Grand Prix Japonii - Szósty tytuł

W miniony weekend swój kolejny tytuł mistrzów świata wśród konstruktorów Formuły 1 mógł przypieczętować zespół Red Bulla, który wygrał w pierwszych czternastu grand prix tegorocznego sezonu. Rozstrzygający wynik mógł przynieść wczorajszy wyścig w Japonii na funkcjonującym od przeszło sześćdziesięciu lat torze Suzuka.

Wszystko wskazywało na to, że po "wypadku przy pracy" w Singapurze tydzień wcześniej - miejsca jedenaste i trzynaste w kwalifikacjach oraz piąte i ósme w wyścigu - Red Bull i aktualny mistrz świata wrócili na swoje miejsce. Verstappen był najszybszy na 5,8-kilometrowej Suzuce we wszystkich trzech sesjach treningowych, a bezpośrednio za nim w pierwszej trójce plasowali się również Sainz i Leclerc w maszynach Ferrari oraz Norris i Piastri w maszynach McLarena, który po bardzo słabym początku sezonu od lipcowej wizyty w Wielkiej Brytanii z powodzeniem walczy o miejsca na podium. Perez w drugim Red Bullu w sobotę wylądował tuż poza pierwszą trójką. Stawkę w różnych kombinacjach zamykali kierowcy zespołów Alfa Romeo, Williams, Haas, Alpine, AlphaTauri oraz Aston Martin.

Sobotnie kwalifikacje rozpoczęły się od czerwonej flagi po wypadku Sargeanta, który rozbił swojego Williamsa na barierkach na ostatnim zakręcie (kierowcy nie stało się nic poważnego). Poza amerykańskim kierowcą z Q1 nie awansowali obaj zawodnicy Williamsa, Hulkenberg w Haasie oraz Stroll w Aston Martinie. Po Q2 z walki o pierwszą dziesiątkę odpadli również obaj kierowcy Alpine, Magnussen w Haasie, Albon w Williamsie i Lawson w AlphaTauri. Pole position z ogromną przewagą aż 0,581 sekundy zdobył Verstappen w Red Bullu. Na kolejnych miejscach wylądowali: Piastri i Norris w McLarenach, Leclerc w Ferrari, Perez w Red Bullu, Sainz w Ferrari, Hamilton i Russell w Mercedesach-AMG, Tsunoda w AlphaTauri oraz Alonso w Aston Martinie.

Mija godzina siódma rano czaru polskiego, czternasta na Suzuce. Start wyścigu! Do pierwszego zakrętu na pozycji lidera wchodzi nieznacznie Norris, ale tuż obok ma Verstappena, który wraca na pewne miejsce pierwsze po kolejnym zakręcie. Na miejsce szóste awansuje Alonso. Z tyłu w tłoku dochodzi do kilku kolizji, na torze zostają rozsypane odłamki przednich skrzydeł i innych części, do akcji wkracza samochód bezpieczeństwa. Najbardziej uszkodzone samochody mają Bottas i Zhou w Alfach Romeo, Albon w Williamsie oraz Perez w Red Bullu, który po wymianie przedniego skrzydła spada na miejsce osiemnaste. Koniec okrążenia 4 z 53: zielone flagi. Verstappen ucieka przed dwoma McLarenami, za nimi za dwoma czerwonymi bolidami Ferrari godni Alonso, za którym jadą obaj kierowcy Mercedesy-AMG i obaj kierowcy AlphaTauri. Okrążenie 5: Sargeant blokuje koła podczas hamowania i zderza się z próbującym wyprzedzić go Bottasem, którego wysyła poza tor. Okrążenie 6: Russell wyprzedza Hamiltona, Hamilton wyprzedza Russella. Okrążenie 8: Bottas wycofuje się z wyścigu, jego bolid jest zbyt poważnie uszkodzony.

