Mercedes-Benz E 63 AMG - Twardy jak diament

W styczniu poznaliśmy oficjalnie nową klasę E Mercedesa. Zgodnie z wszelkimi prawidłami auto rozsiadło się w rzędzie od E 200 do E 500, a dla chcących zmienić nieco jego wygląd znalazł się pakiet nadwoziowy od AMG. Teraz debiutuje najmocniejszy wariant, klasyczne E 63 AMG.

"Sześćdziesiątka trójka" tradycyjnie napędzana jest V8 o rzeczywistej pojemności 6,2 litrów, która wydziela 525 KM mocy oraz 630 Nm momentu obrotowego. W porównaniu do poprzedniej generacji klasy E oznacza to wzrost o 11 KM. Jednocześnie o 12% spada zużycie paliwa, które ma teraz sięgać 12,6 litrów na 100 kilometrów.

Nowy model wyposażono między innymi w amortyzatory z elektronicznie sterowanym stopniem tłumienia, całkowicie nową przednią oś, nowe wspomaganie kierownicy, 3-fazowe ESP oraz za dopłatą 19-calowe felgi i zblokowany w 40% mechanizm różnicowy przy tylnej osi.

V8 zgrano z nową, automatyczną przekładnią Speedshift MCT o siedmiu przełożeniach (w ofercie również 6-stopniowy manual i 5-stopniowy automat). E 63 AMG rozpędza się do 100 km/h w zaledwie 4,5 sekundy i osiąga elektronicznie ograniczoną prędkość maksymalną 250 km/h. Za dopłatą ograniczenie może zostać podniesione do 300 km/h.

Model zadebiutuje przed szeroką publicznością już w drugim tygodniu kwietnia na salonie w Nowym Jorku, a do pierwszych klientów w Europie powinien trafić z końcem lata.