Arrinera Hussarya GT4 - Zimowy żołnierz

Oczekiwana od lat, polska Arrinera Hussarya w formie gotowej do wyjazdu na drogi publiczne została po raz kolejny odłożona w czasie. Twórcy auta zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami zmieniają taktykę: najpierw zobaczymy samochód wyścigowy, a dopiero później cywilny. Hussarya w specyfikacji GT4 będzie miała swoją światową premierę już w styczniu w Birmingham.

O projekcie pierwszego, polskiego super samochodu pierwszy raz usłyszeliśmy w czerwcu 2008 roku. Trzy lata później pokazano pierwszy, mający tylko wzbudzić zainteresowanie firmą prototyp na mechanizmach Audi, a w sierpniu 2012 roku ujawniono pierwsze wizualizacje wersji seryjnej zupełnie nowego, właściwego projektu: coupe Hussarya. Dwa lata temu Arrinera pochwaliła się jeżdżącą ramą prototypu, a rok temu pokazała materiał z testów auta ubranego w niemal kompletną karoserię. W tym roku testową Hussary'ę pokazano po raz pierwszy publicznie podczas kwietniowych targów samochodowych w Poznaniu. W miniony weekend auto pokazano po raz kolejny, tym razem na Warsaw Moto Show.

Podczas warszawskiej wystawy Arrinera ogłosiła, że już w styczniu przyszłego roku zobaczymy wyścigowy model Hussarya GT4, dla którego i dla wersji drogowej punktem wyjścia jest egzemplarz testowy. Maszyna zadebiutuje podczas skupiającego się na samochodach sportowych i wyścigowych Autosport International w Birmingham w Wielkiej Brytanii. Będzie to pierwszy pokaz Arrinery poza granicami naszego kraju. W związku z modelem GT w szeregach warszawskiej firmy pojawiło się kilka nowych osób, w tym specjaliści z doświadczeniem zdobytym między innymi u Lotusa, Moslera i Spania GTA.

Wyścigowa Hussarya GT4 będzie napędzana widlastą ósemką z katalogu Chevroleta o pojemności 6,2 litrów, mocy 450 koni mechanicznych i momencie obrotowym 580 Nm. Umieszczony centralnie motor będzie współpracował z sekwencyjną, sterowaną łopatkami przy kierownicy skrzynią Hewland o sześciu biegach, która przeniesie moc na tylną oś. Maszyna zostanie wyposażona w amortyzatory Öhlins; tarcze hamulcowe Alcon, zaciski i ABS od Boscha i ogumienie Michelin. Zbudowane na stalowej ramie auto z karoserią z włókien węglowych ma ważyć 1200 kilogramów.

Model torowy będzie służył promocji polskiej marki za granicą i testom elementów, które będą mogły być wykorzystanie w samochodzie drogowym. Arrinera zamierza pokazać się w przyszłym roku w zawodach pucharów 24h Series, Supercar Challenge Pirelli oraz Britsh GT w klasach otwartych dla szeroko rozumianych aut eksperymentalnych. Polską maszynę w barwach polskiego zespołu mieliby poprowadzić polscy zawodnicy, których poszukiwania trwają. Tyle teorii. Z praktyką u Arrinery bywa niestety różnie...