Jaguar F-Pace SVR - 575 Ultimate Edition

Pod koniec maja Jaguar zakończył produkcję limuzyn XE i XF, crossovera E-Pace, elektryka I-Pace oraz sportowego F-Type'a, który występował jako coupe i kabriolet. W tym roku zakończy się również produkcja SUV'ów z rodziny F-Pace. To okazja do wypuszczenia na rynek kolejnych edycji pożegnalnych. Jedną z nich jest F-Pace SVR 575 Ultimate Edition.

F-Pace od Jaguara zadebiutował prawie dziesięć lat temu i w ramach jednego koncernu spokrewniony był technologicznie z modelem Velar od Range Rovera, z którym dzieli brytyjską fabrykę. Pięć lat temu przeszedł modernizację. W okresie swojej świetności auto oferowano w wersji benzynowej, wysokoprężnej, benzynowej z miękką hybrydą, wysokoprężnej z miękką hybrydą oraz jako pełną hybrydę benzynową w kombinacjach z napędem tylko tylnej lub obu osi, oraz ręczną lub automatyczną skrzynią biegów. W tym roku Jaguar zamierza zakończyć produkcję F-Pace'a i tym samym zakończyć produkcję samochodów o napędzie spalinowym. Kolejnym, zupełnie nowym modelem marki ma być duża, luksusowa limuzyna wprawiana w ruch za pomocą silników elektrycznych, której kierunek pod koniec ubiegłego roku wyznaczał koncept Type 00.

F-Pace pożegna się z australijskim rynkiem limitowaną wersją SVR 575 Ultimate Edition, którą przygotowano w oddziale Special Vehicle Operations. To maszyna zasilana znanym od kilkunastu lat motorem V8 o pojemności pięciu litrów, który współpracuje ze sprężarką. Jednostka ta dostarcza 575 koni mechanicznych oraz 700 niutonometrów, które przenoszone są na wszystkie koła za pomocą automatycznej skrzyni biegów o ośmiu przełożeniach. Mocarny SUV z wykorzystaniem funkcji Dynamic Launch rozpędza się od zera do setki w okrągłe cztery sekundy i może osiągnąć prędkość maksymalną 286 kilometrów na godzinę. Tak samo, jak w każdym innym SVR można spodziewać się przekalibrowanego zawieszenia, kilku trybów jazdy, wzmocnionego układu hamulcowego oraz systemu telemetrycznego, który pozwoli na śledzenie naszych wyczynów za kierownicą.

F-Pace SVR 575 Ultimate Edition będzie dostępny w ekskluzywnych kolorach, jak Ligurian Black, British Racing Green, Icy White oraz Sorrento Yellow. Samochód dostanie 22-calowe felgi, adaptacyjny wydech (Variable Valve Active Exhaust System), przyciemniane szyby, panoramiczny dach, podgrzewane i wentylowane fotele ze skórzaną tapicerką, detale wnętrza wykonane z włókien węglowych oraz kamerę 3D obejmująca całe otoczenie auta. Jaguar zbuduje tylko 60 pożegnalnych egzemplarzy. Ich ceny zaczynają się od około 182 dolarów australijskich (aktualnie to równowartość około 435 tysięcy złotych). Czy czegoś podobnego można spodziewać się również w Europie? Tego na razie nie wiadomo.