Okrążenie 10: pięć sekund kary dla Pereza na miejscu czternastym za nieprzepisowe wyprzedzanie za samochodem bezpieczeństwa. Okrążenie 12: wczesny pit stop Alonso, który spada z miejsca szóstego na czternaste. Przewaga Verstappena nad Norrisem zbliża się już do pięciu sekund. Okrążenie 12: Perez podczas nieudanej próby ataku zderza się w zakręcie z Magnussenem, który zostaje obrócony tyłem do kierunku jazdy. Perez zjeżdża do mechaników na drugą wymianę przedniego skrzydła i zmianę ogumienia hard na soft. Okrążenie 14: na pit stop zjeżdża Piastri, którego na postoju zastaje krótki wirtualny samochód bezpieczeństwa, co pozwala zaoszczędzić cenne sekundy. Okrążenie 15: Perez wycofuje się z wyścigu. Okrążenie 16: Russell walczy z Hamiltonem o miejsce piąte. Okrążenie 17: pit stop Verstappena i Hamiltona. Verstappen wraca na tor na miejscu piątym z przewagą niecałych trzech sekund nad Piastrim.

Okrążenie 18: pit stop Norrisa, który spada na miejsce siódme. Na kolejnym okrążeniu Verstappen wraca na prowadzenie, na miejsce drugie spada Russell, który najwyraźniej jedzie na jeden pit stop. Okrążenie 20: na miejsce siódme awansuje Sainz, na ósme spada Alonso. Okrążenie 21: z wyścigu w uszkodzonym samochodzie wycofuje się Stroll. Alonso po wyprzedzeniu przez Hamiltona spada na miejsce dziewiąte. Chwilę później Hamilton wyprzedza również Ocona. Okrążenie 25: pierwszy i ostatni pit stop Russella, który spada na miejsce dziewiąte. Norris jest już niecałą sekundę za Piastrim, który traci ponad 11 sekund do Verstappena. Alonso traci pozycję na rzecz Russela, z wyścigu wycofuje się Sargeant. Okrążenie 27: Norrisa wyprzedza Piastri'ego i wraca na miejsce drugie. Za nimi plasują się obaj zawodnicy Ferrari, obaj zawodnicy Mercedesa-AMG i obaj zawodnicy Alpine. W tym czasie Perez wsiada z powrotem za kierownicę swojego Red Bulla, ale nie wygląda na to, aby miał wrócić na tor. Z wyścigu wycofuje się piąty kierowca: odpada Albon w Williamsie.

Okrążenie 30: Alonso po kolejnym pit stopie odzyskuje pozycje i wraca do pierwszej dziesiątki. Okrążenie 35: zaczyna się druga seria regularnych pit stopów, na wymianę ogumienia zjeżdża między innymi Leclerc i Piastri, a dwa okrążenia po nich Norris. Okrążenie 38: pit stop Verstappena, który nie opuszcza pozycji lidera. Perez cały czas siedzi w garażu w swoim bolidzie. Okrążenie 40 z 53: Perez wraca na tor, aby odbyć karę za kolizję z Magnussenem, która w przeciwnym razie mogłaby być zamieniona na cofnięcie na starcie kolejnego wyścigu. Okrążenie 43: Piastri po dłuższej walce z Russellem wraca na podium. Perez wycofuje się z wyścigu po raz drugi. Okrążenie 45: Russell traci miejsce czwarte na rzecz Leclerca. Okrążenie 49: Russella wyprzedza Hamilton, a okrążenie później również Sainz. Na ostatnim okrążeniu na polecenie zespołu miejscami zamieniają się Gasly i Ocon.

Tegoroczne Grand Prix Japonii zakończyło się zwycięstwem Maxa Verstappena w Red Bullu, który ustanowił również najszybsze okrążenie wyścigu. Była to jego trzynasta wygrana w tym roku. Kolejne miejsca zajęli: Norris i Piastri w McLarenach (pierwsze podium Piastri'ego w szesnastym wyścigu w karierze), Leclerc w Ferrari, Hamilton w Mercedesie-AMG, Sainz w Ferrari, Russell w Mercedesie-AMG, Alonso w Aston Martinie oraz Ocon i Gasly w bolidach Alpine. Wczorajsza wygrana zapewniła Red Bullowi na sześć wyścigów przed końcem sezonu drugi tytuł mistrzowski wśród konstruktorów z rzędu i szósty w ogóle. Przewaga Verstappena nad Perezem w klasyfikacji generalnej kierowców powiększyła się ze 151 do 177 punktów, co oznacza, że może on sięgnąć po tytuł mistrza świata już w kolejnym wyścigu. Następny przystanek: Katar, sobotni sprint i grand prix w niedzielę ósmego października.