Wielkim wydarzeniem dla szwedzkiego Koenigsegga był marcowy salon samochodowy w Genewie w 2002 roku - to właśnie przy jego okazji samochód marki trafił do pierwszego klienta. Autem tym był czerwony Koenigsegg CC8S, w którym trzy pary samodzielnych, przednich świateł z prototypu wersji produkcyjnej z 2000 roku zamknięto pod wspólnymi kloszami. W modelu CC8S zrezygnowano także z tylnego spoilera obecnego w CC. Można go jednak nabyć jako element dodatkowego wyposażenia. Reszta pozostała właściwie bez większych zmian...
Nadwozie i ramę auta wykonano z włókna węglowego, kevlaru i ultralekkiej utwardzonej pianki skomponowanej w systemie kanapkowym z materiałami kompozytowymi. W środku oprócz skóry, zamszu i połyskującego aluminium znajdziemy między innymi klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby, boczne poduszki powietrzne dla kierowcy, hydrauliczną kontrolę wysokości zawieszenia a także system stereo z odtwarzaczem CD. Opcjonalnie można nabyć jeszcze czujniki parkowania, nawigację GPS czy kamerę z widokiem do tyłu.
Aluminiowy silnik V8 umieszczony centralnie współpracuje ze specjalnie dostarczoną przez firmę Cima sześciobiegową skrzynią. Ponad 660 koni przenoszonych na tylną oś pozwala na rozpędzenie się do 100 km/h w niecałe trzy i pół sekundy i prędkość maksymalną 390 km/h. Niestety prędkości maksymalnej nigdy nie potwierdzono w rzeczywistości, a w 2005 roku produkcja CC8S została.
W roku 2004 pojawił się następca CC8S, będący kolejnym stadium rozwojowym szwedzkiego potwora - CCR, w którym główną zmianą było zwiększenie mocy silnika do ponad 800 koni mechanicznych. CC8S został sprzedany w sumie tylko w sześciu egzemplarzach, czterech z kierownicą po lewej stronie i dwóch po prawej.
Tekst: Przemysław Rosołowski.
Ostatnia aktualizacja: 13.03.2007