Grand Prix Włoch - Święto narodowe

W niedzielę zakończyła się europejska część tegorocznego sezonu mistrzostw świata Formuły 1. Po wyścigach we Francji, Austrii, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Węgrzech oraz Belgii przyszedł czas na wizytę we Włoszech. Włoskie grand prix po raz osiemdziesiąty czwarty w swojej historii odbyło się na pętli Monza w pobliżu Mediolanu.

Monza to najszybszy i jeden z najstarszych obiektów w całym kalendarzu Formuły 1. Rekordowa, średnia prędkość w czasie wyścigu przekroczyła tu 247 km/h (Schumacher w 2003 roku), a rekordowa, średnia prędkość najszybszego okrążenia podczas kwalifikacji sięgnęła prawie 264 km/h (Raikkonen w ubiegłym roku)! W tym roku w roli faworytów na własnej ziemi występowało Ferrari, które ostatni raz wygrało tu w sezonie 2010. Włoska marka odniosła swoje pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie zaledwie tydzień przed GP Włoch, czternastą z dwudziestu jeden rund mistrzostw świata. W sezonie 2019 od samego początku dominuje zespół Mercedes-Benza, w którego ręce wpadło dziesięć wygranych (w dwóch pozostałych wyścigach triumfował Red Bull). Czy podczas minionego weekendu niemiecka ekipa dopisała do swoich osiągnięć kolejny sukces?

Weekend na 5,8-kilometrowym Autodromo Nazionale di Monza rozpoczął się od treningów na mokro. Swoje maszyny na ścianach z opon podczas deszczowego FP1 zatrzymali Raikkonen w Alfie Romeo i Perez w Racing Point, a z utrzymaniem się na torze problemy miało wielu innych kierowców. W trudnych warunkach najszybszy był Leclerc w Ferrari przez Sainzem i Norrisem w McLarenach. Najlepszy wynik w FP2 na początkowo wilgotnym torze uzyskał również Leclerc, za którym wylądował Hamilton. Do Ferrari należała także trzecia, ostatnia sesja treningowa. Tym razem najszybszy był Vettel przed Verstappenem. Najsłabsze wyniki w każdej z sesji treningowych zanotowali kierowcy Williamsa.

Podczas sobotnich kwalifikacji tor był suchy, a w każdej z trzech sesji trwała gra o zajęcie jak najlepszej pozycji z myślą o znalezieniu się w bardzo pomocnym tunelu aerodynamicznym za kolegą z zespołu lub którymś z rywali. Poza Q1, które zostało przerwane po awarii silnika Mercedesa w bolidzie Racing Point prowadzonym przez Pereza, nie wydostali się między innymi obaj zawodnicy Williamsa oraz niespodziewanie Verstappen, którego Red Bull miał problemy z silnikiem Hondy i nie pozwolił na wykręcenie ani jednego okrążenia pomiarowego. Poza Q2 nie awansowali m.in. obaj kierowcy Toro Rosso oraz Norris w McLarenie. Q3 musiało zostać przerwane już po trzech i pół minutach po rozbiciu się na ostatnim zakręcie Raikkonena w Alfie Romeo. Kilku kierowców do tego czasu nie zdążyło zrobić swojego pierwszego okrążenia pomiarowego. Po wznowieniu kwalifikacji nikt nie chciał wychylić się pierwszy aż do ostatniej chwili.

Późny wyjazd i tłoczenie się kierowców jeden za drugim, jeden obok drugiego, czekanie aż ktoś inny wystrzeli do przodu, sprawiły że w ostatnich minutach na okrążenie pomiarowe przed minięciem 10 minut przewidzianych na Q3 z dziewięciu kierowców załapali się... tylko Sainz oraz Leclerc. Wcześniejszym wynikiem pole position zapewnił sobie Leclerc w Ferrari. Za nim uplasowali się: Hamilton i Bottas w Mercedesach, Vettel w Ferrari, Ricciardo i Hulkenberg w Renaultach, Sainz w McLarenie, Albon w Red Bullu, Stroll w Racing Point oraz Raikkonen w Alfie Romeo. Całemu zamieszaniu z drugiej części Q3 musiało przyjrzeć się grono sędziowskie (skończyło się na kilku reprymendach). Raikkonena czekał start z alei serwisowej, a przed startem czterech kierowców otrzymało kary za wymiany elementów układów napędowych: Norris został przesunięty na 16 miejsce startowe, Gasly na 17, Perez na 18, a Verstappen na 19.

