BMW M8 - Spadek z nieba

Najbardziej skrywany prototyp BMW, który dwie dekady temu miał dać początek jednemu z najszybszych samochodów świata, który oficjalnie nigdy nie powstał i który miał zostać dawno temu doszczętnie zniszczony ma się całkiem dobrze i nie jest już tajemnicą! Legendarne M8, bo o nim właśnie mowa, zostało po raz pierwszy odsłonięte w muzeum marki w Monachium.

M8 testowano w ścisłej tajemnicy w 1990 roku. Od zwykłego coupe serii 8 model wyróżniał się przede wszystkim poszerzanymi nadkolami z tyłu wraz z wlotami powietrza, podniesioną maską oraz brakiem chowanych reflektorów. To ostatnie wynikało z umieszczenia pod maską potężnego, 48-zaworowego V12 o pojemności około 6 litrów.

Silnik M8 miał rozwijać oszałamiające na owe czasy 550 KM. Dla porównania: dopiero co narodzone Lamborghini Diablo produkowało tylko 492 KM, a Ferrari F40 było stać na 478 KM. Zarząd BMW nie widział jednak miejsca dla M8 na rynku i projekt zarzucono, a w oddziale M powstało wkrótce 385-konne 850 CSi z 24-zaworowym, 5,6-litrowym V12. Niedługo potem pomysł Bawarczyków na mocarne V12 został zrealizowany na mocy zamówienia silnika dla słynnego McLarena F1.

Słuch o niesamowitym M8 zniknął równie szybko jak się pojawił. Najczęściej przytaczana wersja wydarzeń zakładała, iż model spoczął głęboko w magazynach BMW, a z czasem został zniszczony. Jak się w ostatnich okazało przypuszczenia te minęły się na szczęści z prawdą - M8 istnieje i zachowało się w nadzwyczaj dobrym stanie, a producent po 20 latach milczenia w końcu przedstawił je publicznie.