Oreca 07 - Utarta droga

W tym tygodniu na pierwsze, oficjalne testy wyjechał kolejny prototyp klasy LMP2, który będzie można zobaczyć w akcji w przyszłorocznym sezonie. Na kolorowej pętli Circuit Paul Ricard we Francji pojawiła się zupełnie nowa maszyna zaprojektowana przez fabrykę Oreca Technology, której pełna sukcesów historia sięga roku 1973.

Samochody na podwoziach Oreca jeżdżą od kilku lat w długodystansowych mistrzostwach świata i mistrzostwach regionalnych oraz w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Najnowszy model o oznaczeniu 07 jest następcą prototypów 01, 02 i 05, które na mocy umów z prywatnymi zespołami były bazą dla wielu innych samochodów i które jeżdżą po torach całego świata do dnia dzisiejszego. Francuska firma znalazła się na liście czterech konstruktorów maszyn klasy LMP2, które wybrano rękami FIA i IMSA na sezon 2017, w którym w życie wchodzą nowe przepisy. Pozostała trójka to Onroak Automotive, Dallara oraz Riley/Multimatic.

Nowe coupe jako pierwszy testował Nicolas Lapierre, niegdyś fabryczny kierowca Team Oreca i Toyota Racing, a obecnie zawodnik Signatech Alpine i lider klasyfikacji generalnej w grupie LMP2 w pucharze FIA WEC. Według relacji kierowcy i konstruktorów samochód zachowywał się zgodnie z przewidywaniami i nie sprawiał najmniejszych problemów. Punktem wyjścia dla modelu było węglowe podwozie 05, jak zwykle nie obyło się bez silnej współpracy ze sprawdzonymi partnerami (skrzynia biegów X-Trac, amortyzatory PKM Consulting). Przed 07 jest teraz kilka tygodni intensywnych testów i grudniowa homologacja.

W przyszłym roku wszystkie samochody grupy LMP2 będą korzystać z identycznych silników. Będą nimi wolnossące jednostki V8 o pojemności 4,2 litrów i mocy do 600 KM, przygotowywane przez Gibson Technology. Minimalna masa każdego auta została ustalona na 930 kilogramów. Oreca 07 ma być dużo lżejsza, co pozwoli na żonglowanie balastem. Samochód zostanie wystawiony do mistrzostw WeatherTech SportsCar Championship, FIA World Endurance Championship oraz European Le Mans Series i zadebiutuje już w styczniu w 24-godzinnym wyścigu Daytona.