10.05.2021

Grand Prix Hiszpanii Nowe rekordy Hamiltona

Formuła 1 w ramach czwartego z zaplanowanych dwudziestu trzech wyścigów grand prix odwiedziła w minionym tygodniu Hiszpanię. Tor Barcelona-Catalunya przez ostatnie trzy lata zdominowały był przez trzy nazwiska, które nie zostawiały na podmium miejsca dla nikogo innego: Hamilton, Bottas i Verstappen. Czy w tym roku ktoś zaburzył ten układ?

Przez ostatnie cztery lata w Hiszpanii wygrywał Hamilton, aktualny mistrz świata, który po trzech wyścigach sezonu 2021 prowadził w klasyfikacji generalnej kierowców. Tegoroczny wyścig odbył się na nieznacznie przebudowanym torze Barcelona-Catalunya, którego długość w wykorzystanej konfiguracji zwiększyła się z 4655 do 4675 metrów (zmiany objęły odcinek między zakrętami dziesiątym i jedenastym, który biegnie teraz po nowym, łagodniejszym i dłuższym łuku). Na tym samym obiekcie zaplanowano również testy nowego, przyszłorocznego ogumienia Pirelli na 18-calowych felgach, które odbędą się w tym tygodniu. Pojawi się w nich między innymi Robert Kubica, który jest obecnie kierowcą testowym i rezerwowym zespołu Alfa Romeo. Na Polaka czekał również występ w oficjalnych, piątkowych treningach przed niedzielnym wyścigiem.

Piątkowe treningi rozpoczęły od... kolejnej wizyty poza torem Haasa prowadzonego przez Mazepina, który już po pierwszym grand prix doczekał się strony internetowej dedykowanej jego błędom. W tej samej sesji na żwirowym poboczu utknęła Alfa Romeo prowadzona przez Kubicę, który w kwietniu na tym samym torze zwyciężył w 4-godzinnym wyścigu pucharu European Le Mans Series. W obu piątkowych treningach najszybsze były Mercedesy: najpierw Bottas, później Hamilton, a za nimi Verstappen i Leclerc. W piątek najlepsze okrążenie wykręcił Verstappen, za którym uplasowali się Hamilton i Leclerc. Zaskoczeniem FP2 było czwarte i piąte miejsce obu kierowców Alpine, podczas FP1 tuż za pierwszą trójką wylądował Norris, a w sobotę na takiej samej pozycji znalazł się Sainz. Stawkę w każdej z trzech sesji treningowych zamykały Haasy.

W kwalifikacjach już na Q1 odpadli obaj kierowcy Haasa, Latifi w Williamsie, Raikkonen w Alfie Romeo oraz Tsunoda w AlphaTauri. Mazepin za blokowanie Norrisa został ukarany cofnięciem o trzy miejsca na starcie (w rzeczywistości bez żadnego efektu: i tak był ostatni, dwudziesty). Na kolejnej sesji jazda zakończyła się dla obu Aston Martinów, Russella w Williamsie, Giovinazziego w Alfie Romeo i Galsy'ego w AlphaTauri. W sobotę po południu po pole position z przewagą tylko 0,036 sekundy sięgnął Lewis Hamilton w bolidzie Mercedesa, aktualny, siedmiokrotny mistrz świata. Było to rekordowe, setne pole position w karierze brytyjskiego kierowcy, który już dawno temu wyprzedził w tabelach Schumachera (68 pole position) i Sennę (65 pole position)! Kolejne miejsca na starcie wywalczyli: Verstappen w Red Bullu, Bottas w Mercedesie, Leclerc w Ferrari, Ocon w Alpine, Sainz w Ferrari, Ricciardo w McLarenie, podupadły na zdrowiu Perez w Red Bullu, Norris w McLarenie oraz Alonso w Alpine.