Niedzielny wyścig już na pierwszym zakręcie zamienił się dla Verstappena, który w najlepszym przypadku celował a piąte miejsce na mecie, ze złego na jeszcze gorszy: jego Red Bull po kontakcie z innym samochodem stracił przednie skrzydło. Leclerc utrzymał prowadzenie przed dwoma Mercedesami, a po pierwszych zakrętach Vettel stracił na rzecz Hulkenberga czwartą pozycję, którą odzyskał na początku drugiego z 53 okrążeń. Okrążenie 3: Albon po walce o ósme miejsce z Sainzem nie mieści się w torze, wypada na żwirowe pobocze i spada na miejsce 12. Okrążenie 5: Ricciardo wyprzedza Hulkbenberga i awansuje na miejsce piąte. Leclerc ma w tym momencie około 1,5 sekundy przewagi nad Hamiltonem. Tylko około sekundę do Hamiltona traci Bottas, podobnie Vettel do Bottasa. Taki stan rzeczy nie trwa jednak długo.

Okrążenie 6: Vettel na zakrętach Ascari traci kontrolę nad swoim Ferrari! Podczas niebezpiecznego powrotu na tor Vettela zahacza Stroll, który później sam wraca niebezpiecznie do wyścigu (Gasly, który z tego powodu musiał ratować się przed zderzeniem wylądował na żwirowym poboczu). Niemiec z uszkodzonym przednim skrzydłem zjeżdża od razu do mechaników, u których na wymianie przedniej części bolidu oraz ogumienia spędza 10,5 sekundy. Niedługo później w tym samym miejscu kontrolę nad swoim bolidem traci Grosejan, który spada na ostatnie miejsce, tym razem bez uszkodzeń maszyny. Okrążenie 10: Hamilton nieznacznie zbliża się do Leclerca, którego przewaga zmalała do około 1,2 sekundy. Za pierwszą trójką utrzymują się oba Renaulty, którym tak dobrze w tym sezonie jeszcze nie szło. Okrążenie 12: Vettel otrzymuje karę dziesięciu sekund stop&go za niebezpieczny powrót na tor. Po jej wykonaniu samochody Ferrari znajdują się na pierwszym oraz ostatnim miejscu (Vettel zdublowany przez pierwszą trójkę).

Okrążenie 14: Verstappen na pozycji szesnastej ma na koncie najszybsze okrążenie w wyścigu, ale skarży się na utraty mocy. Stroll za niebezpieczny powrót na tor otrzymuje karę przejazdu przez aleję serwisową, po której spada z miejsca 12 na 17. Okrążenie 17: przewaga Leclerca ponownie przekracza 1,5 sekundy, a Hamilton melduje, że Ferrari jest na tym etapie wyścigu szybsze od Mercedesa. Okrążenie 18: kara postoju lub doliczenia pięciu sekund dla Albona - miejsce siódme - za wyprzedzanie z przekroczeniem granic toru. Okrążenie 19: kara dziesięciu sekund stop&go dla Raikkonena z miejsca piętnastego, który rozpoczął wyścig na innym zestawie ogumienia, niż nakazują przepisy. Okrążenie 20: Hamilton opuszcza aleję serwisową po wymianie ogumienia (mieszanka medium), która zatrzymała go na 2,6 sekundy i wraca na tor na pozycji piątej. Leclerc w tym czasie zgłasza, że jego ogumienie na tylnej osi traci przyczepność.

Okrążenie 21: Leclerc zjeżdża na wymianę ogumienia (mieszanka hard), zatrzymuje się na 2,3 sekundy i wraca na tor na pozycji czwartej tuż przed Hamiltonem, który ma Ferrari w zasięgu DRS. Bezpośrednio przed nimi jest Hulkenberg w Renaulcie. Okrążenie 23: Leclec wyprzedza Hulkenberga, którego po kilku sekundach zostawia w tyle również Hamilton, gotowy do ataku na czerwoną maszynę przed nim. Mercedes jest tuż za Ferrari, obok Ferrari, Hamilton wyjeżdża za tor. Leclerc nie zostawił rywalowi miejsca, za co otrzymuje ostrzeżenie. Hamilton utrzymuje się ciągle niecałą sekundę za Ferrari, które jest wyraźnie szybsze na prostych. Okrążenie 26: Leclerc wyprzedza Ricciardo w Renaulcie i awansuje na miejsce drugie. Hamilton awansuje na miejsce trzecie kilkanaście sekund później. Okrążenie 28: na wymianę ogumienia zjeżdża Bottas (mieszanka medium), który po 2,3-sekundowym postoju wraca na tor na pozycji czwartej, za Ricciardo, który jeszcze się nie zatrzymywał.

