Lata 2015-2016 były dla Koenigsegg Automotive okresem nieustannych wzrostów, nowych inwestycji i nowych projektów, bijących pod każdym względem dotychczasowe dokonania zakładu. Wiosną 2015 roku szwedzka firma pokazała swój drugi, rewolucyjny model: hybrydową Regerę o mocy półtora tysiąca koni mechanicznych. Rok później gotowe były pierwsze egzemplarze dla klientów, a w fabryce Koenigsegga w Ängelholm po raz pierwszy budowane były dwa zupełnie różne modele równolegle.
Rok 2016 zamknięto rekordowymi wynikami sprzedaży. W styczniu zarezerwowano ostatnią sztukę modelu Agera RS z serii limitowanej do zaledwie 25 egzemplarzy. Przed wystawą w Genewie wysprzedano dodatkową serię kilku sztuk Agera Final, a w czerwcu zarezerwowane zostały ostatnie egzemplarze Regery, której produkcję ograniczono do 80 sztuk. W ciągu osiemnastu miesięcy od lata 2015 roku firma powiększyła się z ponad 70 do 135 osób. Rozrosły się również jej budynki. Wiosną 2017 roku ogłoszono kolejny kamień milowy: Koenigsegg został oficjalnym dostawcą silników dla nowych modeli holenderskiego Spykera. Firma wróciła również bo bicia rekordów prędkości... i hamowania.
Bicie rekordów nie było Koenigseggowi obce. Już w 2005 roku na włoskim okręgu Nardo z jednym z pierwszych samochodów marki, ponad 800-konnym CCR rozpędzono się do rekordowych 388 kilometrów na godzinę. Później prędkość maksymalna zeszła na drugi plan, a domeną Szwedów stały się przyspieszenia. W 2008 roku model CCX ustanowił rekord 29,2 sekund w próbie 0-300-0 km/h. Kilka lat później Agera R urwała ponad osiem sekund. Latem 2015 roku model One:1 z silnikiem o mocy jednego megawata w próbie 0-300-0 km/h uzyskał nowy, rekordowy wynik niespełna 18 sekund, a przy okazji ustanowił nowe standardy w przedziale 0-200-0 mph. Wycieczka w 2016 roku na słynne Nürburging Nordschleife zakończyła się bardzo źle: po awarii hamulców One:1 przeskoczył przez barierki i wylądował za torem z dużymi uszkodzeniami.
Rok 2017 był rokiem rekordów w Agerze RS, która miała swoją premierę na początku 2015 roku na salonie samochodowym w Genewie. Model RS był ostatnim przedstawicielem z rodziny pierwszych Koenigseggów, rozwijanej od pierwszego modelu marki z przełomu stuleci. Pierwsze, drogowe modele marki miały wówczas na pokładzie widlaste ósemki o pojemności 4,7 litrów i mocy ponad 660 koni mechanicznych. Po publicznych drogach nie jeździło wtedy nic mocniejszego. Do czasu premiery Agery RS maszyny Koenigsegga przeszły przez co najmniej kilkanaście ewolucji, za każdym razem zyskując na mocy, tracąc na masie i poprawiając się pod względem wykończenia kabiny i karoserii, pracy aerodynamiki, zawieszenia czy całego układu napędowego.
Model RS wyrósł na doświadczeniach wyniesionych z One:1 i wyparł z oferty marki 1044-konną Agerę S oraz 1156-konną Agerę R, przystosowaną do spalania mieszanek paliwowych E85 i E100. Pierwsze zmiany widać gołym okiem: to pakiet aerodynamiczny. Samochód zaopatrzono w nowy splitter na przedzie w towarzystwie dodatkowych lotek po bokach, ruchome klapki ukryte w podwoziu, regulowane hydraulicznie, duże skrzydło z bocznymi statecznikami z tyłu i lotki przy progach. Docisk przy prędkości 250 km/h zwiększono do 485 kilogramów podczas gdy w Agerze R było to tylko 300 kilogramów.
Serce RS wywodzi się z Agery S i w standardzie przystosowane jest do spalania tylko zwykłej benzyny, dostępnej na całym świecie (w roku 2015 Koenigsegg uzyskał homologację do poruszania się po drogach USA). Podwójnie turbodoładowane V8 o pojemności pięciu litrów z sekwencyjnym, wielopunktowym wtryskiem paliwa waży 189 kilogramów. Motor kręci się do 8250 obrotów na minutę i dostarcza 1176 koni mechanicznych oraz 1280 niutonometrów. W przedziale od 2700 do 6170 obrotów na minutę dostępne jest co najmniej 1000 Nm! Powietrze do silnika dociera poprzez kolektory z włókien węglowych, a spaliny wydostają się przez wydech z zabezpieczonego ceramiką inconelu.
