BMW M550d, X5 M50d i X6 M50d - Jeźdźcy apokalipsy

Osoby upatrujące w najmniejszych odstępach od normy zwiastunów końca świata mogą dopisać do swojej listy kolejne cztery pozycje. To nowe modele marki BMW, które po raz pierwszy w połączeniu ze znakiem M karmią się... olejem napędowym! Jeśli jednak takie nowości nas nie niepokoją możemy już ostrzyć zęby na jedne z najmocniejszych Diesli świata.

Cała czwórka to limuzyna M550d xDrive, kombi BMW M550d xDrive Touring oraz dwa największe w ofercie koncernu SUV'y: X5 M50d oraz X6 M60d. Wszystkie, jak jeden mąż, otwierają pierwszy rozdział powołanego niedawno do życia oddziału BMW M Performance Automobiles, który na mocy doświadczeń BMW M GmbH zajmie się wypełnianiem przestrzeni między zwykłymi modelami marki, a wyczynową serią "prawdziwych M Power".

Cała czwórka napędzana jest zupełnie nowym, 6-cylindrowym, rzędowym silnikiem wysokoprężnym o pojemności prawie 3 litrów z bezpośrednim wtryskiem paliwa, systemem Start-Stop, trybem Eco Pro i aż trzema turbinami (TwinPower Turbo). Jednostka rozwija 381 koni mechanicznych (ponad 127 KM z jednego litra) i 740 niutonometrów, które w każdym z modeli przekazywane są poprzez 8-stopniowy automat na wszystkie cztery koła.

Za okiełznanie mocy i potężnego momentu obrotowego odpowiada zmodyfikowane zawieszenie z nowymi sprężynami, amortyzatorami i felgami w rozmiarze 19-20 cali, wzmocnione mocowania karoserii, silnika i skrzyni biegów oraz silniejszy układ kierowniczy z hydraulicznym wspomaganiem. M550d xDrive Touring wyróżnia się pneumatycznym zawieszeniem z tyłu, a dla każdego modelu można zamówić adaptacyjne amortyzatory i systemy kontroli (Dynamic Damper Control oraz Adaptive Drive).

Osiągi? M550d xDrive potrzebuje zaledwie 4,7 sekund na rozpędzenie się do 100 km/h - to tylko 0,3 sekundy więcej, niż mocniejsze o prawie 180 koni M5 z napędem tylko na tył. Kombi jest o 0,2 sekundy wolniejsze. X5 M50d na to samo potrzebuje 5,4 sekund, a X6 M50d tylko 5,3 sekund (strata 0,6 sekundy do 555-konnego X6 M). Prędkość maksymalną ograniczono wszędzie do 250 km/h. Średnie spalanie w "Piątkach" skalkulowano na 6,3 i 6,4 l/100 km, a w SUV'ach na 7,5 i 7,7 l/100 km. Oba M550d spełniają normy emisji spalin EU6, które mają wejść w życie dopiero pod koniec 2014 roku.

Cała czwórka, którą zagorzali miłośnicy modeli BMW ze znaczkiem M zapewne chętnie zakwalifikują jeźdźców apokalipsy, będzie miała swoją światowa premierę na salonie samochodowym w marcu w Genewie. BMW nie chwali się jeszcze ceną nowych modeli, ale nieoficjalnie wiadomo, iż będą się zawierały w przedziale od niespełna 81 do prawie 86 tysięcy euro (aktualnie około 345-365 tysięcy złotych).