Volkswagen Design Vision GTI - Wyższa matematyka

Pokazany sześć lat temu Golf GTI W12 650 to koncept, o którym nie sposób zapomnieć, ale najwyższy już czas na coś nowego, utrzymanego w podobnej atmosferze czystego szaleństwa. I oto jest - torowy koncept Design Vision GTI to obowiązkowy temat dyskusji wielbicieli Golfa GTI na najbliższe lata.

Punktem wyjścia dla projektu Design Vision GTI był najnowszy Golf GTI siódmej generacji, który w najmocniejszej specyfikacji Performance dysponuje mocą 230 KM i rozpędza się do 100 km/h w czasie 6,4 sekund. Seryjne auto zasila 2-litrowy, 4-cylindrowy motor z bezpośrednim wtryskiem paliwa, turbodoładowaniem i systemem Start/Stop. Pod maską konceptu znajdziemy 3-litrowe V6.

Całkowicie przeprojektowany Design Vision GTI ze słupkami C zlewającymi się z nadkolami i progami w jedność stoi na 20-calowych kołach z oponami o średnicy 235 mm z przodu i 275 mm z tyłu. W każdym rogu znajdziemy węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe: 380 mm z przodu i 356 mm z tyłu. Auto jest o 15 milimetrów krótsze od seryjnego Golfa GTI, o 57 milimetrów niższe i o 71 milimetrów szersze.

Serce konceptu wydziela aż 503 koni mechanicznych dzięki bezpośredniemu wtryskowi paliwa i pracy dwóch turbosprężarek. Już od 2 tysięcy obrotów na minutę dostępne jest 500 Nm momentu obrotowego, który dochodzi maksymalnie do 560 Nm. Silnik współpracuje z przekładnią DSG, która przesyła moc na wszystkie cztery koła. Skrzynią biegów operujemy łopatkami przy kierownicy, w pobliżu których znajduje się m.in. przełącznik trybów jazdy ("Street", "Sport" and "Track").

Dzieło niemieckich inżynierów potrzebuje tylko 3,9 sekund na rozpędzenie się do 100 km/h. Prędkość maksymalna sięga okrągłych 300 kilometrów na godzinę. Czy Design Vision GTI pozostanie tylko konceptem, czy wyniknie z niego coś więcej? Volkswagen nie puszcza pary z ust, ale przy okazji premiery auta przyznaje, że zostało zaprojektowane do końca i z dnia na dzień mogłoby pojawić się w bliżej nieokreślonej serii wyścigowej.