Audi RS5 Cabriolet - Prawie do nieba

Koniec kalendarzowego lata zbliża się nieubłaganie, ale to nie znaczy, że kabriolety należy odstawić do garażów i nie wyczekiwać nowości. Kilka dni temu zapowiedziano Citroena DS3 Cabrio, wczoraj Opla Cascadę o długości aż 4,7 metrów, a dziś Audi ujawniło oczekiwane od dłuższego czasu RS5 pozbawione dachu.

Samo RS5 to model tryskający ciągle świeżością. Pierwsze coupe pojawiło się na rynku wiosną 2010 roku, a ubiegłorocznej jesieni auto przeszło nieoczekiwanie pierwszy faceliffting. Tym samym nowy kabriolet nie może niczym zaskoczyć. Jego miękki dach otwierany jest automatycznie w 15 sekund i składanym w 17 sekund, na postoju lub przy prędkościach do 50 km/h.

RS5 Cabriolet mierzy prawie 4,65 metrów długości i zabiera na pokład cztery osoby oraz 380 litrów bagażu. Ze złożonym dachem pojemność bagażnika maleje o 60 litrów. Oprócz przeprojektowanej tylnej części nadwozia auto kusi opcjonalnym pakietem z elementami z matowego aluminium oraz elementami komory silnika wykonanymi z włókien węglowych.

Pod maską znajdziemy wolnossące V8 z bezpośrednim wtryskiem paliwa o pojemności prawie 4,2 litrów, mocy 450 KM i momencie obrotowym 430 Nm. Silnik współpracuje z 2-sprzęgłową, 7-stopniową przekładnią S-Tronic, która przekazuje napęd na wszystkie koła w stosunku 40:60. W zależności od sytuacji na przedniej osi może wylądować maksymalnie 70% momentu obrotowego, a na tylnej 85%.

Otwarte RS5 rozpędza się do 100 km/h w 4,9 sekundy, a elektronika nie pozwala mu przekroczyć prędkości 250 km/h. Za dopłatą ograniczenie można podnieść do 280 km/h. Średni apetyt auta według obowiązujących norm ma sięgać 10,9 l/100 km w cyklu mieszanym. Do pierwszych klientów w Niemczech auto trafi na początku przyszłego roku. Na swoim podwórku będzie kosztowało 88,5 tysięcy euro.