Carice Mk1 - Sztuka bonsai

W połowie czerwca holenderska motoryzacja powiększyła się o nowego producenta samochodów, Carice Cars. Pierwszym modelem firmy jest roadster Mk1, utrzymany w stylu Porsche 356, który wpisuje się w niejedną niszę rynkową. Ręcznie budowane autko przybrało kieszonkowe rozmiary, a do jego napędu służy silnik elektryczny.

Dwuosobowy Carice Mk1, zbudowany na autorskim podwoziu i przykryty autorską karoserią w stylu retro, waży niespełna 350 kilogramów, wliczając w to paczkę baterii. Na wyposażeniu nie ma dachu, a w razie deszczu i parkowania pod gołym niebem można ratować auto jedynie okryciem kabiny. Wykończone skórą, drewnem i aluminium wnętrze inspirowane było jachtami i klasycznymi samochodami sprzed ponad pół wieku.

Samochód powstał między innymi dzięki współpracy z koncernem Vredestein, holenderskim producentem opon. Bazową wersję napędza silnik elektryczny, a do wyboru jest kilka paczek baterii o różnej wielkości. W zależności od wyboru do dyspozycji będziemy mieli od 20 do 54 koni mechanicznych. Carice przygotowuje także wariant z niewielkim silnikiem spalinowym, który służyłby do ładowania baterii w trakcie jazdy, a także nad wersją napędzaną wodorem.

Prace nad samochodem, który powstał dzięki współpracy z koncernem Vredestein, holenderskim producentem opon, prowadzono od 2009 roku. Firma sprzedała od tamtego czasu kilka egzemplarzy, ale dopiero teraz jest gotowa do wypłynięcia na głębsze wody. Carice Mk1 można już zamawiać dla siebie, a każda sztuka będzie budowana dokładnie według zachcianek klienta. Ceny auta zaczynają się od 22 tysięcy euro, nie wliczając podatków. Obecnie to co najmniej 91 tysięcy złotych.