Jeśli ktoś mówi o mocy aż 1200 koni mechanicznych, prędkości przekraczającej 400 kilometrów na godzinę i do tego posługuje się skrótem WRC to albo żyje w alternatywnej rzeczywistości, w której rajdowa grupa B ma się nadal całkiem nieźle, albo... ma na myśli coś zupełnie innego. I tak właśnie jest. WRC, o którym mowa to kolejny odcinek opowieści o światowej dominacji marki Bugatti w kategorii rekordów prędkości maksymalnej. Oto - głęboki wdech - Bugatti Veyron 16.4 Grand Sport Vitesse World Record Car Edition.
Rekord związany z modelem WRC dotyczy prędkości maksymalnej kabrioletu, a raczej ogólnie rozumianego samochodu pozbawionego dachu, który można podzielić na kilka kategorii, w tym kabriolety. Do jego ustanowienia posłużył specjalnie wybrany i pomalowany egzemplarz Veyrona Grand Sport Vitesse, która to odmiana miała swoją premierę na wystawie w Genewie w 2012 roku.
Vitesse był odpowiedzią na pojawienie się dwa lata wcześniej limitowanego do 30 sztuk modelu Super Sport. Wersji Vitesse w stosunku do zwykłego Veyrona przybyło 199 koni mechanicznych i 250 niutonometrów. Poprawę parametrów uzyskano poprzez zainstalowanie większych turbosprężarek, intercoolerów i przeprojektowaniu wlotów powietrza do silnika, w następstwie czego wzmocniono też części składowe całego układu napędowego. Przy 6,4 tysiącach obrotów na minutę mamy do dyspozycji 1200 koni mechanicznych, a w zakresie od 3 do 5 tysięcy obrotów na minutę aż 1500 niutonometrów. Jak w każdym Veyronie napęd przekazywany jest stale na wszystkie cztery koła poprzez 7-stopniową, dwusprzęgłową przekładnię DSG, której zamiana przełożenia zajmuje tylko 0,1 sekundy.
Modyfikacje podwozia objęły przede wszystkim zawieszenie. Znajdziemy tu jeszcze szybciej reagujące amortyzatory, nowe felgi ze stopów lekkich o średnicy 20 cali, przeprogramowane, załączane nieco później ESP i wydajniejszy układ chłodzenia hamulców, z którym wiążą się nowe kształty wlotów powietrza z przodu. Dla Vitesse zaprojektowano także nowy, twardy dach ze spoilerem, redukujący szum i uderzenia rozpędzonego powietrza oraz osłonę od wiatru, którą można schować do bagażnika. W pasie przednim pojawił się nowy spoiler, a na tył bezpośrednio z modelu Super Sport przeniesiono podwójny dyfuzor i umieszczony na środku wylot wydechu.
Ważąca prawie dwie tony maszyna na rozwinięcie prędkości 100 km/h potrzebuje zaledwie 2,6 sekund, a na jej wytracenie na drodze tylko 31,4 metrów kolejnych 3,3 sekund. Pokonanie ćwiartki mili trwa jedynie 10 sekund, a całej mili o 15 sekund dłużej. Wynikiem około 23,9 sekund kończy się próba 0-300-0 km/h, a kierowca i pasażer mogą doświadczyć przyspieszeń bocznych w wysokości 1,4 g.
Próbę pobicia rekordu prędkości auta z otwartym nadwoziem, a raczej ustanowienia, ponieważ Bugatti nigdzie nie znalazło wzmianek, aby taki rekord ktoś wcześniej ustanowił, przeprowadzono szóstego kwietnia 2013 roku na torze testowym Ehra-Lessien pod okiem przedstawicieli niemieckiej inspekcji transportu drogowego TÜV. Za kierownicą Vitesse pod gołym niebem zasiadł Anthony Liu, chiński milioner i z zamiłowania kierowca wyścigowy. Gdy Vitesse wchodził na rynek producent szacował jego możliwości bez dachu na skromne 375 km/h (z założonym dachem prędkość ograniczono elektronicznie do 410 km/h). Jakże srodze się mylono! W rzeczywistości podczas przejazdu w jedną stronę Liu rozwinął rekordowe 408,84 km/h!
Wynik Vitesse WRC był już trzecim rekordem prędkości maksymalnej samochodu drogowego w wykonaniu Bugatti. Pierwszy, 1001-konny Veyron podczas testów w kwietniu 2005 roku rozpędził się do 408,47 km/h. Veyron Super Sport w czerwcu 2010 roku w obecności przedstawicieli Księgi Rekordów Guinnessa uzyskał w dwóch przejazdach średnią 431,072 km/h. W szybszej rundzie rozwinął prędkość aż 434,2 km/h! Veyron został strącony z tronu tylko raz. Amerykańskie SSC Ultimate Aero o mocy prawie 1200 KM we wrześniu 2007 uzyskało w dwóch przejazdach średnią 412,3 km/h (w szybszym 414,31 km/h). Innych chętnych oczywiście nie brakuje: angielski Keating TKR w październiku 2009 roku w pojedynczym przejeździe uzyskał 418,6 km/h, a w lutym 2013 roku Hennessey Venom GT w jednym kierunku wyciągnął 427,6 km/h. Swoje możliwości chętnie sprawdziłby także Koenigsegg, który kondycję Agery R ocenia nawet na 440 km/h.
Zaraz, zaraz. Wróć! TÜV? Przejazd w jedną stronę? A co stało się z Guinnessem i jego wymogiem powtarzalności rekordu, czyli przejazdu w dwie strony? I tu ciekawa historia. Dzień wcześniej przedstawiciele Guinness World Records po prawie trzech latach odebrali tytuł najszybszego, seryjnego samochodu świata modelowi Veyron Super Sport z zamkniętym nadwoziem. W samochodach przeznaczonych na sprzedaż prędkość maksymalną ograniczono do 415 km/h, co miałoby naruszać regulamin Guinnessa. A to pech! Tydzień później Guinness doszedł jednak do wniosku, że wraz z ograniczeniem nie zmieniono znacząco konstrukcji samochodu i tytuł wrócił do Bugatti. Niesmak jednak pozostał.
Egzemplarz Vitesse, w którym ustanowiono rekord pokryto czarnym lakierem, spod którego wyraźnie przebija się faktura włókna węglowego, z którym kontrastują pomarańczowe pasy, felgi i detale, jak na przykład logo EB na klapce wlewu paliwa - barwy podobne do Veyrona Super Sport World Record Edition. W takim samym malowaniu oraz z pomarańczowo-czarną tapicerką powstanie tylko osiem sztuk Vitesse WRC Edition. Każda będzie kosztowała 1,99 miliona euro plus podatki. Maszynę kilkanaście dni po ustanowieniu rekordu pokazano przed wielką publicznością na salonie samochodowym w Szanghaju.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 21.04.2013