Na pół godziny przed startem wyścigu nad torem przetaczały się cięższe chmury, a miejscami nawet pokropiło, ale na deszcz się nie zanosiło. Jedyną zmienną miał być wiatr. Jak zwykle kluczowy był start: na 600-metrowym sprincie do pierwszego zakrętu można było wiele zyskać i wiele stracić. Raikkonen jako jedyny w całej stawce startował na ogumieniu medium, reszta ruszła na mieszance soft. Już na pierwszym zakręcie prowadzenie na rzecz Verstappena stracił Hamilton, a Bottas musiał oddać trzecie miejsce Leclercowi. Na miejsce piąte na pierwszym okrążeniu przebił się Ricciardo, na szóste awansował Perez, na siódme spadł Ocon, na ósme spadł Sainz. Już po pierwszym okrążeniu z 66 Verstappen wypracował przewagę aż 1,3 sekundy, co oznaczało, że będzie prawdopodobnie poza zasięgiem DRS, gdy już będzie można z niego skorzystać. Raikkonen awansował o trzy pozycje na miejsce czternaste, Schumacher zdobył dwa miejsca i awansował na miejsce szesnaste.

Okrążenie 5: Hamilton nieznacznie odrabia straty do Verstappena, ale różnica między nimi przekracza ciągle 1,5 sekundy. Za nimi Bottas próbuje dobrać się do Leclerca, który jest niecałą sekundę przed nim, ale nie ma na to miejsca, a jego Mercedes nie lubi być tak blisko za rywalami. Okrążenie 8: w bolidzie prowadzonym przez Tsunodę gaśnie silnik. Maszyna AlphaTauri zatrzymuje się na krawędzi toru, na który musi wyjechać samochód bezpieczeństwa. Alfa Romeo wykorzystuje ten moment na zmianę ogumienia u Giovinazziego, ale okazuje się, że jedna z przygotowanych opon nie ma powietrza i włoski kierowca zostaje unieruchomiony aż na 35 sekund, po których spada na ostatnie miejsce. Opony u swoich kierowców zmienia również Williams. Samochód bezpieczeństwa zjeżdża z toru pod koniec okrążenia 10. Po restarcie Hamilton jest niecałą sekundę za Verstappenem, który nie pozwolił na skorzystanie z rozrzedzonego powietrza za sobą na prostej startowej (z DRS po samochodzie bezpieczeństwa nie można korzystać przez dwa okrążenia). Okrążenie 11: Gasly na miejscu trzynastym otrzymuje karę pięciu sekund za wyjazd poza swoją pozycję startową przed startem wyścigu.

Okrążenie 13: można już korzystać z DRS, Hamiltom jest ponad sekundę za Verstappenem, Leclerc na miejscu trzecim jest ponad sekundę przed Bottasem. Leclerc traci do Hamiltona ponad trzy sekundy, do których ciągle przybywają kolejne ułamki. Okrążenie 19: po nowe ogumienie i odbycie kary zjeżdża Gasly, który spada na ostatnie miejsce. Okrążenie 20: Verstappen prowadzi z przewagą zwiększającą się miejscami do ponad 1,5 sekundy nad Hamiltonem. Okrążenie 24: pit stop Bottasa, który po 2,7-sekundowym postoju wraca na tor na miejscu szóstym za Pereza. Chwilę później ogumienie zmieniają Ocon i Norris, którzy spadają poza pierwszą dziesiątkę. W tym czasie Hamilton zmniejsza stratę do Verstappena do około 0,5 sekundy. Okrążenie 24: Verstappen, którego tempo wyraźnie spadło, ucieka po nowe ogumienie. Po problematycznym postoju trwającym aż 4,2 sekundy spada na miejsce piąte, na którym jedzie Perez w drugim Red Bullu. Okrążenie 26: zmiana ogumienia u Ricciardo, który był trzeci. Przed Verstappenem jest wolna droga, a w tym czasie Mazepin nie ułatwia dublowania Mercedesowi.

Hamilton zostaje na torze dłużej, a Verstappen jedzie takim tempem, że powinien bez problemu odzyskać prowadzenie. Późniejszy pit stop i mniej zużyte ogumienie u Hamiltona mogą zaprocentować w końcówce wyścigu. Okrążenie 29: pit stop Hamiltona, postój na 2,7 sekundy i powrót na tor na miejscu drugim ponad sześć sekund za Verstappenem. Trzeci jest Bottas, który ma prawie dziesięć sekund za sobą Leclerca. Alonso na miejscu trzynastym zgłasza problemy ze swoim silnikiem. Okrążenie 33, połowa dystansu: Hamilton odrabia straty w ekspresowym tempie i jest już tylko niecałe 1,5 sekundy za Verstappenem. Okrążenie 36: Hamilton ma do dyspozycji DRS, ale Verstappen jest ciągle za daleko, a tor nie stwarza innych okazji do wyprzedzania. Okrążenie później różnica między dwoma kierowcami, którzy stale oddalają się od reszty, przekracza ponownie jedną sekundę. Okrążenie 37: Norris wyprzedza na prostej startowej Raikkonena i awansuje na miejsce dziewiąte.

