Audi R8 - Towar wysoce deficytowy

Jeśli masz już za sobą wszelkie wahania czy nie lepiej zamiast w Audi R8 zainwestować w Porsche 911, Aston Martina czy Baby Lambo i nie widzisz żadnych przeszkód przed zakupem coupe z Ingolstadt będziemy musieli Cię zmartwić - Audi właśnie poinformowało, że skończyły im się zapasy topowego modelu na najbliższe miesiące.

Pierwsze seryjne Audi z centralnie umieszczonym silnikiem sprzedaje się tak dobrze, że jeśli dziś zdecydujemy się za złożenie zamówienia zobaczymy auto dopiero za parę miesięcy. Koncern niestety nie podaje do wiadomości publicznej konkretnych liczb (bo kto by chciał siać panikę?), podobnie z ilością sprzedanych już egzemplarzy. Widomo jedynie, że w kwietniu 2008 roku na całym świecie sprzedano łącznie 86,7 tysięcy aut marki odnotowując prawie 3-procentowy wzrost w porównaniu do marca.

Niezwykle atrakcyjne R8 od początku napędzane jest silnikiem V8 o mocy 420 KM, który pozwala na rozpędzenie się do setki w cztery i pół sekundy i przekroczenie 300 km/h. Zeszłoroczny koncept z wysokoprężnym V12 o mocy 500 KM mimo obiecujących zapowiedzi ostatecznie nie wejdzie do produkcji, ale wiele wskazuje na to, że już w połowie przyszłego roku światło dzienne ujży R8 napędzane podwójnie doładowanym V10 o mocy około 580 KM, który obecnie napędza RS6 Avant (tak, tak - 580 KM w kombi). Jeśli tylko okaże się to prawdą najmocniejsze modele Ferrari, Porsche czy Lamborghini (będącego razem z Audi w rodzinie Volkswagena) będą miały bardzo poważnego konkurenta.

Póki co jednak oczekiwanie na własny egzemplarz najszybszego Audi w dotychczasowej historii koncernu, bądź na jeszcze szybszą wersję z V10, skrócić można w kinie, gdzie od 30 kwietnia wyświetlana jest ekranizacja komiksu Marvela "Iron Man", w której obok Roberta Downey Juniora, Jeffa Bridgesa i Gwyneth Paltrow pojawia się właśnie R8.