AMG do roku 1999 pozostawało samodzielną instytucją, która od przeszło trzydziestu lat z upodobaniem modyfikowała samochody Mercedes-Benza, wysyłając je bez najmniejszego skrępowania na podbój torów wyścigowych, a później także autostrad. Właśnie wtedy większość udziałów w firmie przejął ówczesny gigant Daimler-Chrysler, który całe lata dziewięćdziesiąte zacieśniał współpracę z zakładem z Affalterbach. W roku 2005 przejęto resztę akcji.
Pierwszym owocem wspólnych wysiłków już w 1993 roku była usportowiona limuzyna klasy średniej o oznaczeniu C 36 AMG, którą pokazano jesienią na salonie samochodowym we Frankfurcie. Auto powstało na mocy umowy o kooperacji, podpisanej trzy lata wcześniej, która objęła również dystrybucję samochodów AMG poprzez całą, ogólnoświatową sieć Daimlera.
Klasa C serii W202 była w tym czasie drugim po klasie S, zupełnie nowym modelem Mercedes-Benza o oznaczeniu jednoliterowym. Model zastąpił wysłużoną, produkowaną przez dziesięć lat serię 190. Auto kierowane do bardzo szerokiego grona odbiorców dostępne było z rzędowymi silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi o czterech, pięciu lub sześciu cylindrach o pojemnościach od 1,8 do 2,8 litrów i mocach w przedziale od skromnych 75 do 193 koni mechanicznych. Równolegle w bardziej luksusowych i większych modelach oferowano jednostki V8 i V12, których moc sięgała nawet 408 KM. Motywacja do zagrania na "wysokie C" była bardziej, niż wystarczająca.
Samochód, przy okazji którego AMG zarejestrowano oficjalnie jako zastrzeżony znak towarowy, odznaczał się nowymi pasami zderzaków, progami i 17-calowymi felgami z szerokim ogumieniem. Na życzenie producent mógł zainstalować spoiler na klapie bagażnika. Auto z niezależnym zawieszeniem, seryjnym wspomaganiem kierownicy i układem ABS utwardzono, obniżono o 30 milimetrów i o 10 milimetrów zwiększono rozstaw kół z przodu. W porównaniu do 193-konnego C 280 pojazd przytył o 70 kilogramów, ale stosunek mocy do masy spadł z 7,36 do 5,32 kilogramów na każdy koń mechaniczny, co sprowadza nas do najważniejszego. Silnika.
AMG przygotowało na potrzeby auta nową, 6-cylindrową jednostkę, dla której punktem wyjścia był 3,2-litrowy silnik o mocy 220 KM. Motor z dwoma wałkami rozrządu, czterema zaworami na cylinder i wielopunktowym wtryskiem paliwa powiększono do przeszło 3,6 litrów (stąd 36 w nazwie auta), z czym wiązały się nowe, kute tłoki, nowy wał korbowy, wałki krzywkowe, wydech oraz elektronika. Z takiej pojemności uzyskano 280 koni przy 5750 obrotach na minutę oraz 385 niutonometrów przy czterech tysiącach obrotów na minutę. Napęd na tylną oś przekazywała automatyczna skrzynia biegów o czterech przełożeniach, a od 1996 roku pięciu, oraz nowy mechanizm różnicowy. Ręcznej skrzyni nie przewidziano w tej konfiguracji w ogóle. Zgodnie z filozofią AMG każdy silnik składał ręcznie jeden mechanik, który po ukończeniu dzieła podpisywał się na tabliczce znamionowej.
Samochód, który w wyścigach wykorzystywano jako pojazd medyczny i bezpieczeństwa, rozpędzał się do stu kilometrów na godzinę w czasie niecałych siedmiu sekund. Kierowca, zasiadając w nowym fotelu, trzymając w rękach nową kierownicę od AMG i spoglądając na białą ściankę z zegarami, z winy elektronicznego ograniczenia prędkości maksymalnej mógł myśleć tylko o 250 kilometrach na godzinę. W ich wytraceniu pomagał układ hamulcowy z tarczami zapożyczonymi z większego Mercedes-Benza SL.
Na rok 1994 po dziesięciu miesiącach prac przygotowano C 36 AMG w wersji homologowanej na rynek amerykański. Trzy lata później produkcja modelu przekroczyła 5000 egzemplarzy. W roku 1997 pojawił się nowy model C 43 AMG z 8-cylindrowym, widlastym silnikiem o pojemności 4,3 litrów i mocy 308 KM. Pojazd zadebiutował we Frankfurcie obok limuzyny E 55 AMG, następcy o przeszło półtora roku młodszego modelu E 50 AMG, sprzedanego w ponad dwóch tysiącach sztuk (wcześniej powstało kilkadziesiąt sztuk tajemniczego E 36 AMG). Do czerwca 1997 roku zbudowano łącznie 5221 egzemplarzy C 36 AMG.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 19.06.2014