Grand Prix Kanady - Piąta wygrana

Lewis Hamilton triumfem w połowie maja w Grand Prix Monako zakończył "urlop" od wygranych, który trwał od października ubiegłego roku. We wczorajszym wyścigu w Kanadzie, siódmej eliminacji mistrzostw świata, Brytyjczyk w swoim dziesiątym sezonie startów w Formule 1 miał kolejną szansę na odrobienie strat w walce o kolejny tytuł mistrzowski.

Podczas sobotnich kwalifikacji Hamilton sięgnął po czwarte w tym roku pole position, wyprzedzając Rosberga w drugim bolidzie Mercedesa. Trzeci czas wykręcił Vettel w samochodzie Ferrari, za którym uplasowali się kierowcy Red Bulla: Ricciardo czwarty, Verstappen piąty. Dalej na starcie ustawili się: Raikkonen w Ferrari, Bottas i Massa w Williamsach, Hulkenberg w Force India oraz Alonso w McLarenie. W pierwszej dziesiątce nie zmieścili się kierowcy Toro Rosso, Haasa, Renaulta, Saubera i Manora. Po pierwszych sześciu wyścigach bez punktów były tylko dwa ostatnie zespoły.

Niedziela w Montrealu przywitała dwudziestu dwóch zawodników całkowicie zachmurzonym niebem, temperaturą dwunastu stopni Celsjusza i kilkoma kroplami deszczu, które nie zamieniły się w nic więcej. Między bolidami przed startem na 4,36-kilometrowym torze przechadzał się 71-letni Michael Douglas i inni aktorzy. Sensacyjnym startem do wyścigu liczącego 70 okrążeń popisał się Vettel. Niemiec tuż po ruszeniu wyprzedził oba Mercedesy, które przez chwilę wydawały się stać w miejscu i szybko zwiększył dystans. Na pierwszym zakręcie zabrakło miejsca dla Rosberga, który musiał uciekać poza tor i spadł aż na dziewiąte miejsce. Na trzecim okrążeniu spadł jeszcze niżej, na pozycję dziesiątą.

Na okrążeniu 11 z palącym się bolidem McLarena z silnikiem Hondy z wyścigu wycofał się Button. Ten incydent na wymianę ogumienia wykorzystał Vettel, który zatrzymał się u mechaników tuż po zniesieniu wirtualnego samochodu bezpieczeństwa. Niemiec spadł na czwarte miejsce za Ricciardo, z którym poradził sobie na 17 kółku. Na 19 okrążeniu Ferrari było już przed Verstappenem. W tym samym czasie z wyścigu wycofał się Palmer w samochodzie Renaulta. Vettel rozpoczął pościg za Hamiltonem, zmniejszając do 22 okrążenia dystans do około ośmiu sekund. Na miejsce trzecie na krótko trafił Bottas, który nie zmieniał jeszcze ogumienia. Okrążenie 24: Vettel wykręca najlepszy czas w dotychczasowym wyścigu.

Początek okrążenia 25: Hamilton zjeżdża na wymianę opon, Vettel odzyskuje prowadzenie, Rosberg awansuje na miejsce siódme, Raikkonen jest czwarty. Vettel wie, że czeka go jeszcze jedna zmiana opon na obowiązkową, miękką mieszankę. Hamilton już jechał na takim zestawie i do końca wyścigu mógł się nie zatrzymywać. Okrążenie 46: Rosberg jest piąty, ale skarży się na bliżej nieokreślone ostrzeżenia wyświetlane na kierownicy - problemy z hamulcami, paliwem? Okrążenie 47: z wyścigu wycofuje się Massa, w którego Williamsie przegrzewał się niebezpiecznie układ napędowy.

Okrążenie 52: Rosberg po utracie powietrza w jednej z opon zmuszony jest do zjazdu do alei serwisowej, prowadzi Hamilton z przewagą około 4,5 sekund nad mającego za sobą dwa postoje Vettelem. Okrążenie 60: Robsberg odzyskuje pozycje i jest już piąty z najlepszym czasem okrążenia, Vettel po błędzie traci do lidera ponad 5,5 sekund. Na ostatnich okrążeniach Rosberg walczył z Verstappenem, ale Red Bull był nie do wyprzedzenia. Niemcowi udało się wyprzedzić przeciwnika na ostatnim okrążeniu, ale tuż po udanym manewrze wpadł w poślizg na hamowaniu, wypadł poza tor i szczęśliwie nie uderzył w ściany ani nie zgasił silnika.

Tegoroczne Grand Prix Kanady zakończyło się zwycięstwem Lewisa Hamiltona w Mercedesie - to już jego piąta wygrana w tym miejscu - przed Vettelem w Ferrari i Bottasem w Williamsie. Czwarty był Verstappen w Red Bullu, piąty Rosberg w Mercedesie, szósty Raikkonen w Ferrari, siódmy Ricciardo w Red Bullu, ósmy Hulkenberg w Force India, dziewiąty Sainz po awansie z miejsca 20 w Toro Rosso i dziesiąty Perez w Force India. W tabeli kierowców Hamilton zmniejszył stratę do Rosberga z 24 do 9 punktów. Kolejny wyścig odbędzie się już w najbliższą niedzielę. Będzie nim Grand Prix Europy po raz pierwszy w historii na ulicach Baku w Azerbejdżanie.