Mercedes-Benz ML 63 AMG - Patrzcie i podziwiajcie

W myśl zasady "mocarnych SUV'ów nigdy za wiele" w oddziale Mercedes-AMG przygotowano kolejną, trzecią już generację klasy ML w specyfikacji 63 AMG. Pierwszy ML z plakietką AMG, noszący oznaczenie 55, pojawił się 12 lat temu i produkował prawie 350 KM. Pierwszy, 6 lat młodszy, ML 63 AMG miał już 510 KM. Nowy ani myśli mieć mniej.

Mocy pod maską nie ubyło, ale silnik znacząco się zmniejszył. Miejsce wolnossącego V8 o pojemności 6,2 litrów zajęło nowe, podwójnie doładowane V8 o pojemności 5,5 litrów. Jednostka ta w chwilach największego uniesienia wykrzesuje z siebie 525 KM i 700 Nm, a z opcjonalną paczką modyfikacji AMG Performance aż 557 KM i 760 Nm. To tylko 13 KM mniej, niż Ferrari 458 Italia.

Napęd przekazywany jest stale na wszystkie cztery koła dzięki układowi 4Matic i automatycznej, 7-stopniowej przekładni AMG Speedshift Plus 7G-Tronic. Nad stabilnością samochodu czuwa między innymi opracowany na nowo system Active Curve System, który po raz pierwszy działa w parze z adaptacyjnym zawieszeniem (Adaptive Damping System).

W porównaniu do poprzednika nowy ML 63 AMG schudł o około 40 kilogramów. Do setki pojazd rozpędza się w 4,8 sekund (4,7 z pakietem AMG Performance), a jego prędkość maksymalną ograniczono tradycyjnie do 250 km/h. Średnie zużycie paliwa z nowym silnikiem spadło do 11,8 litrów na 100 kilometrów - to aż 4,7 litrów mniej, niż poprzednio z silnikiem wolnossącym.

Maszyna z Affalterbach pojawi się w sprzedaży w kwietniu przyszłego roku. Jej cany wraz z 19-procentowym podatkiem VAT będą zaczynać się od 108,9 tysięcy euro plus nieco ponad 7 tysięcy za zestaw AMG Performance (obecnie około 480 i 31 tysięcy PLN). Przed nowym ML 63 AMG widnieje perspektywa zaistnienia w kilkunastu tysiącach domów: ML 55 AMG w latach 1999-2003 sprzedał się w ponad 11 tysiącach sztuk, a pierwszy ML 63 AMG w latach 2006-2011 znalazł ponad 13 tysięcy nabywców.