Mini John Cooper Works GP - Aktywny tryb życia

Mini świętuje 50-lecie swojego ostatniego sukcesu w Rajdzie Monte Carlo. Właśnie tam w 1967 roku Rauno Aaltonen w Cooperze S utarł nosa zawodnikom w dużo większych i mocniejszych maszynach, jak Lancia Fulvia czy Porsche 911 S, a przed nim w Mini w tym samym miejscu wygrywali Timo Makinen, jeden z pierwszych "Latających Finów" i Paddy Hopkirk.

Aktualnie brytyjska marka, która pod rządami BMW rozrosła się do niespotykanych dotąd rozmiarów, startuje w World Rally Championship z maszyną najwyższej klasy WRC z przerwami od sezonu 2011, a z jej celownika nie znika również Rajd Dakar, który zdominowała w latach 2012-2015. W tym stuleciu w Monte Carlo kierowcy Mini nie zwyciężyli jeszcze ani razu. Dziś swoje sportowe sukcesy, z wygranymi w Monte Carlo na czele, Mini świętuje konceptem sportowego John Cooper Works GP, który zobaczymy w przyszłym tygodniu na salonie samochodowym we Frankfurcie.

Koncepcyjny John Cooper Works GP jest wizją ekstremalnego Mini, przeznaczonego na tory wyścigowe i daleko idącą zapowiedzią tego, co moglibyśmy zobaczyć w przyszłości w salonach sprzedaży. Auto miało dwóch bezpośrednich przodów, obu limitowanych do dwóch tysięcy egzemplarzy: model John Cooper Works GP z 2012 roku oraz Cooper S z zestawem John Cooper Works GP z roku 2006. Muskularnego malucha wypatroszono ze wszystkiego, co jest zbędne na torze, uzbrojono w klatkę bezpieczeństwa, kubełkowe fotele, koła z 19-calowymi felgami Racetrack i rozdmuchany we wszystkie strony pakiet aerodynamiczny. Pojazd ozdobiły logotypy "GP 0059" - to nawiązanie do roku 1959, roku narodzin pierwszego Mini.

Adrian van Hooydonk, szef projektantów BMW Group: "Kto zna Mini, wie też o jego legendarnych sukcesach w sportach motorowych. Koncept John Cooper Works GP łączy w sobie wszystkie charakterystyczne cechy stylistyczne marki, interpretując je w możliwie najbardziej sportowej i fascynującej formie." Co znajduje się pod maską? Tego dokładnie nie wiadomo - Mini John Cooper Works GP jest przede wszystkim konceptem stylistycznym. Idąc tropem produkowanych obecnie modeli Mini można spodziewać się turbodoładowanego, dwulitrowego silnika benzynowego o mocy co najmniej ćwierć tysiąca koni mechanicznych.