W przyrodzie nie wszystkie pierwiastki mają naturalną ochotę na łączenie się między sobą, a wiele z nich czyni to tylko pod przymusem lub w wyjątkowych okolicznościach. Podobnie bywa w świecie czterech kółek, w którym próżno było wypatrywać bezpośredniego połączenia niemieckiego BMW z włoskim studiem nadwoziowym Zagato. Obie marki zjednoczyły siły dopiero z okazji konkursu elegancji Villa d'Este w ostatnim tygodniu maja 2012 roku, któremu patronuje BMW.
Właśnie wtedy powstał jedyny w swoim rodzaju model o wymownej nazwie Zagato Coupe, który z miejsca wywołał ogromne zainteresowanie. Firmy zachęcone pozytywnym przyjęciem postanowiły pójść wspólną drogą dalej. W połowie sierpnia na konkurs elegancji w Pebble Beach gotowy był również Zagato Roadster, na którego zbudowanie zdecydowano się niedługo po premierze Coupe. Samochód powstał w rekordowo krótkim czasie zaledwie sześciu tygodni, które dzieliły pierwsze szkice od ukończonego auta.
Historia związków BMW z włoskimi mistrzami samochodowej mody jest długa, ale niezbyt treściwa. Pierwsze auta z karoseriami przygotowanymi we Włoszech, specjalnie zbudowane na potrzeby wyścigów egzemplarze modelu 328, pojawiły się już w 1939 roku. W roku 1954 BMW pojawiło się w Mediolanie ponownie i wykupiło od Renzo Rivolty prawa do budowy mikroskopijnej Isetty, łącznie z rysunkami i niezbędnymi narzędziami. W ciągu kolejnych dekad powstały takie modele, jak: BMW 3200 Michelotti Vignale z 1959 roku, liczące sobie tyle samo lat BMW 700, BMW 3200 CS Bertone z 1962 roku oraz BMW M1 z roku 1978 - każdy z nich dzierżący do dnia dzisiejszego status ikony.
Z inicjatywą narysowania BMW przez studio Zagato wyszedł sam Andrea Zagato, władający już jako trzecie pokolenie rodzinnym interesem, który jako jedna z ostatnich firm nadwoziowych utrzymuje całkowitą niezależność. Sprzyjające okoliczności przyrody uzupełniła długoletnia, bardzo dobra znajomość Adriana van Hooydonka i Norihiko Harady. Ten pierwszy to wiceprezydent BMW Group Design. Ten drugi to główny stylista Zagato. Jakby tego było mało BMW odnowiło przy tej okazji swoje związki z rodziną Rivolta - żoną Zagato jest Marella Rivolta, dyrektor artystyczny studia. Nad pracami nad Coupe i Roadsterem czuwał także Karim Habib, nowo mianowany szef BMW Design Automobiles.
Stylowe modele oparto na mechanizmach roadstera Z4. Zupełnie nowe, wykonane z aluminiowych paneli nadwozia ukształtowano w całości ręcznie. Dynamiczne i muskularne linie aut nakreślono mając na uwadze budowę samochodu, którego priorytetem byłaby prędkość maksymalna. Tę ostatnią sprawdzono w przypadku Coupe na firmowym torze testowym, ale BMW zachowało wyniki prób tylko dla siebie. Podobnie, jak specyfikację techniczną obu pojazdów. Jeśli wierzyć w nacisk na osiągi pod maską można spodziewać się 3-litrowej, rzędowej szóstki prosto z Z4 sDrive35is, która produkuje 340 koni mechanicznych.
O tym, że mamy do czynienia ze 100-procentowym BMW informują nas powiększone nerki z przodu i pierścienie przednich lamp. Dla krzywizn obu nerek inspiracją były dzieła Buckminstera Fullera, amerykańskiego architekta, który wsławił się skonstruowaniem tak zwanej "kopuły geodezyjnej", budowy w kształcie kuli tworzonej przeważnie przez powtarzające się trójkąty. Zagato popisało się w coupe wybrzuszonym dachem, zwiększającym miejsce dla kierowcy w kasku i podnoszącym wytrzymałość dachu na skręcanie. W Roadsterze pojawiły się inspirowane skrzydłami samolotu zagłówki ze zintegrowanymi pałąkami oraz zdejmowany, miękki dach, w którym również nie mogło zabraknąć "doppia gobba". Zagato sypnęło także bogactwem detali, jak choćby atrapą chłodnicy misternie utkaną z ułożonych w trzech wymiarach, tworzących ośmiokąty liter Z i otworami w masce, których kształt powtórzono w przednich nadkolach.
Wnętrze atletycznego Zagato Roadstera wypełniła nowa tapicerka w odcieniach brązu i czerni oraz brązowe nici. Na zagłówki trafiło wyszywane logo Zagato. Auto stanęło na 19-calowych felgach, inspirowanym kształtami śmigieł i zostało pokryte przygotowanym specjalnie dla niego srebrnym lakierem, sprawiającym wrażenie płynnego metalu o barwie zależnej od kąta padania promieni słonecznych.
BMW Roadster Zagato, podobnie jak Coupe, to dzieło jedyne w swoim rodzaju. Nie ma planów na wypuszczenie małej serii przeznaczonej do sprzedaży ani budowę kolejnego egzemplarza. W przeciwieństwie do wielu innych konceptów pojazd jest jednak w pełni sprawny i dopuszczony do zwykłego ruchu drogowego ze szczególnym wskazaniem na podróż wybrzeżem Pacyfiku wzdłuż słonecznego stanu Kalifornia.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 23.09.2012