Ford GT40 - Zielony jegomość

Latem ubiegłego roku na licytacjach w Kalifornii sprzedano aż cztery egzemplarze legendarnego Forda GT40, który w końcówce lat sześćdziesiątych rządził w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Najcenniejszy z nich kosztował rekordowe 36 milionów złotych. Za niecałe dwa tygodnie będzie można zgarnąć kolejną sztukę.

Egzemplarz, który 18 stycznia znajdzie się na licytacji w Phoenix, prowadzonej przez RM Auctions, to jedna z 31 sztuk GT40 pierwszej serii, które powstały oryginalnie jako modele drogowe, a nie wyścigowe. Maszyna została zbudowana w 1965 roku na podwoziu numer P/1034 jako czwarty, cywilny GT40 MkI i trafiła do pierwszego właściciela w Wielkiej Brytanii w marcu 1966 roku w zielonym lakierze Pine Green.

Cenną maszynę napędza 4,75-litrowe V8 z czterema gaźnikami Webera, połączone z ręczną, 5-stopniową skrzynią biegów. Umieszczony centralnie silnik auta rozwija około 385 koni mechanicznych, które przekazywane są tylko na tylne koła. Bogate wyposażenie seryjne, wybrane przez pierwszego właściciela, obejmuje skórzaną tapicerkę, podgrzewaną przednią szybę, dodatkowe światła cofania, specjalne lusterka boczne, elektroniczny zegarek, dwa wskaźniki paliwa i specjalne tłumiki.

Od nowości P/1034 miał aż dziesięciu właścicieli w Europie, Australii i w Stanach Zjednoczonych. Większość z nich uczestniczyła ze swoją pociechą w wyścigach klasyków, wystawach i konkursach elegancji. Samochód poddano także kilka razy drobnostkowym renowacjom. Na sprzedaż auto oferowane jest ze szczegółową dokumentacją, zapasowymi panelami karoserii oraz oryginalną skrzynią biegów ZF, z której korzystało za swojej młodości. Dziś jego wartość szacuje się na 2,4-3 miliony dolarów, czyli nawet 9,5 milionów złotych.