Porsche 911 Turbo Classic Series - Złoty projekt

Z okazji pięćdziesięciolecia produkcji sportowych samochodów marki Porsche oddział Porsche Classic cofnął się w czasie do lat dziewięćdziesiątych i... od podstaw zbudował zupełnie nowy egzemplarz 911 Turbo generacji 993 z silnikiem chłodzonym powietrzem. Specjalnie przygotowany samochód pokryto farbą w złotym kolorze.

Zupełnie nowe 911 Turbo Classic Series to ostatnie, fabryczne 911 z silnikiem chłodzonym powietrzem... zbudowane 20 lat po zakończeniu seryjnej produkcji tego typu modeli. Porsche Classic sięgnęło w jego przypadku po oryginalną, aluminiową skorupę z 911 Turbo generacji 993 oraz setki oryginalnych części (dla wszystkich maszyn serii 993 w magazynach niemieckiej marki jest pod ręką około 6,5 tysiąca różnych części). Kolorystyka auta nawiązuje do 50-lecia seryjnej produkcji samochodów marki Porsche oraz do złotego, limitowanego do 500 sztuk 911 Turbo S Exclusive Series, które miało swoją premierę kilka miesięcy temu.

Specjalne coupe w kolorze Golden Yellow budowane było ręcznie przez półtora roku z wykorzystaniem niektórych praktyk, stosowanych przy produkcji najnowszych 911 (na przykład malowanie). Dla auta przygotowano zupełnie nowy, podwójnie turbodoładowany, zgodny z oryginałem silnik o pojemności 3,6 litra, z którego płynie 450 koni mechanicznych (w takiej specyfikacji powstało pierwotnie tylko 345 sztuk 911 Turbo S). Napęd przenoszony jest na wszystkie cztery koła. Kabinę samochodu przygotowano w oddziale Porsche Exclusive Manufaktur. Na koniec przybito numer podwozia - kontynuację serii, której produkcję zakończono dwadzieścia lat temu.

Jedyne w swoim rodzaju 911 Turbo Classic Series będzie można zobaczyć na żywo pod koniec aktualnego miesiąca podczas cyklicznego Porsche Rennsport Reunion na torze Laguna Seca w USA. Pod koniec października na pojazd będzie można polować na charytatywnej licytacji RM Sotheby's w Atlancie (dochód zostanie przeznaczony na Ferry Porsche Foundation). Ale uwaga: jako technologiczny 20-latek coupe nie spełnia współczesnych norm homologacyjnych i nie będzie mogło zostać zarejestrowane do zwykłego ruchu drogowego. Przyszłemu właścicielowi, o ile zostawi auto w oryginalnym stanie lub nie wybierze się do krajów z luźniejszymi przepisami, przyjdzie poruszać się nim wyłącznie po własnej posesji lub torze wyścigowym.