Formuła 1 Grand Prix Włoch - Kraina Ferrari

W kończący się weekend Formuła 1 zawitała w krainie Ferrari, we Włoszech. Właśnie tam, na torze w położonej niedaleko Mediolanu Monzie, rozegrano 14 już eliminację tegorocznych mistrzostw świata. Gospodarze wygrali tu ostatni raz w 2006 roku, a najszybsze Ferrari prowadził sam Michael Schumacher.

W tym roku wszystko wskazywało na to, iż Ferrari odzyska koronę Monzy: w kwalifikacjach najszybszy okazał się Alonso, a Massa był trzeci. Dwa czerwone bolidy rozdzielał na starcie Button. Red Bullom przypadły dopiero pozycje 4 (Webber) oraz 6 (Vettel). Robert Kubica startował z mało imponującej pozycji numer 9.

Start włoskiego Grand Prix okazał się szczęśliwy dla Polaka oraz pechowy dla Lewisa Hamiltona, który startował z miejsca 5. Kubica awansował od razu z miejsca 9 na 5, a Hamilton po uderzeniu w bolid Massy wylądował w pułapce żwirowej bez szans na powrót na tor. Brytyjczyk stracił tym samym pozycję lidera w kwalifikacji generalnej.

Wyścig zakończył się zwycięstwem Alonso, który w pierwszej fazie zmagań został wyprzedzony przez Buttona. Kolejne przetasowanie i ustalenie kolejności na mecie przebiegło w boxach. Również zbyt długi postój u mechaników zaważył o końcowym rezultacie Kubicy, który mimo świetnego startu uplasował się ostatecznie dopiero na 8 miejscu.

Po GP Włoch prowadzenie w tabeli kierowców objął Mark Webber, który dojechał do mety na pozycji 4. Pięć punktów dzieli go od Hamiltona. Na miejscach 3-5 w odległości zaledwie 1 punktu od siebie znajdują się teraz Alonso, Button i Vettel. W zestawieniu zespołów prowadzi ciągle Red Bull, do którego już tylko 3 punkty traci McLaren. Ferrari na pozycji numer 3 traci do lidera 60 oczek.

Do końca tegorocznego sezonu Formuły 1 pozostało już tylko pięć wyścigów: Singapur, Japonia, Korea Południowa, Brazylia oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie. Najbliższe Grand Prix będzie miało miejsce w dniu 26 września.