Mercedes-Maybach S-Class - Syn marnotrawny

W ciągu pierwszego roku sprzedaży Mercedes-Benz rozprowadził po najważniejszych rynkach świata przeszło 100 tysięcy egzemplarzy szóstej generacji limuzyny klasy S. A to dopiero początek. W tym tygodniu w Los Angeles oraz Guangzhou w odstępie kilku godzin swoją premierę miała najbardziej ekskluzywna wersja "eski" pod marką Mercedes-Maybach.

Maybach jeszcze kilka lat temu był oddzielną marką, za którą stały najbardziej luksusowe limuzyny z koncernu Daimlera. Auta produkowano od roku 1997, ale całe przedsięwzięcie nie wytrzymało załamania rynku w 2008 roku i zakończyło żywot cztery lata później. W tym roku wraca jako zupełnie nowa marka Mercedes-Maybach, pod którą będą kryły się także auta jeszcze bardziej luksusowe, niż pokazana na dobry początek w Stanach Zjednoczonych i Chinach klasa S. Tak samo, jak poprzednio będą to maszyny, w których będzie się wożonym, a nie do zasiadania za kierownicą samemu. Od tego będzie szofer.

Samochód ma 5453 milimetry długości przy 3365-milimetrowym rozstawie osi, co oznacza, że jest o 207 milimetrów dłuższy od klasy S na wydłużonym podwoziu firmowanej przez Mercedes-Benza. Wszystkie dodatkowe centymetry spożytkowano na zwiększenie przestrzeni dla pasażerów z tyłu, którzy wsiadają przez skrócone drzwi, od których odcięto trzecią boczną szybkę i które nie zachodzą nad tylne koła. Co pod ręką? Między innymi zestaw do konsumpcji szampana, dozowniki wybranych perfum, system komunikacji z szoferem, otwierany, przeszklony dach, nagłośnienie marki Burmester i ekrany dotykowe.

Mercedes-Maybach klasy S wejdzie do sprzedaży w lutym przyszłego roku w wersjach S 500 oraz S 600. Pierwsza będzie napędzana podwójnie doładowanym V8 o pojemności 4,7 litrów, mocy 455 KM i momencie obrotowym 700 Nm, przenoszonymi przez 9-stopniowy automat 9G-Tronic. Pod maską S 600 znajdziemy widlastą dwunastkę biturbo o pojemności sześciu litrów, mocy 530 koni mechanicznych i momencie 830 Nm z przekładnią 7G-Tronic Plus. W obu przypadkach czas rozpędzania się do prędkości 100 km/h wyniesie tylko pięć sekund, a prędkość maksymalna będzie ograniczona do 250 km/h. Latem przyszłego roku ofertę powiększy S 500 4Matic z napędem na obie osie.

Limuzynę o współczynniku oporu powietrza sięgającym tylko 0,26 od zwykłej klasy S odróżnią nie tylko wymiary zewnętrzne, ale także nowe felgi, zderzaki, grill oraz logotypy zakładów Maybach Manufaktur w formie podwójnego M na szerokim słupku C. Głównymi rynkami zbytu aut będą Chiny, Rosja oraz Stany Zjednoczone, gdzie stanowią one symbol sukcesu. Już teraz Niemcy pracują nad kolejnymi modelami pod szyldem Mercedes-Maybach, przede wszystkim odmianą S 400, która miałaby omijać chińskie podatki. Pod znakiem zapytania stoją hybrydy, które na razie nie pasują do wizerunku nowej marki oraz klasa S z jeszcze dłuższym rozstawem osi.