Sbarro Mojave - Pustynne klimaty

Studenci działającej już od ćwierć wieku francuskiej szkoły Franco Sbarro po raz kolejny nie przepuścili okazji do pokazania się ze swoim najnowszym prototypem przed setkami tysięcy zwiedzających na salonie samochodowym w Genewie. Projekt, który tym razem przywieźli do Szwajcarii to dwuosobowy, kanciasty hot rod o nazwie Mojave.

W szkole Sbarro od 1992 roku powstało już ponad dziewięćdziesiąt oryginalnych prototypów, które wożone są po wystawach na całym świecie. Najbardziej prestiżowe miejsce zajmuje wśród nich salon w Genewie, który w tym roku odbywa się po raz osiemdziesiąty siódmy. Wystawa otwarta jest dla zwiedzających jeszcze do dziewiętnastego marca. W tym roku szkoła Sbarro obecna jest w Genewie już po raz dwudziesty trzeci. Reprezentuje ją powstały według oryginalnego pomysłu model Mojave.

Inspiracją dla Mojave były kalifornijskie pustynie, na których w latach trzydziestych minionego stulecia widokiem powszednim były wszelkiego typu hot rody. Samochód powstał na autorskiej, przestrzennej ramie, którą zabudowano karoserią z tworzyw sztucznych. Połowę długości auta zajmuje przednia maska, pod którą kryje się silnik Jaguara. Jest nim widlasta ósemka o pojemności czterech litrów i mocy 294 koni mechanicznych, którą połączono z ręczną skrzynią o pięciu biegach od BMW. Pojazd waży około 1060 kilogramów.

Prototyp Mojave nie jest oczywiście jedyną maszyną na stoisku Sbarro w Genewie, które od zawsze rodzi różnego rodzaju dziwactwa. Marka pod wodzą 78-letniego Franco Sbarro, znana z szalonych i innowacyjnych projektów pokazała również między innymi: trójkołowy motocykl Pendo-Traction z napędem przenoszonym tylko na przednie koło, który przy mocy 75 koni mechanicznych rozpędza się do 140 km/h, zeszłoroczny prototyp terenowego, 270-konnego buggy ArCad ze szkoły Sbarro oraz prototyp Tracto-Sphere z trzema fotelami jeden za drugim oraz hybrydowym układem napędowym z silnikiem spalinowym o pojemności tylko 300 centymetrów sześciennych i mocy 55 koni mechanicznych.