rywalizacji dojechał na metę jako jeden z ostatnich na miejscu dziesiątym. Pozostałe dwa samochody Opla odpadły po dwunastu okrążeniach. Jeden z egzemplarzy po wojnie zakupił sam sir Henry Segrave, znany przede wszystkim z bicia rekordów prędkości naziemnej. Anglik ścigał nim się na pętli Brooklands.
Opel obok samochodów Grand Prix przygotował w 1914 roku również wielki model z 12,3-litrowym silnikiem o mocy około 260 KM, nazywany "Zielonym Potworem". Maszyną ścigano się głównie w zawodach rozgrywanych wzdłuż plaż i bito rekordy prędkości. W maju 2014 roku "Zielony Potwór" oraz wszystkie trzy samochody Grand Prix z 1914 roku pojawiły się z okazji 100-lecia startu we Francji w paradzie klasyków Grand Prix de Lyon. Jeden z samochodów Grand Prix przybył ze zbiorów Opla, drugi z prywatnej kolekcji w regionie Munsterland, a trzeci z prywatnej kolekcji w Kalifornii.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 17.07.2014