Esprit z widlastą ósemką pojawił się na rynku w 1996 roku i okazał się strzałem w dziesiątkę. Mocny, 355-konny motor pasował do niezwykle sportowego nadwozia i zawieszenia o wiele bardziej niż turbodoładowane, rzędowe czwórki królujące w starszych generacjach.
W 2002 roku samochód doczekał się faceliftingu, a okazja ku temu była idealna. Otóż 30 lat wcześniej, w 1972 roku podczas salonu samochodowego w Turynie po raz pierwszy pokazano prototyp flagowego Lotusa. Rewolucyjne, klinowate nadwozie pojazdu w oparciu o pomysł składanej kartki papieru zaprojektował sam Giorgetto Giugiaro, a za Espritem XXI wieku stał Julian Thomson.
W znanym od 1993 roku nadwoziu coupe zastosowano tylko dwie poprawki, bo niby po co ulepszać niemal idealne? Z tyłu samochód otrzymał nowe, okrągłe światła. Zmiana to nie koniecznie udana, poprzednie prostokątne lampy pasowały do kształtu nadwozia, a te są od nich znacznie mniej okazałe i trącą lekko Ferrari. Na szczęście nowe, tytanowe felgi to zmiana zdecydowanie in plus. Poza tymi drobnymi modyfikacjami to nadal stary, dobry Esprit S4 ze swoim unikalnym, kanciastym nadwoziem. Swojego czasu głośna była sprawa rzekomych działań Lotusa mających na celu zastrzeżenie tego kształtu, a sam model to jeden z ostatnich samochodów wyposażonych w chowane, przednie reflektory. To efektownie prezentujące się rozwiązanie zniknęło z produkcji ze względu na ochronę pieszych i aerodynamikę.
Modyfikacje wnętrza auta, w przeciwieństwie do kosmetycznych zmien nadwozia, są zdecydowanie bardziej zauważalnie. Wielki, pudłowaty panel zegarów został zastąpiony mniejszym, zaokrąglonym daszkiem a przyciski powędrowały na środkową konsolę. Wygląda to zdecydowanie lepiej niż w starszych modelach, które pamiętają jeszcze lata osiemdziesiąte. Ponadto deskę wykończono modnym w tamtych czasach aluminium. Klimatyzacja i skórzana tapicerka są wyposażeniem standardowym, podobnie jak nowe, wygodniejsze fotele.
Pod maską nie odnajdziemy niestety żadnych zmian. Sercem samochodu jest aluminiowy silnik V8 o pojemności 3,5 litra, który dzięki dwóm turbinom wydziela 100 koni mechanicznych z jednego litra. Inżynierowie Lotusa nie poprawili także największej bolączki tego auta czyli nie grzeszącej precyzją skrzyni biegów, którą pozyskano od francuskiego Renault. Za kanałem La Manche jej mechanizm sprawdzał się w rodzinnym modelu 25, nic więc dziwnego, że pod naporem 355 KM czuł się zagubiony.
Esprit ze swoim kompozytowym nadwoziem waży zaledwie 1380 kilogramów, ale mimo wszystko potrzebuje skutecznych hamulców. Dlatego też każde koło otrzymało nawiercaną tarczę o średnicy 320 milimetrów i 4-tłoczkowe zaciski od firmy AP Racing. Auto wyposażono również w nowoczesny system ABS firmy Kelsey Hades.
Ostatni Esprit V8 był produkowany w latach 2002-2004, koniec jego produkcji położył kres życiu legendy, którą wytwarzano nieprzerwanie od 1976 roku. Kiedy na rynku pojawi się jego pełnoprawny następca? Tego nie wiemy, jednak Lotus wspierany od 1996 roku zastrzykami gotówki z Malezji działa bardzo prężnie. Na przestrzeni niewielu lat pojawił się Exige, Europa, druga generacja Elise, a ostatnio wspaniałe coupe Evora. Następca Esprita spodziewany jest za kilka lat, najszybciej w okolicach 2011 roku.
Tekst: Piotr Talik
Ostatnia aktualizacja: 12.08.2008