Jaguar C-X75 - Teatr przyszłości

Wszyscy, których serca po przejęciu Jaguara przez indyjską Tatę Motors wypełniła bojaźń o przyszłość brytyjskiej marki mieli rację. Było czego się obawiać, ale... w jak najlepszym rozumieniu tego wyrażenia. Już w ten weekend na salonie samochodowym w Paryżu zobaczymy wnuka legendarnego XJ220, który w swoim czasie był jednym z najszybszych samochodów świata!

Najnowsze dziecko Jaguara, oznaczone jako C-X75, będzie supersportowym konceptem, pod którego postacią marka będzie kontynuować celebrację swoich 75 urodzin. Maszyna będzie jednocześnie popisem stylistów i inżynierów koncernu, którzy nie zapominając o przeszłości śmiało wybiegli w przyszłość.

Osoby oczekujące po C-X75 bestii pożerającej benzynę hektolitrami będą musieli zmienić myślenie. Fascynujący swoimi kształtami koncept będzie poruszał się dzięki elektryczności - do napędu posłużą cztery silniki elektryczne o mocy 198 KM każdy, dające w sumie prawie 790 KM i około 1600 Nm. Ładowanie baterii ma zajmować 6 godzin i pozwalać na przejechanie 110 km.

Same baterie i silniki elektryczne to nie wszystko. Energię elektryczną będą produkować również dwie mikroturbiny gazowe o mocy 95 KM każda. Mają one karmić się gazem naturalnym, LPG, benzyną lub biopaliwem i zwiększać zasięg aż do 900 kilometrów.

Osiągi? C-X75 będzie rozpędzał się do 100 km/h w zaledwie 3,4 sekundy i rozwijał prędkość maksymalną 330 km/h. Trzysta kilometrów na godzinę ma pojawić się na zegarze w rekordowym czasie 15,7 sekund, czyli całą sekundę wcześniej, niż w Veyronie. Czego chcieć więcej? A tak - przekucia konceptu w rzeczywistość!