Okrążenie 28: z alei serwisowej z niedokręconym kołem wyjeżdża Sainz w McLarenie, który walczył co najmniej o pozycję szóstą. To koniec wyścigu dla Hiszpana, który zaparkował swoją maszynę na poboczu prostej startowej. Wprowadzenie wirtualnego samochodu bezpieczeństwa mogło pomieszać szyki na szczycie stawki: Hamilton zbliżył się do lidera na jakieś 0,6 sekundy, ale nie miał okazji do ataku. Okrążenie 30: tuż po swoim pit stopie pod barierkami za pierwszym zakrętem zatrzymuje się Kvyat w Toro Rosso, w którym zawiódł silnik Hondy (wirtualny samochód bezpieczeństwa po raz drugi). Okrążenie 33: Leclerc oddala się na prawie sekundę od Hamiltona, Bottas traci do lidera niecałe 6,5 sekundy. Renaulty utrzymują się samotnie na pozycjach czwartej i piątej. Verstappen jest jedenasty. Vettel jest piętnasty i lada chwila będzie dublowany przez Leclerca oraz Hamiltona, którego strata zmalała ponownie do zaledwie 0,4 sekundy. Na prostej startowej Mercedes mimo wykorzystania DRS ponownie nie jest w stanie zaatakować Ferrari, na co Hamilton, mający utrudnione wyjście z ostatniego zakrętu, zgłasza, że potrzebuje więcej mocy.

Okrążenie 36: Leclerc blokuje koła na pierwszym zakręcie i musi ratować się ucieczką poza granice toru (bez ingerencji ze strony grona sędziowskiego). Hamilton nie jest w stanie wykorzystać błędu rywala i zostaje na miejscu drugim. W tym czasie do Leclerca i Hamiltona zbliża się nieustannie Bottas, który poprawia najlepsze okrążenia wyścigu. Fin na 37 kółku traci do lidera niecałe cztery sekundy. Okrążenie 40: Verstappen jest już w strefie punktowej, jedzie dziewiąty. Okrążenie 42: Hamilton blokuje koła przed przednim zakrętem, w którym już się nie mieści, ucieka za szykanę, traci kilka sekund i pozwala na wyprzedzenie się Bottasowi, który chwilę wcześniej tracił do niego już tylko sekundę. Strata Bottasa do Leclerca na dziesięć okrążeń przed końcem przekracza 1,6 sekundy i stale maleje. Hamilton zgłasza, że więcej już nie wyciśnie ze swojego ogumienia i zaczyna tracić z pola widzenia pierwszą dwójkę. Z tyłu Verstappen awansuje na miejsce ósme i przymierza się do zdobycia kolejnej pozycji.

Okrążenie 46 z 53: z wyścigu wycofuje się Magnussen w Haasie, a Bottas traci do Leclerca już tylko około 1,1 sekundy. Okrążenie 1,7 sekundy: przewaga Leclerca po błędzie Bottasa rośnie do prawie 1,7 sekundy i utrzymuje się na takim poziomie. Okrążenie 50: wymiana ogumienia u Hamiltona z myślą zdobycia jednego punktu za najszybsze okrążenie w wyścigu. Leclerc popełnia mały błąd i pozwala Bottasowi na zbliżenie się na niecałą sekundę. Okrążenie 51: Bottas na pierwszym zakręcie jest tuż za Ferrari, ale jego mały błąd sprawia, że ponownie oddala się od lidera na jakieś 1,5 sekundy. Przedostatnie okrążenie: Mercedes jest ponownie niecałą sekundę za Ferrari. Ostatnie okrążenie: Bottas tym razem nie popełnia błędu na pierwszym zakręcie i utrzymuje się zaledwie 0,7 sekundy za liderem. Zespół pozwala Bottasowi na podkręcenie silnika, ale jest już za późno: Ferrari przed własną publicznością ponownie zdołało oddalić się od rywala na przeszło sekundę.

Tegoroczne Grand Prix Włoch zakończyło się zwycięstwem Charlesa Leclerca w Ferrari (druga wygrana z rzędu, druga wygrana w karierze). Kolejne pozycję zajęli: Bottas i Hamilton w Mercedesach (Hamilton z najszybszym okrążeniem w wyścigu), Ricciardo i Hulkenberg w Renaultach (to najlepszy wynik zespołu od sezonu 2008), Albon w Red Bullu, Perez w Racing Point, Verstappen w Red Bullu, Giovinazzi w Alfie Romeo (po raz drugi w karierze w Top 10) oraz Norris w McLarenie. Leclerc przeskoczył w klasyfikacji generalnej Vettela i awansował na miejsce czwarte. Na szczycie utrzymuje się Hamilton, ale jego przewaga spada: strata Bottasa zmalała z 65 do 63 punktów. W klasyfikacji generalnej konstruktorów Mercedes zwiększył swoją przewagę nad Ferrari ze 145 do 154 punktów. Kolejną rundą mistrzostw świata będzie Grand Prix Singapuru, które zaplanowano na 22 września.