Tuż przed drugą wojną światową szczególnie prężnie rozwijającą się, fascynującą i młodą gałęzią motoryzacji była aerodynamika. W próbach pokonania oporów powietrza prześcigały się największe marki z całego kontynentu europejskiego, których wynalazki miały służyć biciu rekordów prędkości i zmniejszeniu kosztów poruszania się samochodem na co dzień. Unikatowe, służące właśnie takim celom automobile powstały między innymi u Mercedes-Benza, Auto-Union, BMW, Peugeota, Bentley'a czy Tatry. Wśród innowatorów znalazła się także Skoda.
Korzenie zakładów produkujących samochody marki Skoda sięgają 1895 roku i duetu w składzie Vaclav Laurin i Vaclav Klement, który zaczynał od naprawy i produkcji rowerów oraz motocykli. Kilka lat po rozpoczęciu działalności powstał pierwszy prototyp auta marki Laurin & Klement, a w roku 1905 rozpoczęto budowę pierwszego modelu, małego Voiturette A. W roku 1925 przedsiębiorstwo połączono z działającymi w Pilznie zakładami mechanicznymi Skoda, których logotyp na kilka lat zagościł na samochodach obok symbolu L&K. I w końcu go wyparł. W latach trzydziestych Skoda zapracowała na własną markę seriami luksusowych limuzyn, kabrioletów i coupe. Wtedy też przystąpiono do zgłębiania tajemnic aerodynamiki.
Jednym z projektów powstałych na drodze nowego myślenia był osobowy prototyp 935 Dynamic (równolegle przeprowadzano również próby z autobusami), który pokazano podczas salonu samochodowego w Pradze w październiku 1935 roku. Maszyna miesząca wygodnie pięć osób wyróżniała się nie tylko opływową, zaokrągloną karoserią z nisko opadającym tyłem, zasłoniętymi tylnymi kołami i pionową płetwą, ale również rozwiązaniami technicznymi, które miały zmniejszyć jej masę i poprawić właściwości jezdne.
Karoserię jedynego w swoim rodzaju auta wykonano z niespotykanego w tamtym czasie połączenia stali i aluminium. Nietypowo rozwiązano również podwozie, w którym rozstaw osi sięgnął aż 320 centymetrów przy długości całego pojazdu 486 centymetrów. Silnik posadzono przed i pod linią tylnej osi, a zbiornik paliwa o pojemności czterdziestu litrów znalazł się w tunelu wzmacniającym tunel środkowy. Miało to nie tylko poprawić rozkład masy między osiami, ale także wzmocnić konstrukcję auta i oszczędzić pasażerom nieprzyjemnych zapachów, które mogły dochodzić do środka gdyby silnik umieszczono z przodu (z przodu postawiono tylko chłodnicę). W bagażniku w pozycji pionowej ustawiono koło zapasowe, które w razie poważniejszej kolizji miało spełniać rolę zderzaka.
Samochód zbudowano na rurowej ramie i drewnianym szkielecie. Przednie koła zawieszono niezależnie, a z tyłu sięgnięto po dzieloną oś wahliwą. W każdym rogu znalazły się resory poprzeczne oraz hamulce bębnowe. Za silnikiem umieszczono przekładnię główną oraz skrzynię biegów, sterowaną elektromechanicznie, półautomatyczną konstrukcję o czterech przełożeniach produkcji francuskiego Cotal.
Do napędu zaprzęgnięto czterocylindrową, chłodzoną cieczą jednostkę typu bokser z aluminiowym blokiem o pojemności prawie dwóch litrów, wyposażoną w dwa gaźniki firmy Zenith i zbudowaną tylko w dwóch egzemplarzach. Motor przy 3,5 tysiącach obrotów na minutę dostarczał 54 konie mechaniczne, które były przenoszone na tylną oś. Skrzynię razem z przekładnią główną umieszczono za silnikiem. Na sucho model 935 Dynamic ważył 1170 kilogramów. Jego prędkość maksymalna dzięki niskim oporom powietrza i niewielkiej masie sięgała 140 kilometrów na godzinę.
Od razu po premierze prototypową Skodę odesłano na testy i dalsze przygotowanie (w niezrealizowanych planach była m.in. instalacja kompresora, który zwiększyłby znacząco moc silnika), ale do produkcji seryjnej projekt nie trafił między innymi ze względu na koszty i powodzenie innych modeli. W roku 1939 samochód wylądował w prywatnych kolekcjach w Mlada Boleslav, a następnie w Bystrzycy, w których przebywał przez blisko trzydzieści lat. W roku 1968 odkupiło go nowo założone muzeum Skody, tworząc pierwszą garść dziesięciu cennych eksponatów. Niektóre źródła mówią o drugiej sztuce, której istnienie pozostaje zagadką.
W roku 2012 podjęto się pieczołowitego odrestaurowania jedynego egzemplarza Skody 935 Dynamic, od uruchomienia silnika po odbudowę karoserii i przywrócenie oryginalnego lakieru. Auto w trakcie prac pokazano w 2014 roku na paryskiej wystawie Retromobile. Ukończony samochód odsłonięto osiemdziesiąt lat po premierze, w połowie lipca 2015 roku podczas prestiżowego Schloss Bensberg Classics w Kolonii, imprezy klasyków, obejmującej między innymi rajd i konkurs elegancji. Auto postawiono obok najstarszych, zachowanych do dziś automobili Laurin & Klement i luksusowych Skód z lat trzydziestych.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 22.07.2015