Mazda jako jedyny producent samochodów i jednostek napędowych na świecie może pochwalić się ujarzmieniem silnika Wankla i przekuciem dekad jego nieustannego udoskonalania na sukces w salonach sprzedaży oraz na torach wyścigowych. Jednostki napędowe z wirującym tłokiem opuściły japońskie fabryki w milionach egzemplarzy, sprzedawano je nieprzerwanie przez 45 lat od roku 1967 począwszy i z jedną z nich wygrano w prestiżowym, 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Niczego podobnego nie dokonał nikt inny.
NSU, pod którego skrzydłami dzieło życia Felixa Wankla zostało uprzemysłowione, zostało doprowadzone przez nowy wynalazek i korzystające z niego modele do bankructwa. Mercedes-Benz zakończył eksperymenty z Wanklem na kilku prototypach w czasie kryzysu paliwowego w latach siedemdziesiątych. Rosyjski AvtoVAZ na przestrzeni trzech dekad wypuścił limitowane serie modeli marki Łada z silnikami Wankla, a także bliżej nieokreśloną liczbę prototypów. W roku 2010 do Wankla niespodziewanie wróciło Audi: służył jako generator energii elektrycznej w elektrycznym koncepcie A1 E-Tron. Mazda w tym czasie po raz pierwszy skłaniała się do wykreślenia Wankla ze swojej oferty...
Pierwszy, prototypowy silnik Wankla japońskiego producenta został ukończony pod koniec 1961 roku. Wiosną 1967 roku zadebiutowała pierwsza, seryjna Mazda z Wanklem: futurystyczne coupe Cosmo Sport - na eksporcie 110S - z 2-wirnikowym silnikiem o mocy 110 koni mechanicznych. W roku 1968 model ukończył kilkudniowy, 84-godzinny wyścig na Nürburgringu na czwartym miejscu. Potem przyszły kolejne modele: Familia Rotary, Luce Rotary Coupe, Capella Rotary (znana jako RX-2 poza Japonią), kolejne generacje Savanna (RX-3, RX-7), Cosmo AP (RX-5), a także bus i pick-up, który zaprojektowano z myślą o amerykańskich klientach.
W roku 1990 pojawił się najdroższy samochód w historii japońskiej marki: pierwszy i jedyny, seryjnie produkowany pojazd z silnikiem 3-wirnikowym i turbosprężarką, 300-konne, luksusowe coupe Eunos Cosmo. Rok później Mazda zwyciężyła w Le Mans: jako pierwszy linię mety przejechał prototyp 787B z turbodoładowanym, 4-wirnikowym silnikiem o mocy ponad 700 koni mechanicznych. W tym samym roku powstał zasilany wodorem koncept HR-X i zadebiutowała trzecia, 255-konna generacja coupe RX-7.
Produkowana od 1978 roku w kilku generacjach RX-7 jako najpopularniejszy samochód z silnikiem Wankla na świecie została sprzedana w rekordowej licznie ponad 800 tysięcy egzemplarzy. W roku 2003 zastąpił ją model RX-8 z zupełnie nową jednostką z rodziny Renesis i interesującym rozwiązaniem w postaci drugiej pary połowicznych drzwi, który produkowano dekadę. Ostatni, seryjny Wankel tego okresu miał dwa tłoki, pojemność 1,3 litra, moc 235 koni mechanicznych i kręcił się do 9 tysięcy obrotów na minutę. Jego karierę zakończyła limitowana do 1000 egzemplarzy seria RX-8 Spirit R. Od tamtego czasu wątek kolejnego Wankla przewijał się głównie w nieoficjalnych plotkach i spekulacjach, a także w niezbyt entuzjastycznie przyjętym, elektrycznym koncepcie Mazdy 2, w którym służył tylko do ładowania baterii. Aż do czterdziestego czwartego salonu samochodowego w Tokio, który dla zwiedzających otworzono na przełomie października i listopada 2015 roku.
Na "domową" wystawę przygotowano zjawiskowy koncept RX-Vision, namacalny dowód na to, że prace nad Wanklem nie zostały przerwane i Mazda nie zamierza opuszczać pozycji pioniera, który ma ogromne znaczenie wizerunkowe. Śmiała wizja przyszłości japońskiej marki, która zmierza tam, gdzie nie dotarł nikt inny, skrywa pod długą, przednią maską Wankla nowej generacji, jednostkę oznaczoną jako SkyActive-R.
Długie na prawie 4,4 metry coupe zaprojektowano według języka stylistycznego Kodo, łączącego wizję z Mazdami produkowanymi seryjnie, na przykład z małym roadsterem MX-5. Dwuosobowy pojazd stanął na 20-calowych felgach, został pokryty specjalnie wybranym, czerwonym lakierem, a jego kabinę wypełniła czerwona i czarna skóra oraz polerowane metale. Specyfikacja techniczna pozostaje tajemnicą. Wiadomo jedynie, że SkyActive-R napędza tylne koła, a w przyszłości mógłby posłużyć do zbudowania czegoś bardziej skomplikowanego: zestawu z turbosprężarkami lub, idąc jeszcze dalej, w nieznane, hybrydowego układ napędowego.
Mazda razem z konceptem RX-Vision obiecuje, że nie zaprzestanie prac nad nowymi silnikami Wankla. W roku 2017 minie dokładnie pięćdziesiąt lat od premiery Cosmo Sport - właśnie wtedy chcielibyśmy zobaczyć coś więcej, niż tylko koncept. Oczekujemy prawowitego następcy RX-7 i RX-8!
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 30.10.2015