Bugatti Type 55 - Malowanie paznokcie

Już w przyszłym tygodniu na aukcjach w Pebble Beach pojawią się trzy zabytkowe modele Bugatti o wartościach wyrażanych sumami z sześcioma zerami, którym dla równowagi będzie towarzyszył całkiem nowy i prawie nie używany Veyron. Najcenniejszym samochodem w tej grupie będzie kabriolet serii Type 55.

Maszyny Type 55 wywodzą się bezpośrednio z legendarnych modeli Type 35, które budowano z myślą o wyścigach i zwykłych drogach. Modele 35 zastąpił Type 43, po którym na rynek wszedł Type 55 właśnie. Auto napędzane było w 8-cylindrowy, rzędowy silnik z kompresorem, który rozwijał około 135 KM. To pozwalało na rozpędzenie się do 100 km/h w zaledwie 10 sekund. Type 55 z zamkniętymi i otwartymi karoseriami produkowano od roku 1931 do 1935. Powstało tylko 38 sztuk.

Kabriolet z nadwoziem powstałym w zakładzie Billeter & Cartier, który będzie oferowany w Pebble Beach powstał tylko w jednym egzemplarzu. Samochód na podwoziu numer 55206 z silnikiem o pojemności 2,3 litrów ukończono zimą na początku 1932 roku. Prace nad nadwoziem pochłonęły sześć tygodni pracy i kosztowały 25 tysięcy franków francuskich. Kompletne auto wyceniono na okrągłe 100 tysięcy franków.

Auto to jako jedyny Type 55 miało m.in. poprowadzoną na zewnątrz rurę wydechową i jako jedyne Bugatti miało fabrycznie pomalowane bębny hamulcowe i mocowania kół. Od nowości samochód zmieniał właścicieli prawie dziesięć razy, lądując często u kolekcjonerów posiadających w zbiorach kilka innych modeli Bugatti. W latach siedemdziesiątych jeden z nich podjął się własnoręcznego, trwającego blisko 10 lat odrestaurowania maszyny.

Obecny właściciel jest w posiadaniu 55206 od roku 2010. Od tego czasu maszyna przeszła profesjonalną renowację w firmie Hall & Hall, a w styczniu tego roku została wybrana przez Bugatti jako jej jedyny reprezentant na wystawie Retromobile w Paryżu. Unikatowy egzemplarz Type 55 to jeden z najlepiej zachowanych modeli tej serii, które przetrwały do dnia dzisiejszego. Jego wartość szacowana jest na 5-6,5 milionów dolarów, czyli nawet 21 milionów złotych. Aktualizacja: Licytacja prowadzona przez Gooding & Company nie osiągnęła ceny minimalnej i samochód nie został sprzedany.

Drugie Bugatti w kolejne jeśli chodzi o cenę to Type 57 Atalante z 1936 na podwoziu numer 57401. Maszyna z doładowanym silnikiem R8 o pojemności 3,3 litrów i mocy około 180 KM to jeden z dwóch egzemplarzy Atalante dostarczonych oryginalnie do USA. Zjawiskowo wykończone i malowane coupe wyceniane jest na 1,5-2 miliony dolarów, czyli nawet ponad 6,5 milionów złotych. Aktualizacja: Licytacja prowadzona przez Gooding & Company zakończyła się sumą 1,5 miliona dolarów i sprzedażą samochodu (obecnie to prawie 4,9 mln złotych).

Najstarsze, ale i "najtańsze" auto w grupie to mały Type 13 z roku 1920 na podwoziu numer 981. Auto z otwartym nadwoziem napędzane jest 1,5-litrowym, 16-zaworowym, 4-cylindrowym silnikiem o mocy około 50 koni mechanicznych. Samochód poddany renowacji w firmie Phil Reilly & Company wyceniany jest na 250-350 tysięcy dolarów, czyli maksymalnie niecałe 1,2 miliona złotych. Aktualizacja: Licytacja prowadzona przez Gooding & Company zakończyła się sumą 380 tysięcy dolarów i sprzedażą samochodu (obecnie to ponad 1,2 mln złotych).

Ostatnie Bugatti w zestawie to liczący sobie zaledwie cztery lata Veyron z 8-litrowym, poczwórnie doładowanym silnikiem W16, który rozwija legendarne już 1001 koni mechanicznych. Maszyna wykończona specjalnie w czerwieni i czerni powstała na podwoziu numer 211 i do dnia dzisiejszego pokonała zaledwie 2735 kilometrów. Jej wartość określa się w przedziale 1,1-1,3 miliona dolarów, czyli do 4,25 milionów złotych. Aktualizacja: Licytacja prowadzona przez Gooding & Company zakończyła się sumą 1,2 miliona dolarów i sprzedażą samochodu (obecnie to prawie 3,9 mln złotych).

Aktualizacja: Poza powyższymi modelami na aukcji w Pebble Beach znalazł się także Bugatti Type 57C Stelvio z 1938 roku z otwartą karoserią Gangloffa na podwoziu numer 57677. Maszyna została wyposażona w rzędowy, ośmiocylindrowy silnik rzędowy ze sprężarką Rootsa i dwugardzielowym gaźnikiem Stomberga, który rozwija około 165 koni mechanicznych. Licytacja prowadzona przez Gooding & Company zakończyła się sumą 6,05 milionów dolarów i sprzedażą samochodu (obecnie to ponad 19,8 mln złotych).