Grand Prix Hiszpanii - Cztery takty

Piątym z 19 wyścigów Formuły 1 w tym roku było wczorajsze Grand Prix Hiszpanii na 4,7-kilometrowej pętli Circuit de Catalunya. Rok temu niespodziewanie wygrał tu Maldonado, a wcześniej triumfowali Vettel i Webber. Czy dominujący od trzech lat Red Bull ponownie stanął na najwyższym stopniu podium?

W kwalifikacjach Red Bull nie utrzymał się w pierwszym rzędzie - Vettel wywalczył trzecie pole startowe, a Webber ósme. Kwalifikacje od początku do końca należały do Mercedesów. Swoje drugie w tym roku pole position zdobył Rosberg, za którym znalazł się Hamilton. Czwarty Raikkonen, piąty Alonso, szósty Massa, siódmy Grosejan (Massa za blokowanie Webbera został ostatecznie cofnięty o trzy pola). McLareny po raz kolejny bardzo słabo: Perez dziesiąty, Button dopiero czternasty. Dziesiąty di Resta w Force India.

Jak długo Mercedesy, które trzeci raz z rzędu zdobyły pole position, utrzymały się na prowadzeniu pierwszego w tym roku wyścigu w Europie? Na pierwszym zakręcie między obie niemieckie maszyny wbił się Vettel, a na kolejnym zakręcie Hamiltona wyprzedził Alonso. Na 7 z 66 okrążeń przed Hamiltonem znalazł się Raikkonen, a okrążenie później Massa, który chwilę później zjechał na pierwszy z czterech postojów. Kilkadziesiąt sekund później wyścig zakończył się dla Grosjeana - w jego Lotusie połamało się zawieszenie.

Na 10 kółku ogumienie wymienili między innymi Alonso i Hamilton. Okrążenie później do mechaników zjechały dwa bolidy z czołówki - Rosberg i Vettel. Samochody Mercedesa i Red Bulla wróciły na tor jeden za drugim, ale w szczelinę między nimi zdołał wcisnąć się Alonso w Ferrari! Na końcu prostej otwierającej trzynaste okrążenie Hiszpan był już na prowadzeniu. Jeszcze na tym samym okrążeniu Rosberga bez najmniejszych problemów wyprzedzili Vettel i Massa. Okrążenie 15: Robserga wyprzedza i na miejsce czwarte awansuje Raikkonen. Hamilton dopiero dziesiąty.

Webber, który jako pierwszy wymieniał ogumienie już na 8 okrążeniu i jechał na trzy postoje dojechał do mety na miejscu piątym. Vettel, któremu marzyła się wygrana także zatrzymywał się trzy razy i na mecie był czwarty. Szósty Rosberg, potem di Resta, Button, Perez i Ricciardo. Hamilton dopiero dwunasty poza strefą punktową. Do mety poza Grosjeanem nie dojechał Vergne, u którego najpierw rozsypała się w pył opona, a potem posypał sam bolid oraz van der Garde, w którego samochodzie odpadło koło.

Oba bolidy Ferrari zatrzymywały się cztery razy i oba zameldowały się na podium. Z przewagą ponad 9,3 sekund własną publicznością Gran Premio de España wygrał Fernando Alonso. Massa uplasował się trzeci. Miejsce drugie w pięknym wywalczył Raikkonen w Lotusie, który zatrzymywał się trzy razy. W tabeli kierowców po pięciu eliminacjach prowadzi Vettel, wśród zespołów Red Bull. Kolejny wyścig już 26 maja, będzie nim najbardziej prestiżowe w całym sezonie Grand Prix Monaco.