W ostatnich latach XX wieku pod skrzydła koncernu Volkswagen trafiły trzy marki, ucieleśniające najdroższe, najbardziej luksusowe i najszybsze samochody świata: Lamborghini, Bentley oraz Bugatti. Każdą z nich czekały wielkie zmiany i wejście na zupełnie nową drogę, którą zapowiadała cała seria imponujących konceptów, bazujących w przeważającej ilości na płycie podłogowej Lamborghini Diablo VT z napędem na wszystkie cztery koła. Każdy supersportowy koncept mógł pochwalić się nieco innymi pomysłami na układ napędowy, którego sercem w każdym przypadku były potężne silniki: od 5,6-litrowego W12, poprzez 6,3-litrowego W18, do aż 8-litrowego W16.
Na salonie samochodowym w Tokio w 1997 roku pojawił się 420-konny Volkswagen W12, zaprojektowany w studiu ItalDesign. Lamborghini w tym czasie nie zajmowało się konceptami, ale pracowało już nad zupełnie nowym następcą Diablo, którym po zarzuceniu projektu Kanto okazał się Murcielago. W 1999 roku w Detroit zaprezentowano 555-konne Bugatti EB 18/3 Chiron, a w Genewie wystawiono ponad 620-konne supercoupe Bentley'a o nazwie Hunaudieres. W 1999 roku na salonie samochodowym w Tokio zadebiutował również zwiastun jednego z najbardziej imponujących przedsięwzięć w historii motoryzacji - Bugatti EB 18/4 Veyron.
Po przejęciu marki Bugatti przez Volkswagena i przed pojawieniem się EB 18/4 zbudowano jeszcze trzy inne koncepty, dla których nadwozia zaprojektowano we włoskim ItalDesign. Poza wspomnianym już Chironem były to luksusowe grand tourery: EB118 oraz EB218, oba rozwijające ostatni pomysł poprzednich właścicieli marki, którym było wprowadzenie do produkcji limuzyny o oznaczeniu EB112. Veyrona zaprojektowano już w Niemczech, a jego nadwozie nakreślił Hartmut Warkuss, który pracował również nad samochodami Audi i Skody.
Projekt Niemców czerpał inspiracje pełnymi garściami z konceptu 18/3 Chiron, do którego najwięcej podobieństw znajdziemy w przedniej części nadwozia oraz w wypełnionym skórą Nubuck i połyskującym aluminium wnętrzu. Nie mogło w nim oczywiście zabraknąć elementów charakterystycznych dla Bugatti: atrapy chłodnicy w kształcie podkowy, "kręgosłupa" poprowadzonego wzorem Type 57SC Atlantic wzdłuż całej karoserii oraz logotypów w postaci inicjałów Ettore Bugatti'ego.
Oznaczenie konceptu powstało identycznie, jak nazwa modelu Chiron. Supercoupe nazwano od nazwiska jednego z historycznych kierowców marki, którego stylizowany podpis wylądował obok bocznych wlotów powietrza - Pierre Veyron. Największym sukcesem w karierze Francuza była wygrana w 24-godzinnym wyścigu Le Mans na aerodynamicznie zabudowanym Bugatti Type 57C typu "Tank" w 1939 roku. Cyfrowa część oznaczenia zwraca uwagę na 18-cylindrowy silnik i napęd przekazywany na wszystkie cztery koła.
Sercem pierwszego, koncepcyjnego Veyrona była wolnossąca jednostka W18 o osiemnastu cylindrach o łącznej pojemności 6,3 litrów, ułożonych w trzy rzędy po sześć. Silnik przy 6,8 tysiącach obrotów na minutę rozwijał 555 koni mechanicznych, które lądowały na drodze poprzez ręczną skrzynię biegów o pięciu przełożeniach. Według skromnych kalkulacji twórców Veyron miał ważyć poniżej półtorej tony, rozpędzać się do setki w nie więcej, niż cztery sekundy i znacznie przekraczać prędkość maksymalną 300 km/h.
Pojawienie się Veyrona podsyciło atmosferę oczekiwania na podobne Bugatti w limitowanej produkcji seryjnej, która była jednym z tematów numer jeden w macierzystym koncernie, dowodzonym wówczas przez Ferdinanda Piecha. Początkowo model miał dysponować silnikiem W18, ale liczne problemy natury technicznej sprawiły, iż projekt ten zarzucono, a zamiast niego skupiono się na jednostce W16. Jesienią 2000 roku na salonie w Paryżu pojawił się prototypowy Veyron EB 16/4, który miał produkować około 650 KM. W roku 2001 pokazano kolejne dwa prototypy, w tym jeden gruntownie przeprojektowany, mający być bazą dla pojazdu produkowanego seryjnie. Przy silniku pojawiły się też aż cztery turbiny, a jego moc miała sięgać 1000 koni mechanicznych: Volkswagen pracował oficjalnie nad najszybszym i najmocniejszym, seryjnie produkowanym samochodem świata!
Bugatti Veyron miał pojawić się w produkcji jeszcze przed końcem 2003 roku, ale założenie to okazało się zbytnio optymistyczne, czemu dano wyraz przesunięciem daty dostarczenia pierwszego egzemplarza aż o półtora roku. Przezwyciężenie wszelkich przeciwności zajęło jeszcze więcej czasu. Od premiery pierwszego EB 18/4 do zaprezentowania gotowego do produkcji seryjnej modelu minęło blisko sześć lat: ukończony Veyron z katalogową prędkością maksymalną aż 407 km/h zadebiutował w połowie 2005 roku, a podczas testów 19 kwietnia rozpędził się do rekordowej, średniej prędkości maksymalnej liczonej z dwóch przejazdów 408,47 km/h.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 15.05.2011