Okrążenie 42: niespodziewany pit stop Hamiltona, postój na 2,3 sekundy i powrót na tor na miejscu trzecim na świeżym ogumieniu, które być może pozwoli dogonić lidera. Co zrobi Red Bull? Na kolejnym okrążeniu - nic. Okrążenie 44: Hamilton jest ponad 23 sekundy za Verstappenem, ponad 10,5 sekundy do lidera traci Bottas. Hamilton zaczyna poprawiać najszybsze okrążenia wyścigu i odrabiać po ponad sekundę do lidera, co oznacza, że dogoni go najpóźniej na ostatnim okrążeniu. Okrążenie 46: przed Ricciardo wskakuje Perez, który awansuje na miejsce piąte. Okrążenie 48: Hamilton jest niecałe 16 sekund za Verstappenem, który daje do zrozumienia, że nie widzi w jaki sposób miałby dowieźć pierwsze miejsce do mety, a w utrzymaniu tempa nie pomagają dublowani kierowcy. Okrążenie 51: Norris traci ósmą pozycję na rzecz Sainza, który kilka okrążeń wcześniej zmieniał ogumienie razem z siódmym Ricciardo. Okrążenie 52: Hamilton wyprzedza Bottasa i awansuje na miejsce drugie, do Verstappena traci ponad 11 sekund.

Okrążenie 53: Sainz wyprzedza Ocona i wskakuje na miejsce siódme, Ricciardo po podobnym manewrze okrążenie wcześniej jest szósty. Okrążenie 54: na pit stop zjeżdża Bottas, który po 2,5-sekundowym postoju wraca na tor na miejscu czwartym ponad 4,5 sekundy za Leclerca. Okrążenie 55: Hamilton po raz kolejny poprawia swoje najszybsze okrążenie, jest 8 sekund za liderem. Okrążenie 56: najszybsze okrążenie w rękach Bottasa, który ma Leclerca już niecałą sekundę przed sobą. Okrążenie 57: Bottas wyprzedza Leclerca i wraca na miejsce trzecie. Okrążenie 58: Hamilton jest już tylko trzy sekundy za Verstappenem, zmiana ogumienia bez straty pozycji u Pereza, który był na miejscu piątym. Okrążenie 59: zmiana ogumienia bez straty pozycji u Leclerca na miejscu czwartym, Hamilton jest już niecałą sekundę za liderem. Okrążenie 60: Hamilton wyprzedza Verstappena na pierwszym zakręcie i obejmuje prowadzenie. Okrążenie 61: pit stop Verstappena, postój na 2,2 sekundy i powrót na tor prawie sześć sekund przed Bottasem. W tym czasie trwa zacięta walka o miejsce dziesiąte: jest w niej Alonso, Stroll, Raikkonen, Gasly i Russell!

Tegoroczne Grand Prix Hiszpanii zakończyło się zwycięstwem Lewisa Hamiltona w Mercedesie (piąty rok z rzędu wygrana w tym samym grand prix - wyrównanie rekordu Senny, który przez pięć lat z rzędu triumfował w Monako). Kolejne, punktowane pozycje zajęli: Verstappen w Red Bullu z dodatkowym punktem za najszybsze okrążenie w wyścigu, Bottas w Mercedesie, Leclerc w Ferrari, Perez w Red Bullu, Ricciardo w McLarenie, Sainz w Ferrari, Norris w McLarenie, Ocon w Alpine i Gasly w AlphaTauri. Po czterech wyścigach z dwudziestu trzech prowadzenie w generalce utrzymuje Hamilton (94 punkty), który ma czternaście punktów przewagi nad Verstappenem (80 punktów). Na miejsce trzecie wskoczył Bottas (47 punktów), który wyprzedził Norrisa (41 punktów). Konstruktorom przewodzi Mercedes (141 punktów) przed Red Bullem (112 punktów) i McLarenem (65 punktów). Kolejnym wyścigiem ma być uliczne GP Monako, które zaplanowane jest na dwudziesty trzeciego maja.