Lamborghini LB736 - A jednak SUV?

Za oknem trzyma mróz, centrala Lamborghini ciągle jeszcze milczy, do salonu w Genewie pozostało jeszcze klika tygodni, ale atmosfera w oczekiwaniu na premierę z Sant'Agata robi się coraz gorętsza. Możliwych wersji wydarzeń jest kilka, a w świetle ostatnich doniesień tą najbardziej prawdopodobną wydaje się pokazanie światu zupełnie nowego... SUV'a!

Oprócz maszyny, która miałaby zrobić dla Lamborghini to, co Cayenne zrobiło dla Porsche, możliwości są jeszcze co najmniej dwie. Żadna z nich nie jest jednak następcą Gallardo, na którego mielibyśmy poczekać jeszcze do przyszłego roku... albo i dłużej. Pierwsza to Sesto Elemento, którego produkcję zapowiedziano oficjalnie w ubiegłym roku, a druga to Aventador LP700-4 w wersji roadster, która podobno jest już gotowa (poniżej komputerowa wizja).

Włoski magazyn "Quattroruote", który już nie raz miał rację i który publikuje dość szczegółowe dane, opowiada się z kolei za premierą SUV'a. Maszyna, która skrywa się pod wewnętrznym oznaczeniem LB736 miałaby pojawić się na wystawie w Genewie lub Pekinie w formie konceptu. Pod maską skrywałaby V10 z Gallardo, ale w wersji seryjnej polegałaby na podwójnie doładowanym V8 i silniku elektrycznym.

Technologicznie SUV od Lamborghini miałby bazować na aluminiowej platformie, która będzie wykorzystana w przyszłej generacji Audi Q7, Porsche Cayenne oraz maszynie Bentley'a. Niektóre elementy nadwozia miałby być wykonane z włókien węglowych, a masa pojazdu nie miałaby przekraczać dwóch ton. W chwili wejścia na rynek LB736 byłby klasą samą dla siebie - jego moc przekraczałaby 700 koni mechanicznych!

A co z 4-drzwiowym Estoque, którego koncept zaskoczył nas jesienią 2008 roku? Według "Quattroruote" projekt ten ostatecznie odrzucono i nigdy nie wejdzie on do produkcji. Model LB736 miałby przeobrazić się w samochód produkowany seryjnie w roku 2015, wcielając się po części w rolę prawnuka wielkiej terenówki LM002, którą w latach osiemdziesiątych napędzało 450-konne V12 prosto z Countacha.