Mercedes-AMG Project One - Więcej konkretów

AMG ma za sobą rekordowe dwanaście miesięcy. Oddział odpowiedzialny na najmocniejsze i najszybsze samochody w ofercie koncernu Daimler zaliczył w roku 2016 przeszło 44-procentowy wzrost sprzedaży i wypuścił ponad 99 tysięcy samochodów. W tym roku firma świętuje swoje pięćdziesiąte urodziny, z okazji których przygotowuje niesamowity hipersamochód.

O projekcie kosmicznego AMG, określanego do niedawna nieoficjalnie mianem R50, usłyszeliśmy pierwszy raz kilka miesięcy temu. We wrześniu Niemcy potwierdzili, że pracują nad czymś unikatowym i pokazali pierwszy, skromny szkic auta. Na rozpoczętej w tym tygodniu wystawie North American International Auto Show w Detroit zdradzili kolejne szczegóły i potwierdzili krążące od tygodni, sensacyjne plotki o wykorzystaniu technologii prosto z Formuły 1, w której zespół Mercedes AMG Petronas dominuje nieprzerwanie od sezonu 2014.

Dzisiaj już wiemy, że tajemnicze AMG w zamkniętym kręgu określane jest mianem Project One i samochód rzeczywiście będzie wykorzystywał zmodyfikowany układ napędowy prosto z bolidu Formuły 1! W zeszłorocznym bolidzie F1 W07 był to turbodoładowany silnik V6 o pojemności 1,6 litra, któremu towarzyszyły systemy odzyskiwania energii kinetycznej z hamowania i cieplnej z wydechu oraz litowo-jonowe baterie. Układ hybrydowy do przeszło 600-konnego silnika spalinowego dodawał maksymalnie 163 konie mechaniczne (dokładna moc układu napędowego pozostaje tajemnicą). Project One ma być znacznie, znacznie mocniejszy!

Twórcy auta potwierdzili, że będzie ono hybrydą z silnikiem elektrycznym na przedniej osi, której moc przekroczy tysiąc koni mechanicznych. Dwuosobowa maszyna ma gwarantować niesamowite osiągi, a w razie potrzeby jazdę bez spalenia kropli benzyny i zasięg do 25 kilometrów wyłącznie na energii elektrycznej. Project One, który być może ukaże się jeszcze w tym roku, będzie tylko jednym z kilku specjałów z okazji 50-lecia działalności AMG. Innym jest pokazane w Detroit 557-coupe GT C Edition 50, a nieoficjalnie mówi się, że firma ma jeszcze w rękawie Project Two.