W 1983 roku Lancia zdobyła Mistrzostwo świata producentów dzięki modelowi 037 Rally. To wielkie osiągnięcie, biorąc pod uwagę, że rajdówka z Włoch była napędzana tylko na tylną oś, a mimo wszystko pokonała czteronapędową konkurencję. W kolejnym sezonie ta sztuka już się nie udała a inżynierowie Lancii i firmy Abarth rozpoczęli pracę nad samochodem z napędem AWD. Oczywiście, aby takowy mógł się ścigać w ramach grupy B Lancia musiała wyprodukować 200 egzemplarzy modelu drogowego. My jednak skoncentrujmy się na modelu rajdowym.
Z zewnątrz wygląda jak... cywilna Delta S4 oblepiona reklamami. Jedyna różnica to inny przedni zderzak oraz inne tylne światła. Nie wygląda tak efektownie jak Stratos czy 037, ale jest od nich znacznie szybsza.
Samochód opiera się na kratownicowej, przestrzennej ramie spawanej z rurek ze stali chromowo molibdenowej. Zapewnia to dobrą sztywność kierunkową, stosunkowo niewielką masę, a także ułatwia naprawy. Podczas rajdu Monte Carlo kierujący Deltą S4 Henri Toivonen przywalił w barierę i pokrzywił ramę. W serwisie mechanicy wycięli pokrzywione elementy i na ich miejsce wstawili nowe, to wszystko w 30 minut. Toivonen wygrał rajd. Szybki serwis ułatwia także konstrukcja nadwozia. Składa się ono z 5 części: przedniej i tylnej sekcji, drzwi i dachu. Można je błyskawicznie zdemontować, co zapewnia idealny dostęp do podzespołów. Samo nadwozie jest wykonane z włókien szklanych i kevlaru.
Czas na najważniejsze: silnik. Jest to rzędowa, czterocylindrowa, 16-zaworowa jednostka z dwustopniowym doładowaniem. Deltę wyposażono jednocześnie w kompresor (sprężarkę mechaniczną) oraz turbosprężarkę, a także 2 spore intercoolery. Takie rozwiązanie zapewnia płynny przyrost mocy i niweluje problem turbo-dziury. Lancia Delta S4 Stradale rozwijała około 250 koni, to zdecydowanie za mało, aby wygrać z Audi i Peugeotem. Według oficjalnych informacji przekazanych przez Lancię silnik Delty S4 Rally rozwijał 480 koni, jednak wielu uważa, że jest to wartość zaniżona, a w rzeczywistości moc dochodziła do 600 koni! Moment obrotowy wynosił niemal 500 niutonometrów.
Pojazd wyposażono w napęd na 4 koła, ze sprzęgłem wiskotycznym w centralnym dyferencjale, które rozdzielało moc na osie w zależności od przyczepności kół. Jest to rozwiązanie stosunkowo proste i niezawodne, Dodatkowo na przedniej oraz tylnej osi zamontowano samoblokujące się mechaniczne dyferencjały ZF. Niemiecka firma dostarczała także w pełni zsynchronizowaną, pięciobiegową skrzynię manualną. Delta S4 Rally posiadała niemal identyczny układ jezdny jak Stradale czyli w pełni niezależne zawieszenie na podwójnych, niesymetrycznych wahaczach z amortyzatorami i sprężynami śrubowymi. Z przodu zastosowano kolumny McPersona, czyli amortyzator zamontowany wewnątrz sprężyny. Z tyłu natomiast na każde koło przypadają 2 amortyzatory oraz pojedyncza sprężyna pomiędzy nimi. Hamulce pochodzą od Brembo.
Samochód ważył niecałą tonę, co w połączeniu z niesamowitą mocą i napędem na 4 koła daje nieprawdopodobne efekty. Wystarczy powiedzieć, że setkę osiąga w 2,5 sekundy (według niektórych danych nawet w mniej!). Delta S4 wykonała okrążenie na jednym z torów wyścigowym w Portugalii z czasem, który zapewniłby jej 6 miejsce w kwalifikacjach do wyścigu F1.
Prace nad samochodem rozpoczęto jeszcze w 1983 roku, ale znacznie się one opóźniły, zespół Lancia Martini Racing pauzował prawie cały sezon 1985; Delta zadebiutowała dopiero ostatniej eliminacji, rajdzie Lombard RAC w Wielkiej Brytanii. Henri Toivonen odniósł wówczas zwycięstwo. Sezon 1986 zespół Martini Racing rozpoczął w piorunującym stylu; trzy egzemplarze S4 Rally w pierwszej eliminacji zajęły całe podium. W kolejnym rajdzie w Szwecji Lancia zajęła drugie miejsce.
Niestety wspaniała kariera tego Delty S4 zakończyła się w tragiczny sposób 2 maja 1986 roku podczas Rajdu Korsyki. Fiński kierowca Henri Toivonen startował w rajdzie jako faworyt. Zawodnik był przeziębiony, ponadto narzekał, że jego samochód jest za mocny jak na bardzo kręte trasy na Korsyce, przez co trudno go opanować. Pomimo to pierwszego dnia wygrywał oes za oesem i prowadził ze sporą przewagą. Drugiego dnia, na siódmym kilometrze osiemnastego odcinka specjalnego Corte - Tawerna Lancia Delta S4 wypada z trasy na ostrym lewym zakręcie. Pojazd koziołkuje i uderza w drzewo. Niestety zbiornik paliwa umieszczony za oparciami siedzeń nie wytrzymuje wypadku, samochód zamienia się w kulę ognia. Henri Toivonen i jego pilot Sergio Cresto nie mieli szans, spłonęli żywcem przypięci do swoich foteli. Obaj mieli zaledwie po 30 lat; Toivonen pozostawił żonę i dwójkę dzieci. W miejscu tragicznego wypadku nie było żadnych kibiców, o tragedii powiadomiła dopiero kolejna załoga na trasie. Z Lancii pozostała tylko poskręcana stalowa rama. Wypadek Toivonena był gwoździem do trumny Grupy B, która ostatecznie została zdelegalizowana po sezonie 1986. Po tragicznym wypadku S4 powróciła na trasy rajdów, prowadzona przez Markku Alena. Fin zajął ostatecznie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, podobnie jak Lancia w kategori producentów. W ten sposób zakończyła się kariera Lancii Delty S4, a także takich maszyn jak Peugeot 205, Audi Quattro czy Ford RS200. Lancia jednak nie zrezygnowała z rajdów; w nowoutworzonej klasie A wystawiła model Delta Integrale, który zdobył 6 tytułów mistrzowskich z rzędu.
Tekst: Piotr Talik
Ostatnia aktualizacja: 05.04.2008