Bugatti Veyron Grand Sport Vitesse Les Legendes Black Bess
Zobacz zdjęcia (26)- 1200 KM
- 1500 Nm
- 2.6 s
- 410 km/h
Latem 2013 roku Bugatti zapoczątkowało ekskluzywną kolekcję "Les Legendes de Bugatti", dedykowaną najważniejszym postaciom i wydarzeniom w historii marki. Serię zaplanowano na sześć różnie wykończonych modeli po trzy egzemplarze każdy, bazujących na 1200-konnym roadsterze Grand Sport Vitesse. Na pierwsze cztery swoimi dokonaniami zasłużyli Jean Bugatti, Rembrandt Bugatti, Meo Costantini oraz Jean-Pierre Wimille. Piątą poświęcono... maszynie, egzemplarzowi Type 18, który zyskał imię "Black Bess".
Type 18 to daleki przodek Veyrona i w swoim czasie jeden z najszybszych, drogowym samochodów na świecie. Bardzo ważny dla historii marki model, który pojawił się przed pierwszą wojną światową, napędzany był rzędowym, 4-cylindrowym silnikiem o pojemności pięciu litrów, z którego płynęło 100 koni mechanicznych. Prędkość maksymalna sięgała 160 km/h, co oznaczało, że mało kto mógł w ogóle myśleć o dogonieniu niewielkiego Bugatti.
Za kierownicą Type 18 startował sam Ettore Bugatti, który wygrał w swojej klasie w wyścigu górskim Mont Ventoux w roku 1912. Fabrykę marki w Molsheim opuściło tylko siedem egzemplarzy auta. Jeden z nich zakupił Roland Garros, francuski pionier lotnictwa, który podziwiał pojazd na Mont Ventoux. Dwuosobowe auto na podwoziu numer 474 znalazło się w rękach Garrosa, miłośnika prędkości, w połowie września 1913 roku. Czarny samochód nazwano na cześć jednego z angielskich koni wyścigowych "Black Bess". Egzemplarz ten przetrwał do dnia dzisiejszego obok dwóch innych sztuk Type 18. Spoczywa w prywatnej kolekcji w Muzeum Louwmana w Holandii.
Veyron Grand Sport Vitesse dedykowany swojemu przodkowi to kolejny przykład na kreatywne podejście rzemieślników Bugatti do wykończenia auta. Całą karoserię, wykonaną z włókien węglowych, pokryto czarnym lakierem. Przód i drzwi ozdobiono dodatkowo pasami z 24-karatowego złota. Cenny materiał zużyto także na pokrycie ramki osłony chłodnicy z czarną kratą, logotypu EB z tyłu samochodu, dekielków czarnych, 20-calowych felg i na napisy "Black Bess" na wlewach paliwa i oleju. Zaciski hamulców dla odmiany pomalowano na czerwono.
Dwuosobowe wnętrze auta wykończono skórą w kontrastujących odcieniach Beige i Havanna, której miejscami towarzyszą czerwone nici oraz detalami z aluminium i włókien węglowych. Kierownicę obszyto skórą w odcieniu czerwieni Crimson, a do wycięcia dźwigni zmiany biegów i konsoli środkowej posłużył palisander (drewno z tropikalnych drzew, głównie z Ameryki Południowej). W środku nie zabrakło też pozłacanych detali, które zdobią tunel środkowy i wieko schowka między fotelami.
Najbardziej unikatowym szczegółem auta są ręcznie malowanie, skórzane boczki drzwi. Znalazł się na nich Type 18 w akcji w towarzystwie samolotu Morane Saulnier Type H, którym Garros pokonał Morze Śródziemne w 1912 roku. Sposób wykonania, specjalnie dobrane i wyprodukowane farby i proces konserwacji sprawiają, że malunki w żadnym z trzech Veyronów "Black Bess" nie będą takie same.
Pod względem mechanicznym piąty Veyron z serii legend pozostaje identyczny z bazowym Vitesse. Oznacza to, że w pozycji centralnej pracuje tu poczwórnie doładowany, 16-cylindrowy silnik w układzie W16 o pojemności ośmiu litrów, połączony z 7-stopniową, dwusprzęgłową skrzynią biegów produkcji Ricardo i wprawiający w ruch wszystkie cztery koła. Moc jednostki napędowej sięga 199 KM więcej, niż w zwykłym Grand Sport, a moment obrotowy wznosi się aż do 1500 Nm, dostępnych w zakresie od 3000 do 5000 obrotów na minutę. Samochód rozwija prędkość 100 km/h w czasie jedynie 2,6 sekund, a tylko blokada elektroniczna nie pozwala mu na przekroczenie 410 km/h (375 km/h podczas jazdy w zwykłym trybie, bez użycia specjalnego kluczyka). Podczas oficjalnych prób Vitesse - bez dachu! - rozwinął 408,84 km/h.
Specjalny Veyron i Type 18 "Black Bess", wypożyczony z Holandii, zostały pokazane pod koniec kwietnia 2014 roku na wystawie samochodowej Auto China w Pekinie. Do końca lutego Bugatti sprzedało wszystkie dziewięć egzemplarzy z trzech pierwszych części kolekcji "Les Legendes de Bugatti", a do kwietnia właścicieli znalazły trzy sztuki odcinka czwartego. Każdy z samochodów wyceniono na przeszło dwa miliony euro, nie wliczając podatków, kosztów dostawy i pozostałych operacji.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 13.07.2014