Zaprezentowany w 2003 roku Continental GT okazał się prawdziwym hitem w swojej klasie. Cztery lata po premierze świat ujrzał jego nową, ostrzejszą wersję nazwaną Continental GT Speed. Angielska firma nawiązuje tutaj do swojej tradycji nazywania najszybszych modeli prostym w zrozumieniu przydomkiem Speed - "Prędkość"!
Z zewnątrz nie poczyniono zbytnich zmian stylistycznych. To ten sam znany wszystkim Bentley. Może trochę za ciężki, może zbyt obły z przodu ale przy tym bardzo elegancki i budzący respekt na drodze. Nowością, która najbardziej rzuca się w oczy są wielkie, 20-calowe felgi. To hołd złożony amerykańskim raperom, którzy kupowali poprzedniego Continentala w ilościach hurtowych. Amerykanom spodobają się także chromowane dodatki. Przedni grill oraz wlot powietrza zostały powiększone aby dać więcej świeżego powietrza potężnemu silnikowi, o nim jednak za chwilę. Nowe felgi mają nie tylko większą średnicę, ale są także szersze. Dzięki minimalnemu poszerzeniu nadkoli samochód prezentuje się bojowo.
Zerknijmy do środka, bo to popisowy element każdego wozu z uskrzydlonym B na masce. I nie inaczej jest tutaj. Kształt deski pozostał niemal niezmieniony, natomiast styl wykończenia upodobnił się do niezwykle rzadkiej wersji specjalnej Mulliner. Jest jakby bardziej subtelny niż poprzednik. Ocieka luksusem, lecz nim nie przytłacza. Wspaniale prezentuje się dwukolorowa skóra i pikowane wykończenia. No i wreszcie pozbyto się kierownicy z Samochodu Dla Ludu Phaeton. Był to ostatni, jednoznaczny element wskazujący na związek Bentleya z VW. Nowe kółko jest zdecydowanie bardziej finezyjne. Oczywiście Continental GT Speed to nadal 4-osobowy samochód ze sporym bagażnikiem.
Pod maską znajduje się silnik W12 z dwoma turbosprężarkami, ten sam co w poprzedniej wersji. Zupełnie zmieniono w nim komputer sterujący oraz zastosowano wyczynowe elementy z lekkich metali. Moc wzrosła do równiutkich 610 koni. Równie imponująco prezentuje się moment obrotowy - 750 Nm. Reasumując moc Bentleya bardzo pasuje do nazwy, czego nie da się powiedzieć o masie. Co prawda wersja bez dopisku Speed jest cięższa o 40 kg, ale i tak opisywany wóz waży mniej więcej tyle co Nissan Patrol - 2350 kg. Potężne W12 rozpędza te masę do setki w 4,5 sekundy a wskazówka prędkościomierza zatrzymuje się na kilometrze numer 326. To najszybszy i najmocniejszy seryjny Bentley w historii. Pomimo wielkiej masy hamulce ceramiczne są dostępne tylko za dopłatą, co zahacza o absurd. Za to, jak chwali się producent, Continental GT Speed prowadzi się jak marzenie a największą frajdę daje podczas wyprzedzania. Trudno w to wątpić.
Cena opisywanego samochodu to 200 000 dolarów, o dwadzieścia kilka tysięcy więcej niż poprzednik. Dostępne będą także nowe kolory. Konkurencja: Ferrari Scaglietti, Aston Martin DB9, Mercedes CL AMG, Maserati GranTurismo. Spośród nich Continental jest najmocniejszy, ale osobiście zdecydowałbym się na Astona...
Tekst: Piotr Talik
Ostatnia aktualizacja: 21.08.2007