Moc tylko na tylną oś przenosi 7-stopniowa skrzynia biegów z łopatkami przy kierownicy i trybem pracy automatycznej. Standardem są wentylowane, węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe o średnicy 397 milimetrów z przodu i 380 z tyłu z zaciskami według własnego projektu, węglowe felgi Aircore z pustymi w środku ramionami, a także ogumienie Michelin Pilot Sport Cup 2. Do codziennej jazdy producent poleca ogumienie Michelin Supersport, a na zimę Michelin Pilot Alpin. W przeniesieniu ogromnej mocy na asfalt asystuje autorski system ESP i kontrola trakcji, które mogą pracować w jednym z trzech trybów: Wet, Normal lub Track. W tym ostatnim trybie prześwit automatycznie zmniejszany jest do 85 milimetrów. Na sucho Agera RS waży tylko 1295 kilogramów. Na każdy koń mechaniczny przypada tylko 1,2 kilograma! Osiągi? Koenigsegg nie musi nic mówić: setka w czasie poniżej 3 sekund i prędkość maksymalna grubo ponad 400 km/h to wartości domyślne.
Na wyposażeniu pojazdu znajdziemy między innymi elektrycznie sterowane szyby, zapamiętujące ustawienie fotele, wspomaganie kierownicy, nawigację satelitarną i odtwarzacz plików audio. W słoneczny dzień można zdjąć dach, który mieści się w przednim bagażniku o pojemności 150 litrów - coś takiego nie jest w tym segmencie normą. Lista opcji obejmuje między innymi klatkę bezpieczeństwa oraz przystosowanie silnika do biopaliw, a tym samym podniesienie jego mocy do jednego megawata - 1371 koni mechanicznych! Na klientów czekają również opcje indywidualizacji, sprowadzające się do kolorów, materiałów oraz unikalnych elementów karoserii i kabiny. Z tej możliwości skorzystali właściciele takich egzemplarzy, jak Agera RS Naraya, RS Gryphon, RS1, RSR czy Agera XS.
Klienci Koenigegga w 2017 roku pchnęli markę ku próbom bicia kolejnych rekordów. Pierwsze na celownik wzięto 0-400-0 km/h. W październiku na lotnisku Vandel w Danii w warunkach odległych od idealnych zupełnie nowym egzemplarzem RS uzyskano rekordowy wynik 36,44 sekund. Rozwinięcie 400 km/h zajęło tylko 26,9 sekund. Miesiąc później właściciele Koenigseggów ściągnęli swoje maszyny do USA na zamknięty odcinek dwupasmówki w Nevadzie, w tym tą samą Agerę RS, która zapisała się w historii w Danii. Samochód zasilany był jednostką w specyfikacji 1 MW i wyposażony był w klatkę bezpieczeństwa oraz węglowe felgi. Do przekroczenia było 431,072 km/h, które w 2010 roku osiągnął Bugatti Veyron Super Sport (zgodnie z obowiązującymi zasadami jest to średnia prędkość z dwóch przejazdów tą samą trasą w przeciwnych kierunkach). Prędkość maksymalna w próbach na torze testowym Volkswagena z 1200-konnym, prawie 1,9-tonowym Bugatti z napędem na obie osie przekroczyła 434,2 km/h.
Już w pierwszym przejeździe, mającym być tylko testem, rozwinięto 438,45 km/h. Kolejny przejazd był jeszcze szybszy: 457,49 km/h przy prawie maksymalnych obrotach silnika! Przejazd w przeciwnym kierunku, nieco pod górkę i pod wiatr, wypadł dużo gorzej: 436,44 km/h. To jednak wystarczyło na nowy rekord świata: prędkość maksymalna liczona jako średnia z dwóch przejazdów w przeciwnych kierunkach sięgnęła 446,97 kilometrów na godzinę. Jednocześnie pobito rekordy prędkości maksymalnej na drodze publicznej, które miały... prawie 80 lat. Utrzymywały się od stycznia 1938 roku, w którym Rudolf Caracciola na niemieckiej autostradzie osiągnął ponad 432 km/h. Do tamtych prób wykorzystany był specjalny Mercedes-Benz z blisko 740-konnym silnikiem i opływową karoserią, bazujący na wyścigowym modelu klasy grand prix. Na odcinku jednego kilometra Agera RS uzyskała średnią 445,54 km/h, a na jednej mili 444,66 km/h. I na tym wcale nie koniec!
Ostatnią próbą była próba pobicia własnego rekordu w zakresie 0-400-0 km/h. W dużo lepszych warunkach w Nevadzie urwano ponad trzy sekundy. Nowy rekord to 33,29 sekundy! Agera RS na przekroczenie i wytracenie 400 km/h potrzebowała niespełna 2239 metrów. Do 400 km/h rozpędziła się w zaledwie 24 sekundy, a pierwszą ćwiartkę mili połknęła w czasie 9,96 sekund. Zarówno w Danii jak i w USA samochód poprowadził Niklas Lilja, fabrycznny kierowca testowy Koenigsegga, a nad wszystkim czuwał sam Christian von Koenigsegg.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 11.11.2017
